Gratulacje - wybrałeś moment aby jako mgr wejść w żcyie wraz z NORMALNOŚCIĄ
, nieskromnie dodam że z oceną bdb na dyplomie 
) 
) 

.W drodze powrotnej na poboczach widocznych było mnóstwo grzybiarzy ze swoimi zbiorami.Teraz oczekiwanka na galę bokserską i oby Pogoń dowiozła 1:0
Jutro niestety do roboty,ale nic to

Ale jest pycha.
Wstałam o 6.00 po męczącym mroźnym weekendzie po to, aby pracować od 8.00 do 22.00 z półtoragodzinną przerwę na zakupy, zawiezienie leków mojej rodzicielce, nakarmienie zwierząt, mały serwis u weterynarza i mnóstwo ksero (już nie u weterynarza
). Dzięki komunikacji miejskiej udało mi się być o 23.00 w domu, paść na pysk, powstać, wziąć prysznic i przygotować się na dzisiaj - na nic innego sił nie starczyło. Bilans dnia: na śniadanie kawałek wafelka, na obiad zupa w proszku, na kolację kawałek wafelka. To wszystko zapijane herbatą bez jakiejkolwiek wkładki. A po 5 godzinach spania... kolejny piękny dzień, który na szczęście kończy się wcześniej
Może uda mi się jakieś informacje oglądnąć, coś przełknąć, a nawet wyspać odrobinę!
(a o piwie jutro to sobie mogę tylko pomarzyć...)



Poza niepotrzebnym podlaniem wszystkich możliwych kwiatków przed nocnym deszczem, grabieniem i sprzątaniem, Cyborg rąbał drewno i transportował je taczkami - miła zabawa, ale kręgosłup lekko szwankował po kilku godzinach. A tu jeszcze psa trzeba było zabawić, bo bydlę za mało ruchu ma
Comment