Jak minął dzień?

[cyborg_marcel]

Mi się piątek zaczął ochotą pomordowania części ludzkości, a potem było jeszcze lepiej - upewniona zostałam, że mój weekend zacznie się... 27 maja Marzę o wolnym dniu bez wysiłku intelektualnego, bo mi się diody powoli przepalają...
Ale i tak mam fajną pracę i kilka rewolucyjnych pomysłów na dzień

[kot_z_cheshire]

Ja to mam same rewolucje. Albo tzw: AKCJE. (AKCJA-sytuacja, ktorej nadejście jest totalna niepodzianką i w dodatku niezbyt przyjemną. Nadejście A. da się przewidzieć przez stany lękowe rano i głębokie myśli typu: "Ocho! Coś nade mną wisi!".

[Marusia]

Ja niestety wczoraj dostałam informację z banku, że do kredytu inwestycyjnego klient ma jeszcze dostarczyć 100 tys. dokumentów, spowiedź i remanent gaci w szafie, co mnie (nie mówiąc o kliencie) niemożebnie wkurzyło, bo wniosek składalismy miesiąc temu Dzis jest kontynuacja, na weekendową popijawę zatem zabieram laptopa

[Pogoniarz]

Dzień zaczął się w nocy gdyż kotki urządziły sobie galopiadę po schodach.Potem wyprowadzenie pieska z samego rańca,zrobienie piwnego patrolu po nowej okolicy,poznawanie sekretów domku i przyjazd Westy,która to zrobiła mi ogromną przyjemność zabierając mnie do Niemiec .Tam oczywiście zakup skrzyneczki piwka i nie tylko piwka Teraz można pójść na zewnątrz i strzelić sobie jakieś piwko
Jestem załamany jutro idę do roboty jak zwykle na dobę,a tu zaraz za rogiem w teatrze letnim występ DODY

[Chris]

Chris w końcu znalazł kierowniczą robote Zadzwonili do mnie wczoraj wieczorem i prosili abym nie przyjeżdżał w poniedziałek (tak jak sie umawiałem) tylko dzisiaj rano.Za 2h musze być na miejscu...

[Ahumba]

Ja się wczoraj dowiedziałem, że mam robić dzisiaj za sędziego na regatach kajakowych.
Fajnie, tylko teraz wstałem a łóżko ciągnie mnie z powrotem do siebie.

[cyborg_marcel]

A Cyborg dowiedział się, że za sprawą temperatury ciała stanowi obietnicę robalowej wyżerki dla nietoperzy, że wystarczy dobrze grać w karty, żeby być zwolnionym z części egzaminów końcowych, że teleskop w Muzeum Poczty i Telekomunikacji średnio działa, że Beksiński w latach 50. robił niesamowite zdjęcia i że ochroniarze z Muzeum Miejskiego w Ratuszu we Wro są chamscy i bezlitośni nawet dla staruszek - to była bardzo płodna w informacje sobota. Jakoś reszta łykendu na pracy i nauce bez rewelacji upłynęła...

[adam16]

A adam16 dowiedział się, że nie dostanie pracy w miejscach na których mu zależało .
Czuję się upupiony...

[cyborg_marcel]

A adam16 dowiedział się, że nie dostanie pracy w miejscach na których mu zależało .
Czuję się upupiony...

Adam> a może czas się przebranżowić i w jakimś browarze zacząć pracować? Podstawy już chyba znasz

Wczoraj w biurze, zerkam na zegar z przekonaniem, że jest ok. 10:00, a tu 15:14 Za to dzisiaj u o 9:00 zaczęło mi się nużyć - chyba jakieś zawirowania czasowo-przestrzenne...

[kot_z_cheshire]

Za to dzisiaj u o 9:00 zaczęło mi się nużyć - chyba jakieś zawirowania czasowo-przestrzenne...

Czyli tak zwane "gorące laczaki:...już już się szura nóżkami by do domu pójść....Też tak czasem mam....

A ze swej strony mogę dodać: przed poniedziałkiem nie uciekniesz. Dopadnie nawet we wtorek.

[adam16]

Adam> a może czas się przebranżowić i w jakimś browarze zacząć pracować? Podstawy już chyba znasz

A gdzie ja w okolicy mam browar? Tychy mi zaoferowały rolę przedstawiciela handlowego. Ja bym nawet na to poszedł, ale z czystym sumieniem mógłbym handlować tylko Książecym.

[kot_z_cheshire]

A gdzie ja w okolicy mam browar? Tychy mi zaoferowały rolę przedstawiciela handlowego. Ja bym nawet na to poszedł, ale z czystym sumieniem mógłbym handlować tylko Książecym.

Adam...bo PH nie ma sumienia. Ma targety. Nie nadajesz sie w mojej opisni skromnej

[kot_z_cheshire]

Właśnie zaliczyłam potop w mieszkaniu. Pralka wylała...i jak zwykle wszytsko spłynęło do mojego pokoju.
Idę po piwo.

[Ahumba]

Właśnie zaliczyłam potop w mieszkaniu. Pralka wylała...i jak zwykle wszytsko spłynęło do mojego pokoju.
Idę po piwo.

Lepiej wpierw wodę zbierz (Calgonu się nie używało i kamień się odezwał )

[kot_z_cheshire]

Pralka niestety taka, że się "wąża" do zlewu czy wanny wkłada przy praniu. Koledzy zapomnieli. Ja tam wody nie zbierałam. Mam tylko nadzieję, że do sąsiadki pięterko niżej nic nie wleciało...