Nagonka na piratów

[dzidek1960]

Ciekaw jestem czy w innych rejonach kraju też wybuchła pod koniec roku panika odnośnie Windowsa.
U mnie w Lesznie w połowie grudnia gruchnęła wiadomość, że po domach chodzą policjanci i nie wiadomo kto jeszcze sprawdzając czy na kompach nie ma zainstalowanego pirackiego oprogramowania. Efektem tego była panika, którą jeszcze podgrzała miejscowa prasa pisząc, że podobno ktoś, coś, gdzieś wpadł i zapłacił tyle albo tyle. Bez żadnych konkretów. W efekcie najbardziej poszukiwanym artykułem były popalone dyski twarde.
Najbardziej zadowolony z tej sytuacji był chyba tylko dystrybutor Windowsa w Polsce. Rozmawiałem z właścicielem jednego ze sklepów komputerowych, powiedział on, że tylu Windowsów co w dniach tej paniki to chyba nie sprzedał przez cały rok! A mógłby więcej lecz nie nadążał z zaopatrzeniem, za to teraz to ma duże nadwyżki.
Ciekaw jestem jak to u Was wyglądało?

[mwa]

U mnie było dużo paniki z powodu kontroli firmy kablowej Elsat, gdzie zastano same piractwo na kompach. Kontrolerzy natomiast nigdy nie widzieli piractwa na taką skalę jeśli chodzi o sieć. Teraz podobno chodzą po chatach szukając tego co nielegalne.
Ja jednak z sici wew. nie korzystałem więc mam spokoją głowę.

[clarq]

te chodzenie po domach to włożyłbym między bajki.

[arzy]

Uwierze jak ktoś napisze że byli u niego.
Podobno u nas też chodzili.

[mwa]

No przyznaję, że u mnie nie byli. Ale różne historie się słyszy.

[darek99]

mwa napisał(a)
Ale różne historie się słyszy.

Podobno Elwis żyje i ma być na giełdzie piwnej w Warszawie w styczniu.

[Gufer]

Wszyscy chyba o tym słyszeli, że ktoś, gdzieś, coś sprawdzał, ale ja nie znam osobiście nikogo komu by coś sprawdzali na kompie.Oglądałem wywiad z jakimś policjantem odnośnie tego, potwierdził że taka akcja była przeprowadzana ale nie przeciwko zwykłym uzytkownikom, tylko przeciwko piratom, którzy kopiują programy na szeroką skale.

[maleństwo]

Ta panika to chyba wybuchła w całej Polsce. Też coś słyszałam, że gdzieś coś ktoś...Przyznam szczerze, że jakoś mnie to nie ruszyło. Przyjdą do mnie to wtedy się będę martwić. A teraz po co? Zreszta uważam, że to jest mało prawdopodobne.

[robox]

Temat już był poruszany a pro po ZAIKSu, u mnie też była panika, naprawdę nieuzasadniona.

[Marusia]

Nie wydaje mi się, żeby policja miała takie kompetencje, żeby naruszać spokój zacisza domowego szarego obywatela bez uzasadnienia konkretniejszego niż "rutynowa kontrola".

[adam16]

Zgadza się. Nawet jak przyjdą nie ma obowiązku ich wpuszczać.

[iommi]

adam16 napisał(a)
Zgadza się. Nawet jak przyjdą nie ma obowiązku ich wpuszczać.

To fakt, chyba że korzystasz z usług kablowego pośrednika internetowego u którego znaleziono pirackie oprogramowanie. Wtedy pod drzwiami stanie funkcjonariusz z nakazem prokuratorskim...

[perłyfan]

Marusia napisał(a)
Nie wydaje mi się, żeby policja miała takie kompetencje, żeby naruszać spokój zacisza domowego szarego obywatela bez uzasadnienia konkretniejszego niż "rutynowa kontrola".

Nie ma ani kompetencji, ani prawa wjechać komuś do domu bez uzasadnienia. Doszły i mnie słuchy o tej "akcji", ale w ogóle się nie przejąłem

[dzidek1960]

U mnie na początku to też się mówiło, że sprawdzono kompy w jednej wiosce pod Lesznem, potem w jednej sieci, drugiej itd. W szczytowym okresie paniki podawano nawet cennik: 3-krotna wartość nielegalnego oprogramowania, oraz informację, że z nimi chodzi prokurator który na kolanie wypisuje nakazy
Jak rozsądnie pomyśleć było to śmieszne. Nie mniej niektórzy do pracy przychodzili z twardymi dyskami, bo a nuż przyjdą.
Jak panika minęła to nie ma nikogo, ani w mojej sieci, ani w sąsiedniej o której się mówiło że kilku wpadło, kto by powiedział " u mnie byli "
Jest to najlepszy dowód, że strach ma wielkie oczy!

[ART]

ciekawe któż to wymyślił taką intrygę