piwo a segregacja odpadów

[e-prezes]

nie wiem jak wy, ale mnie bardzo boli, że tu w Krakowie ostatnio niewiele się z tym robi. zniknęły pojemniki na papier, a gdzieniegdzie także na szkło. no i tych pojemników wogóle nie jest za dużo. jak byłem w Rużomberoku na Słowacji, komplet pojemników stał przy każdej klatce schodowej bloku mieszkalnego. jakby u nas stał choćby jeden komplet przy jednym bloku to już byłoby dobrze.
czy wy segregujecie odpady?

[arcy]

Pod moim blokiem jest sporo pojemników segregacyjnych, więc naturalne jest dla mnie, że segreguję śmieci. Podobnie czynię z piwem - płyn pochłaniam sam, butelka trafia do pojemnika na stłuczkę, etykietki i kapsle trafiają do kolekcjonerów

[zythum]

Mieszkając w Wołominie segregowałem całkowicie ... do czasu gdy miły pan z MPO powiedział mi, że oni i tak to wiozą na jedną zwałkę.
Teraz mieszkając na Chomiczówce segreguję tylko szkło o co mam do siebie wielki żal bo plastik jest większym zagrożeniem ale z drguiej strony wodę staram się kupować w butelkach zwrotnych więc tego plastiku nie ma aż tak wiele. A nie segreguję go z takiego powodu, że nie udaje mi się uprzedzić teściowej która zawsze zdąży posegregowane butelki i tak wyrzucić do wspólnego kosza. Ze szkłem jakoś mi się to udaje bo częściej je wyrzucam (więcej się zbiera).
I tak ta częściowa segregacja wygląda.

[fteo]

Ja staram się segregować.
Niestety na moim osiedlu są tylko trzy pojemniki: na szkło kolorowe, bezbarwne i plastiki.
Brak pojemnika na papier jest co najmniej dziwny.
A poza tym "polska złota młodzież" często dewastuje te pojemniki.

Słyszałam od znajomej, że w Austrii obywatele przestrzegają segregowania odpadów (oczywiście mają odpowiednią infrastrukturę już w domach, a także w okolicy miejsca zamieszkania), a państwo i obywatele nawzajem pilnują, aby nikt nie wywalał śmieci gdzie popadnie.

[zythum]

Ja staram się segregować.

Słyszałam od znajomej, że w Austrii obywatele przestrzegają segregowania odpadów (oczywiście mają odpowiednią infrastrukturę już w domach, a także w okolicy miejsca zamieszkania), a państwo i obywatele nawzajem pilnują, aby nikt nie wywalał śmieci gdzie popadnie.

Przynajmniej w Wiedniu tak jest. Nie zobaczysz tam śmieci na ulicach, a przy prawie każdym domu stoją (nie zdewastowane) kosze na różne materiały. Także w supermarketach takie stoją. Ogólnie tam wszystko organizuje gmina/miasto poprzez spółki publiczne i dlatego to tak dobrze funkcjonuje bo jest bardziej nastawione na ochronę środowiska a nie na zysk. (proszę mnie nie atakować, że to polityka, to tylko wyjaśnienie jak to funkcjonuje w mieście które dość dobrze znam - także zasady jego funkcjonowania które opierają się wyłącznie na spółkach komunalnych a nie prywatnych).

[JAckson]

MOje segregowanie odpadów jest determinowane przez dostępność pojemików na nie. Fteo już się wypowiedziała w tej kwestii powyżej. Opakowania po piwie (butelki i puszki) są u mnie w domu segregowane. Obecnie większość butelek jest magazynowana na przyszłe piwo domowe.

[zbysia]

Gdy miałem wątpliwą przyjemność mieszkać w bloku segregowałem, nawet gdy nie było pojemników. "Czyściciele" idealnie się tym zajmowali. W prywatnym jest i trudno i łatwo: Panowie z zakładu oczyszczania i mieli procedur na pojemniki dla osób prywatnych, ale można do nich podjechać i skorzystać z ich pojemników, oczywiście nieodpłatnie. Butelki lądują w skrzynkach w piwnicy i czekają na napełnienie . I nic, ale to nic nie wyrzucam przez okno w samochodzie, więc po każdej trasie mam śmietnik za tylnym siedzeniem. Dobrym rozwiązaniem jest też plastyk w domu: przerabia gazety na "dzieła sztuki".Efekty można zobaczyć tu http:/sn.mi2lo.aplus.pl/sklep/ . Muszę chwalić bo to JA nauczyłem Go rysować gdy miał 3 lata.

[fteo]

Dobrym rozwiązaniem jest też plastyk w domu: przerabia gazety na "dzieła sztuki".Efekty można zobaczyć tu http:/sn.mi2lo.aplus.pl/sklep/

Link nie działa...

[Marusia]

Hm. W zasadzie jest już analogiczny temat, ale nie będę go dołączać, bo oba tematy mają ankiety

[e-prezes]

zapewne "miastowi" mają łatwiej z segreowaniem, ale to wszystko zalezy od władz gminy. słyszałem, ze tuż pod krakowem w Słomnikach władze "zmusiły" mieszkańców do segregowania, bo za segregowane nie muszą płacić.
a link rzeczywiście jakiś dziwny... otwiera stronę i już coś widać, po czym... myk i search engine się uruchamia.
fakt, Marusia ma rację.... małe przeoczenie z mojej strony... sorry

[dzidek1960]

U mnie na osiedlu nie ma z tym problemu. Pojemniki na szkło białe, kolorowe, plastiki i papier stoją co prawda znacznie rzadziej niż na śmieci, lecz i tak z żadnego mieszkania nie ma do nich dalej niż jakieś 100m. Pojemników nikt nie dewastuje, nawet blokersi je zostawiają w spokoju. Wywożone są regularnie i to do sortowni, którą wybudowało miasto obok oczyszczalni ścieków. Wszystko obsługuje MPO. Zresztą z tego co mi wiadomo to również pojemniki o podobnym przeznaczeniu znajdują się na miejskim wysypisku śmieci i tam są napełniane przez tzw. kretów, którzy ze śmieci wybierają surowce nadające się do odsprzedaży w punktach skupu. Właśnie pod warunkiem tej segregacji są tam dopuszczeni. Odnośnie mieszkańców domków to niestety oni mają dalej. Pozostaje im tylko dowożenie, donoszenie do pojemników przy blokach lub na teren bazy MPO. Rzadko kto z nich prowadzi segregację, chyba tylko kominową czyli to co się da spalić to buch do piwnicy, a zimą w piec CO.

[peter007]

W Opocznie co prawda są powystawiane pojemniki do segregacji ale od pewnego czasu mało kto z nich korzysta ponieważ wszyscy dowiedzieli się, że te odpady i tak idą na jedną kupke na wysypisku.

[zbysia]

Nie za bardzo orientuję się czemu, jako starszy już człowiek internet służy mi tylko do browar.biz, ale to chyba będzie działaćhttp://iof-saper.w.interia.pl/index.html

[Pepek]

Oddałem głos na opcję częściowej segregacji.
Bywając w Brzegu zawsze segreguję śmieci, ponieważ pod blokiem mam odpowiednie pojemniki na poszczególne odpady. Niestety do wrocławskich Pracz idea segregacji odpadów jeszcze nie dotarła i zmuszony jestem wywalać wszystko do jednego kontenera, gdyż z posegregowanymi odpadami musiałbym jeździć do sąsiednich dzielnic.

[fteo]

Zastanawia mnie jedna rzecz.
Jak przerabiane są odpady, skoro pojemnik na plastik przeznaczony jest również na aluminium (czytaj: puszki od piwa)?
Czy przypadkiem nie jest tak, że potem odpady ze wszystkich pojemników są wrzucane do jednego "wora"?
Czy jest ktoś, kto takiemu laikowi z dziedziny chemii jak ja, mógłby wyjaśnić to zagadnienie?