U mnie problem jest następujący:
- Pod blokiem stają duże kubły na papeir / szkło / plastik. Mądrale wrzucają tam oczywiście wszystko jak leci.
- Na każdym piętrze przy zsypie na śmieci dlaułatwienia poustawiano po trzy zasobniki - papier / szkło / plastik+alu . Na piętrze mieszka tylko 11 rodzin - z czego część z tych osób chyba nie ma w ogóle pojęcia ani o segregacji ani o higienie albo ma to wszystko gdzieś i zamiast wurzucać wszelkie syfy do zsypu wywala je jak popadnie do dowolnych zasobników. Nie wiem czy tak "posegregowane" śmieci nadają się do czegokolowiek poza wywaleniem na wspólną hałdę.
- Pod blokiem stają duże kubły na papeir / szkło / plastik. Mądrale wrzucają tam oczywiście wszystko jak leci.
- Na każdym piętrze przy zsypie na śmieci dlaułatwienia poustawiano po trzy zasobniki - papier / szkło / plastik+alu . Na piętrze mieszka tylko 11 rodzin - z czego część z tych osób chyba nie ma w ogóle pojęcia ani o segregacji ani o higienie albo ma to wszystko gdzieś i zamiast wurzucać wszelkie syfy do zsypu wywala je jak popadnie do dowolnych zasobników. Nie wiem czy tak "posegregowane" śmieci nadają się do czegokolowiek poza wywaleniem na wspólną hałdę.
a wystawienie tego np. przy ulicy żeby sobie ktoś to wziął naraża na agresje sąsiadów, czemu się nie dziwię bo zanim by to ktoś zabrał to prędzej uległo by biodegradacji.
Obecnie pobliski skup skupuje już tylko złom, ale paczki z makulaturą zostawiam koło śmietnika. Puszki moja mama oddaje naszej sąsiadce. Szkło wywalam jak leci bo nikt tego nie chce. Mimo tych wszystkich rozwiązań zdarza mi się czasem wywalić jakiś plastik czy puszkę do normalnego śmietnika.
. 2.06.2006 roku sládek Mojmír Velký uwarzył swoją pierwszą warkę Ryzáka 11° o objętości 250 l w browarku odległym o 1,5 km od centrum Vojkovic. Tak zaczęła się historia, po pięciu tygodniach piwo można było...
Comment