Czy Polski Papież odchodzi?

[iron]

Jeśli rzeczywiście lubił piwo żywieckie, to jest proste wytłumaczenie - gdy wyjeżdżał z Polski (koniec lat 70-tych zeszłego stulecia) to Żywiec faktycznie należał do kilku z najlepszych polskich piw, reszta bywała średnio pijalna. I to przekonanie czy może przyzwyczajenie Mu zostało, a mimo pielgrzymek do Ojczyzny, sądzę, że nie miał okazji rozeznać się co się zmieniło na polskim rynku piwnym. Potem, to pewnie i zdrowie niestety nie pozwalało
Zresztą w porównaniu z większością piw włoskich, myślę, że Żywiec nadal wypada całkiem nieźle.

[fat_fire]

Ciekawe czy pił tylko jasne czy też portera...?

[artbiron]

Niestety nie było mnie na świecie, gdy zmarł poprzednik Jana Pawła II. Czuję się więc jako jeden z "jego " pokolenia" - jak określają to teraz media. Muszę się tu jednak nie zgodzić z przypisywaniem kardynałom jakichś ciemnych interesów. Nie po to przecież człowiek otrzymuje dary Duch Św. i wspina się w hierarchii duchowieństwa, żeby manipulować na konklawe. Osobiście uważam, że wybrano wtedy NAJLEPSZEGO człowieka na ten urząd.
Co do spekulacji, czy był autorytetem, czy tylko przedmiotem kultu, to myślę, że każdy sam powinien znaleźć odpowiedź na to pytanie. Byłem na kilku spotkaniach z Ojcem Świętym w kraju jak również za granicą i nie wyobrażm sobie, żeby jakiekolwiek jego przesłanie pozostawało bez oddźwięku. Jeśli nie natychmiast, to napewno po jakimś czasie usłyszane słowa się przypominają i zmuszają człowieka do refleksji. Jeżeli mają one na nas wpływ, to znaczy, że osoba Papieża była , a może i pozostanie nadal autorytetem.
Chciałem jeszcze dodać, że "obiekt kultu" już od jakiegoś czasu kojarzy mi się ze zjawiskami przyrody, którym kiedyś oddawano hołd i staram się nie używać tego określenia w aspekcie wiary.
Powyższe stanowi jedynie moje osobiste zdanie na temat ostatnich wydarzeń i dyskusji na forum.
W piątek na 17:00 zapraszam na "biały marsz" ulicami Krakowa - też tam będę!

[Krzysiu]

Teksty o dostarczaniu piwa do Watykanu można między bajki włożyć. W latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych sporo najeździłem się po polskich browarach. Tylko nieliczne nie chwaliły się, że "dostarczają" piwo do Watykanu. Jakby całe te "dostawy" podliczyć, to wyszłoby, że każdy tam pija po 50 - 60 litrów dziennie.

[becik]

A wszystko pewnie sie wzięło z tego, że kiedyś Zywiec na kontrach umieszczał napis, że jest warzone blisko miejsca narodzin Papieża lub z krainy gdzie się narodził - nie pamiętam dokładnie (zresztą gdzieś ten wątek widziałem już w serwisie)

[arcy]

Idąc Twoja drogą rozumowania, każdego papieża wybrano dlatego, iż zmarł jego poprzednik. Ale czy TO, że on zmarł było przyczyną, że wybrano tą konkretną osobę, a nie kogoś innego ?

Bredzisz Ilu papieży zmarło po miesiącu pełnienia swej funkcji? To chyba zrozumiałe, że kardynałowie chcieli papieża, którego wybrali w sierpniu. We wrześniu musieli jednak znowu wybierać, co jak przypuszczam było dla nich olbrzymim zaskoczeniem. I wtedy wybrali kardynała Wojtyłę.

[arcy]

Nie po to przecież człowiek otrzymuje dary Duch Św. i wspina się w hierarchii duchowieństwa, żeby manipulować na konklawe.

To piękne podejście. I niezwykle naiwne.

[JAckson]

To piękne podejście. I niezwykle naiwne.

Zapomniałeś dodać, że to tylko Twoja opinia oraz, że nie we wszystkich sprawach jesteś wyrocznią.
Być może nie dociera do Ciebie pewna wiedza lub jesteś na nią uodporniony. Nie wiem. Ale bez samego założenia (chociaż chwilowego) przez Ciebie, że np. Kościół nie chce zabrać wszystkich Twoich pieniędzy, trudno z Tobą prowadzić dyskusję w takich tematach.

Wybacz, ale odnoszę wrażenie, że traktujesz siebie jako wszechwiedzę nieomylną. To nie przystoi filozofowi.

Jeżeli chcesz mnie zmiażdżyć argumentami nie w tym wątku zapraszam na PW.

[arcy]

Nie uważam się za wyrocznię. Nie podzielam jednak wiary w to, że duchowni, a nawet kardynałowie, automatycznie stają się lepszymi ludźmi.

[JAckson]

Nie uważam się za wyrocznię. Nie podzielam jednak wiary w to, że duchowni, a nawet kardynałowie, automatycznie stają się lepszymi ludźmi.

Generalnie - mogę się zgodzić. Szczegółowo - można śmiało dyskutować, ale nie wchodzę głębiej.

[arcy]

Zapomniałeś dodać, że to tylko Twoja opinia

O niczym nie zapomniałem. Na forum prezentuję wyłącznie swoje opinie.

[artbiron]

To piękne podejście. I niezwykle naiwne.

skoro tak, to wskaż granicę między naiwnością a sceptycyzmem. Myślę, że o wiele łatwiej podważać większość tez, niż przyjąć je, zgodzić się z nimi i według nich postępować

[supersklep]

Nie uważam się za wyrocznię. Nie podzielam jednak wiary w to, że duchowni, a nawet kardynałowie, automatycznie stają się lepszymi ludźmi.

Nasz Papież też o tym wiedział ,zwłaszcza po uczestnictwach w konklawe.Dlatego zmienił chyba radykalnie zasady wyboru przyszłego papieża .Głosowanie jest teraz tajne i odbywa się poprzez napisanie na kartce nazwiska wybranego przez siebie kandydata. Do max minimum zmniejszył też oddziaływanie ludzi z zewntątrz na kardynałów .

[arcy]

skoro tak, to wskaż granicę między naiwnością a sceptycyzmem. Myślę, że o wiele łatwiej podważać większość tez, niż przyjąć je, zgodzić się z nimi i według nich postępować

Jak wyobrażasz sobie postępowanie według tezy, że kardynałowie wybierając papieża stają się nagle innymi, lepszymi ludźmi?

Pamiętaj też, że tezy muszą zostać udowodnione. Inaczej mamy do czynienia z wiarą.

[arcy]

Nasz Papież też o tym wiedział ,zwłaszcza po uczestnictwach w konklawe.Dlatego zmienił chyba radykalnie zasady wyboru przyszłego papieża .Głosowanie jest teraz tajne i odbywa się poprzez napisanie na kartce nazwiska wybranego przez siebie kandydata. Do max minimum zmniejszył też oddziaływanie ludzi z zewntątrz na kardynałów .

Głosowanie jest tajne od bardzo dawna. Podobnie zasada odizolowania kardynałów. Kiedyś było jeszcze ostrzej - gdy nie mogli dojść do porozumienia, systematycznie ograniczano im racje żywnościowe.