jestem po kilku....

[anteks]

O jejuś dawno się nikt nie wpisywał - to wpiszę się ja

a co piłaś?

[sergioP]

a co piłaś?

Skoro wpis jest w wątku "Jestem po kilku", to chyba wypity był Kilek

[Maggyk]

a co piłaś?

Piwo. Kilka x piwo M. in porter z Żywca, Remus z Ambera, jakieś belgi - kto by spamiętał. Piję dalej

[Promil03]

Piwo. Kilka x piwo M. in porter z Żywca, Remus z Ambera, jakieś belgi - kto by spamiętał. Piję dalej

To nie masz notesika z Batmanem?

[anteks]

;855735 kto by spamiętał. Piję dalej

zapisuj na bieżąco w dzienniku

[żąleną]

Anteks, widzę, też już po niejednym

[anteks]

Anteks, widzę, też już po niejednym

tak a dokładnie po 2: swoja pszenica i Kujawskie Mocne z Krajana . Ale zerkam na następna pszenicę

[Maggyk]

To nie masz notesika z Batmanem?

Kurcze jeden taki miał, ale skąpy był i nie chciał się podzielić.

[Maggyk]

tak a dokładnie po 2: swoja pszenica i Kujawskie Mocne z Krajana . Ale zerkam na następna pszenicę

To nie jest temat dla zerkających, a dla pijących/

[Maggyk]

A teraz czas na Westmalle trippell. Anteks Steinbacha bierz 1:1.

[zgroza]

A ja jestem po kilku Hellach z Schaan.

[JAckson]

Ja jestem przed kilkoma
Przytargałem z piwnicy cztery przeterminowane portery, każdy ~2 lata. Mam nadzieję, że wszystkich nie wypiję dzisiaj, bo jeszcze nie skończyłem wina
Przy okazji robię porządki. Wywaliłem już z 50 płyt CD. Mam przy tym niezły ubaw, bo niektóre mają po 7-8 lat i zawierają programy i inne komputerowe gadżety z tamtych czasów.

[Marusia]

Ja jestem po dwóch, które musiałam spożyć do spotu "jestem domowym piwowarem". Miało być jedno, ale jak doszło do kwestii "na zdrowie" to się okazało, że takimi resztkami nie wypada toastu spełniać

Dziś jeszcze tylko jedno i spać, bo jutro muszę wstać o 5 rano a dla mnie to głęboki środek nocy.

[JAckson]

właśnie znalazłem płytę ze zdjęciami z pożegnania Przytułku. Ale czadzik

[snorre]

dziś ostatnia noc w Sztokholmie - moim ukochanym mieście (tak, wolę je od zakichanego Poznania z jego Lechem - chodzi o drużynę piłkarską, bo o piwie to szkoda mówic, i Grobelnym). Po 14.00 w Monk's Cafe Weizendoppelbock z kija (8,5%), potem w w schronisku Brooklyn Brown Ale. Wieczorem znowu do Monk's Cafe - Left Hand Imperial Stout (10,4%), w pokoju - Samuel Adams Honey Porter, Slotkallans Imperial Stout, teraz Nils Oscar Rokporter. Aha, wracając z Monk's Cafe pogubiłem drogę...ale jakoś trafiłem na St: Eriksgatan. Heja Sverige!