Prawne konsekwencje spowodowane nadmiarem piwa

[Shlangbaum]

Ja bym potraktował post Krzysia nie jako besztanie a raczej jako przeciwwagę dla wcześnijszych (w tym mojej) wypowiedzi, które zbyt euforycznie podbudowały Laciferno Wszak nasz kolega złamał prawo, tyle, że my go żałujemy (sam ostatnio z LajboCKami zrobiłem podobny numer, choć bez wynoszenia krzeseł z knajpy ) i nie chcemy by przez chwilową pijacką głupotę miał jakieś przykre konsekwencje. Wszak nic się nikomu nie stało złego przez ich wybryk (to kolejny argument - niska szkodliwość społeczna czynu).

[Krzysiu]

Dwóch policjantów to jest dwóch świadków. Dla sądu grodzkiego to wystarczy. Barman mógł wyglądać przez okno, zresztą wystarczy, że na sali powie, że Lacriferno to jeden z tych, co wynieśli mu meble z lokalu. Zresztą widać na pierwszy rzut oka, że barman bardzo się wkurzył, skoro udało mu się spowodować wręczenie mandatu dzień później, a na dodatek ma jakieś chody w policji.

Czym innym jest odpowiedzialność dyscyplinarna policjantów za niedopełnienie procedury, a czym innym odpowiedzialność karna za złamanie prawa. Wydaje wam się, że nikt w policji się na tym nie zna?

[zythum]

NIc się nie bój - tylko teraz trzymaj się wersji, że nie piłęś żadnego piwa. Tego Ci nikt nie udowodni. Wystarczy,że adwokat zapyta barmna o szczegóły - ten nei będzie wstanie ich na pewno podać, zresztą możesz przedstawić to jako jego zemstę i stanie się niewiarygodny.

ps. jedyne zagrożenie to Twój kolega który przyjmując mandat przyznał się do winy.

[zythum]

Może to zrobić pod warunkiem odmowy przyjęcia mandatu i ma na to 30 dni.

Akurat z doświadczenia wiem ( spór z policją drogową ) , że uchybienia formalne są częstym powodem umożenia postępowania.

W postępowaniu mandatowym zgodnie z kodeksem w sprawach o wykroczenia ( a tylko takie będzie miało miejsce bo policjant chciał wręczyć mandat ) można nałożyć grzywnę w wysokości do 500 złotych, dodatkowo można być obciążonym kosztami postępowania. Nie ma mowy o wpisie do rejestru skazanych .

I to jest to.
A gadania Krzysia nie bierz poważnie. On zawsze udaje, że wszystko wie ale to nieprawda

[garfunkel]

I to jest to.
A gadania Krzysia nie bierz poważnie. On zawsze udaje, że wszystko wie ale to nieprawda

Nie wątpcie, bo nie będziecie zbawieni. Amen.

[kot_z_cheshire]

Nie wątpcie, bo nie będziecie zbawieni. Amen.

Przekonałać mnie. Przestaję watpić.

[JAckson]

Ale ciekawa historia

Ciekawe czy dowodem w sprawie może być przyznanie się do winy na forum internetowym (patrz post nr 1).

[garfunkel]

Przekonałać mnie. Przestaję watpić.

A mówią, że nie można być prorokiem we własnym kraju...źle mówią.


Całkiem jednak nie można przestać wątpić. Zamiast w Krzysia, trzeba wątpić w coś innego, żeby nas potem byle erudyta nie posądzał o brak myślenia, powołując się na kartezjuszowskie: "wątpię, więc myślę - myślę, więc jestem." Zawsze o tym pamiętam i na wszelki wypadek w coś wątpię.






PS Kocie, nieodmiennie jestem Tobą poważnie zainteresowana.

[Pogoniarz]

Ale ciekawa historia

Ciekawe czy dowodem w sprawie może być przyznanie się do winy na forum internetowym (patrz post nr 1).

Myślisz,że tam jakiś policmajster potrafi obsługiwać kompa i do tego zna tę stronę?
Psy dały d...nie spisali delikwentów(jeśli tak było),nie wiem czy spisali notatkę?Jeśli nie przyjmuje się mandatu ,sprawa idzie do sądu grodzkiego z tym ,że na miejscu zdarzenia musisz odmówić przyjęcia mandatu.Tu widzę,że czegoś takiego nie było.
Kolega popełnił błąd przyjmując mandat,ale i z tego może się wytłumaczyć.-choć chyba jest za późno (zależy oczywiście co mu napisali na mandacie).

[kot_z_cheshire]

Całkiem jednak nie można przestać wątpić. Zamiast w Krzysia, trzeba wątpić w coś innego, żeby nas potem byle erudyta nie posądzał o brak myślenia, powołując się na kartezjuszowskie: "wątpię, więc myślę - myślę, więc jestem." Zawsze o tym pamiętam i na wszelki wypadek w coś wątpię.

Czasem mam wrażenie, że tak naprawdę wątpliwość (bynajmniej nie dotycząca Krzysia!), to jedyna pewnośc w moim żywocie

PS Kocie, nieodmiennie jestem Tobą poważnie zainteresowana.

Madness, it's calling madness
Aczkolwiek...Przyznam, że sama zafrapowanam (bynajmniej nie sobą..).

[grzes_ch]

Kolega popełnił błąd przyjmując mandat,ale i z tego może się wytłumaczyć.-choć chyba jest za późno (zależy oczywiście co mu napisali na mandacie).

Nie jest za późno.
Ukarany może w terminie 7 dni o daty uprawomocnienia się mandatu złożyć wniosek o jego uchylenie do sądu, na którego obszarze grzywna została nałożona.

[dzidek1960]

Czym innym jest odpowiedzialność dyscyplinarna policjantów za niedopełnienie procedury, a czym innym odpowiedzialność karna za złamanie prawa. Wydaje wam się, że nikt w policji się na tym nie zna?

Ta dyskusja przpomniała mi taką sprawę. Leszczyńscy policjanci z drogówki nagminnie polowali na kierowców zatrzymując radiowóz w miejscach niedozwolonych i tam łapiąc na radar. Tak też zrobili dwa lata temu na wiadukcie kolejowym. Ustawili się na samej górze, na pasie wjazdowym dla wjeżdżających z bocznego podjazdu i łapali na całego. Jeden z kierowców odmówił przyjęcia mandatu, argumentując to zatrzymaniem z naruszeniem prawa przez policję. Był sąd grodzki, który podtrzymał mandat. Kierowca odwołał się. Sąd wojewódzki uchylił mandat przyjmując argument, że policja nie może karać sama łamiąc prawo. Drogówka nadal poluje na kierowców, ale nie ustawia już radiowozów na zakazie.
W tym przypadku też można powoływać się na niedopełnienie obowiązków, lecz nie wiadomo co policjanci napisali w notatce, wszak mogli ją uzupełnić o dane po fakcie z innych im znanych źródeł a Wasz stan nietrzeźwości to z Was robi niewiarygodnych świadków. Przecież mógł Wam się urwać film i nie pamiętacie wszystkiego, w tym że Was wylegitymowali.

[kiszot]

Ja kiedyś nie przyjąłem mandatu i sprawa poszła do sądu.Oczywiście po 2 latach się przedawniła
Natomiast co do okoliczności to tez były bardzo ciekawe aczkolwiek nie miały nic wspólnego z piwem.Otóż zaparkowałem samochód pod bramą wjazdowa na plac w kamienicy mojej matki.Do srodka nie mogłem wjechac bo stał tam samochód.Okazało się,że właściciel tego auta wezwał policję bo nie mógł wyjechać.Ogólnie czepiał się mnie że parkuję w niedozwolonym miejscu a sam po sprawie wyjeżdżając z podwórka pojechał pod prąd. Najlepsza była argumentacja policjantów wystawiających mi mandat.Powiedzieli,że nie po to jechali przez pół miasta żeby teraz odjechac bez niczego.

[Maggyk]

... a Wasz stan nietrzeźwości to z Was robi niewiarygodnych świadków. Przecież mógł Wam się urwać film i nie pamiętacie wszystkiego, w tym że Was wylegitymowali.

Tylko, że ten stan nietrzeźwości trzeba by chyba poprzeć jakimś badaniem trzeźwości. To, że na oko wyglądali na pijanych, to żaden dowód. Jeśli barman przyznałby, że byli nietrzeźwi, to też by popełnił głupotę, bo osobom nietrzeźwym alkoholu się nie sprzedaje.

[emes]

Jeśli barman przyznałby, że byli nietrzeźwi, to też by popełnił głupotę, bo osobom nietrzeźwym alkoholu się nie sprzedaje.

Jeśli coś takiego byłoby w prawie i byłoby egzekwowane, to trzeba byłoby zamknąć wszystkie lokale z alkoholem