BrowarBiz utrzymuje się z dobrowolnych datków PremiumUżytkowników. Do absolutne podstawowego działania serwisu niezbędnych jest 100 wspierających osób. Żeby go móc rozwijać - potrzeba 300+ wspierających. Dodaj swoją cegiełkę teraz!
Nieustające wsparcie daje nam sklep piwowarski Centrum Piwowarstwa pokrywając resztę brakujących talarów - zapraszamy na zakupy!
Kto by pomyślał, że Jerzy zacznie palić? Jak widać na obrazku początki są bardzo trudne.
Daj sobie spokój chłopie tyle żeś nie palił, jeszcze się wciągniesz i co będzie.
A ja już trzeci miesiąc nie pale papierosów. Przerzuciłem się na tabakę do nosa i nawet mnie nie ciągnie do papierosów. Co ciekawe- popijając piwo tabaka nie przeszkadza.
A ja palę faję .
dzięki palaczom papierosów .
w pracy koledzy w samochodzie katowali mnie Mocnymi .Red Waithami to ja im fajeczkę zaczołem serwować .Wytrzymali miesiąc teraz jest układ ja nie palę fajki w RW oni palą na postojach . 45 minut dymu z fajeczki jest mordercze tym bardziej że w trakcie służby szczególnie nocnej szły trzy fajki !
W tym stuleciu z powodu palenia tytoniu umrze ponad miliard osób
Takie dane zawiera najnowszy raport Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Co roku epidemia tytoniowa zabija ok. 5,4 mln ludzi – umierają głównie na raka płuc i choroby układu krążenia. W połowie stulecia liczba ta wzrośnie do 10 milionów rocznie.
Jedna piąta palaczy zamieszkuje dziesięć państw: Chiny (30 proc.), Indie (10 proc)., Indonezję, Rosję, Japonię, Brazylię, Bangladesz, Niemcy i Turcję. Spośród 179 krajów, które nadesłały do WHO dane dotyczące palenia, tylko w 20 obowiązuje zakaz reklamowania papierosów. 74 państwa dopuszczają palenie w placówkach zdrowia (!), tyle samo w szkołach. W połowie krajów (zamieszkuje w nich dwie trzecie światowej populacji) wolno palić w instytucjach państwowych oraz w miejscach pracy.
„Niewystarczające ostrzeżenia o szkodliwości palenia lub ich brak na opakowaniach papierosów to światowa norma. Tylko w 15 państwach wymagane są ostrzeżenia ze zdjęciami” – stwierdza raport.
Doktor Margaret Chan, dyrektor generalny WHO, napisała we wstępie do raportu: „Zlikwidowanie epidemii tytoniowej nie zależy od lekarzy i szczepionek, lecz od skonsolidowania działań rządów i społeczeństwa obywatelskiego”. Potwierdzeniem tej diagnozy są liczby przytaczane w raporcie. Rządy państw świata co roku ściągają w formie podatków od koncernów tytoniowych równowartość 200 mld dolarów, ale z tej sumy na walkę z paleniem wydają zaledwie 400 mln dolarów.
Jedna piąta palaczy zamieszkuje dziesięć państw: Chiny (30 proc.), Indie (10 proc)., Indonezję, Rosję, Japonię, Brazylię, Bangladesz, Niemcy i Turcję.
Ciekawe o czym ma świadczyć taka informacja?
W wymienionych krajach zamieszkuje cosik około połowa ludności świata (tak mi wyszło z szybkiego liczenia na palcach). Czyli palaczy jest tam nieproporcjonalnie mało (jakieś 2,5 raza za mało).
Czyżby chciano pochwalić je za prowadzoną politykę antynikotynową?
Ostatnia zmiana dokonana przez pieczarek; 2008-02-12, 13:09.
(...) Rządy państw świata co roku ściągają w formie podatków od koncernów tytoniowych równowartość 200 mld dolarów, ale z tej sumy na walkę z paleniem wydają zaledwie 400 mln dolarów. (...)
To za duża kasa, żeby WHO pozostało wobec niej obojętne...
Unia chce zakazać używania zapalniczek, potem zakażą palić.
Niestety niewolnictwo coraz bardziej się zacieśnia.
Milicki Browar Rynkowy Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2
"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson No Hops, no Glory :)
Jeśli nasi przyjaciele zerwą z nałogiem, bardzo prawdopodobne, że zrobimy to samo – dowodzą amerykańscy badacze
Powodzenie rozstania z papierosami w dużym stopniu zależy od postawy rodziny i znajomych. Im bliższe utrzymujemy z nimi relacje, tym ich zachowanie będzie bardziej „zaraźliwe”.
Prawdopodobieństwo dalszego oddawania się nałogowi przez osobę, której małżonek przestał palić, topnieje o 67 proc. W przypadku przyjaciół odsetek ten wynosi 36 proc. Nie bez znaczenia jest także zachowanie współpracowników (w małych firmach), których możliwości oddziaływania ocenia się na 34 proc., rodzeństwa zaś na 25.
Obliczenia te są dziełem dr. Nicholasa Christakisa z Harvard Medical School i dr. Jamesa Fowlera z University of California w San Diego. Powstały na podstawie długofalowego badania, którym przez 32 lata objęto ponad 12 tys. osób. Wyniki zostały opublikowane w piśmie „New England Journal of Medicine”.
– Pokazują nam one, że społeczne relacje mają ogromny wpływ na zachowania zdrowotne i podejmowane w ich obrębie decyzje – komentuje dr Richard Hodes, dyrektor National Institute on Aging, który współfinansował badania. Wiedza na ten temat może pomóc w tworzeniu kampanii antynikotynowych.
Przebieg procesu „zarażania” naukowcy porównali do przewracania się kostek domina. Jeśli już ktoś rzuca nałóg, w jego ślady idzie następna osoba.
– Ciekawe, że ograniczenia geograficzne nie odgrywają tu roli – mówi Christakis. – W rozprzestrzenianiu się podobnych zachowań nie przeszkadza nawet duża odległość miejsc zamieszkania.
„Zarażać się” mogą także osoby nieznające się nawzajem. Uczeni tłumaczą to na następującym przykładzie: weźmy trzech palaczy: A, B i C. Załóżmy, że A i B są przyjaciółmi, tak jak B i C. Choć A i C się nie znają, jeśli C przestanie palić, prawdopodobieństwo rzucenia nałogu przez A wzrasta o 30 proc. bez względu na zachowanie B.
W rezultacie rzucanie nałogu nie tyle jest procesem indywidualnym, ile zbiorowym. Potwierdzają to doświadczenia uczonych. – Na przestrzeni 30 lat, kiedy prowadziliśmy badania, nie zauważyliśmy różnicy w rozmiarach grup złożonych z palaczy – tłumaczy Fowler. – Różnica polegała jedynie na tym, że liczba tych grup malała.
Kiedy badanie się rozpoczynało, paliło ok. 37 proc. dorosłych Amerykanów. Pod koniec już tylko 20 proc. Wraz ze spadkiem popularności tytoniowego nałogu jego rzucanie zaczęło przynosić nie tylko korzyści zdrowotne, ale i społeczne. Osoby palące, których bliscy rozstali się z papierosami, coraz częściej mogły czuć się towarzysko marginalizowane. Nie są to pierwsze tego typu badania duetu Christakis – Fowler. W ubiegłym roku uczeni udowodnili, że otyłość ma siłę rozprzestrzeniania się choroby zakaźnej. Jeśli przyjaźnimy się z osobami otyłymi, sami mamy większe szanse, by przybrać na wadze.
Od 1 stycznia 2014 w Czechach będzie obowiązywał zakaz palenia w lokalach gastronomicznych. Zakaz dotyczy pomieszczeń, jeśli lokal posiada ogródek, to tam palić jednak będzie można.
Praha /INFOGRAFIKA/ - Zajít si na pivo do podniku nižší cenové kategorie dnes skoro bez výjimky znamená, že přes cigaretový kouř téměř nevidíte, kdo proti vám sedí. Pokud se vám tahle praxe nezdá, máme pro vás dobrou zprávu: kuřákům brzy nezbude nic jiného, než si jít zapálit před hospodu. Že kouřit někomu pod nos není zrovna ohleduplné, připomněl ve čtvrtek i Mezinárodní nekuřácký den.
Ostatnia zmiana dokonana przez Pendragon; 2012-11-20, 11:14.
Raz, że jak paliłem to nie paliłem do piwa, ale po już tak (a paliłem 2,5 paczki/dobę).
Jak teraz nie palę to jest to super, brakowało mi tego zakazu właśnie w Czechach i na Słowacji. Tam smród w lokalach jest nieznośny. Wolę zamiast smrodu czuć zapach jakiegoś jadła, co wg mnie lepiej pasuje do piwa.
Mimo tego pozdrawiam palaczy, tych biernych również.
Niespełna 15 kilometrów od Prostějova leży wioska Pteni i właśnie tam oficjalnie, od lutego tego roku Radek Špicera otwiera kolejny przydomowy browarek.
Jadąc tam w ciemno, na wiele nie liczyliśmy, ale mieliśmy przysłowiowy rzut beretem od browaru Castellum, więc czemu nie spróbować....
Pub z zakazem palenia w środku, który to zakaz Serbowie mają w żopu. Jakieś czternaście kranów, 400 dinarów (16 zł) za piwo. Pszeniczne zakażone, w sumie to nie polecam.
Wracamy po 2 latach! 12. edycja Warszawskiego Festiwalu Piwa – najważniejszej imprezy dedykowanej miłośnikom piw rzemieślniczego – odbędzie się 7-9 października na Stadionie Legii Warszawa.
Małe, lokalne, innowacyjne. Jeszcze przed paroma laty mało kto słyszał o rzemieślniczym...
Comment