iron napisał(a) No i stało się.
Małejżonce odcięto w pracy internet, także pewnie zniknie nieco z forum, ale na pewno gdy tylko bedzie miała sposobność będzie do nas zaglądać.
Tak, niestety, w istocie się stało. Wracam do czasów, gdy przy okazji wizyt u Teściów zaglądałam na forum. Biedni Teściowie... Przeżyją teraz niczym nie wytłumaczalną miłość synowej i częste, związane z ową miłością wizyty
albeertos napisał(a) Maryhh również. Ale od smaego zainteresowanego wiem że w pracy ściślejsza kontrola internetu. I to przez to. Ale obiecał szybki powrót. za szybki powrót wszystkich (czasowo) nieobecnych
trochę się to unormowało, więc mam nadzieję bywać częściej.
Od czasu Zlotu w Wieżycy znikł GuruJosh i koledzy z Solca Kujawskiego.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Mam nadzieję, że zmaterializują się przy okazji jakiegoś spotkania, dobre z nich były kompany do śpiewania, (a Guru Josh dodatkowo do gotowania), sam nie wiem, czemu z rana ten napad rymowania.
Oddam z darmo to, co zostało z dużej kolekcji mojego ojca, a co nie wylądowało jeszcze na śmietniku.
Nie jest tego dużo, kilkadziesiąt podstawek, jakaś setka, może więcej etykiet z butelek.
Wszystkie są w bardzo dobrym stanie, przeleżały w szafie...
Browar Jana więcej chyba sprzedaje dla obcych podmiotów niż firmuje własną marką i to jest takie piwo. Jak coś się sprzedaje dla kogoś nie pod swoją marką to może być nie do końca dobre (domysł). W sensie nie idealne. I takie też jest - nie idealne. Ale też oczekiwać od rzemieślniczego...
Comment