To taki temat dobry na obecny sezon
Tu możemy się poskarżyć, na co jesteśmy chorzy, jak długo, jakie bierzemy leki. Tu możemy wymienić doświadczenia, co komu najlepiej posłużyło w leczeniu danej przypadłości. Mogą się tu też wyżalić hipohondrycy
No to ja zacznę
Mam nawracające zapalenie zatok. Jako, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy po raz 3 już muszę brać antybiotyk (a przez poprzednie 20 lat brałam może łącznie ze 3 razy
) postanowiłam zainwestować stówę w dobrego laryngologa, co może w końcu mnie wyleczy na dłużej niż na 3 miesiące
. Póki co się męczę i czekam na wuizytę. Na piwo nawet ochoty nie mam, a sama świadomość, że się truję antybiotykiem wpływa mi ujemnie na psychikę.
O dalszym rozwoju wydarzeń (oby nie choroby
) będę informować na bieżąco
							
						
					
Tu możemy się poskarżyć, na co jesteśmy chorzy, jak długo, jakie bierzemy leki. Tu możemy wymienić doświadczenia, co komu najlepiej posłużyło w leczeniu danej przypadłości. Mogą się tu też wyżalić hipohondrycy

No to ja zacznę

Mam nawracające zapalenie zatok. Jako, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy po raz 3 już muszę brać antybiotyk (a przez poprzednie 20 lat brałam może łącznie ze 3 razy
) postanowiłam zainwestować stówę w dobrego laryngologa, co może w końcu mnie wyleczy na dłużej niż na 3 miesiące
. Póki co się męczę i czekam na wuizytę. Na piwo nawet ochoty nie mam, a sama świadomość, że się truję antybiotykiem wpływa mi ujemnie na psychikę.O dalszym rozwoju wydarzeń (oby nie choroby
) będę informować na bieżąco
							
						
. 
 Szkoda, że nie mogę go przedstawić paru innym swoim znajomym, którzy bardzo lubili piwo ale z powodu pewnych chorób już nie żyją. Na pewno ich historia choroba byłaby szlagierem w temacie.
 Temat na pewno lepszy od polityki. Jak piwa nie mogę się napić, to chociaż sobie postękam. A Ty nie musisz tu zaglądać.
							
						
 i ma się kiepski nastrój, to jest to powód do ponarzekania. Miło jak jest ktoś, kto rozumie.
							
						
Comment