Przy piwie o naszych chorobach - pół żartem, pół serio:-)

[alnus]

Moim zdaniem leczenie przeziębień i podobnych schorzeń powinno być całkowicie płatne, lub podlegać dobrowolnemu dodatkowemu ubezpieczeniu. Publiczna "bezpłatna" służba zdrowia powinna zajmować się tylko przypadkami chorób kosztowniejszych w leczeniu, na które przeciętny obywatel nie może sobie pozwolić z bieżących zarobków. Myślę, że pozwoliłoby to naprawdę sporo zaoszczędzić na poważniejsze leczenie, a jednocześnie nie byłoby niebezpieczne dla pacjentów. Oczywiście trzeba pomyśleć o o jakimś "systemie bezpieczeństwa" dla tych, których naprawdę nie stać. Ale to daje się rozwiązać przy okazji np. różnego rodzaju zasiłków.

[Marusia]

No, jestem za. Przypominam, że za wizytę zapłaciłam 100 zł.

[Sherman]

Moim zdaniem leczenie przeziębień i podobnych schorzeń powinno być całkowicie płatne, lub podlegać dobrowolnemu dodatkowemu ubezpieczeniu. Publiczna "bezpłatna" służba zdrowia powinna zajmować się tylko przypadkami chorób kosztowniejszych w leczeniu, na które przeciętny obywatel nie może sobie pozwolić z bieżących zarobków. Myślę, że pozwoliłoby to naprawdę sporo zaoszczędzić na poważniejsze leczenie, a jednocześnie nie byłoby niebezpieczne dla pacjentów. Oczywiście trzeba pomyśleć o o jakimś "systemie bezpieczeństwa" dla tych, których naprawdę nie stać. Ale to daje się rozwiązać przy okazji np. różnego rodzaju zasiłków.

Takie postępowanie w naszym kraju nie tylko nie pozwoliłoby zaoszczędzić choćby złotówki, a wygenerowało by dodatkowe koszty. Koszty te były by związane z leczeniem powikłań po przebytych "przeziębieniach", zbyt późnym wykryciu chorób objawiających się podobnie ja przeziębienie(po co iść do lekarza i płacić?domowe sposoby pomogą). Większość ludzi ma kontakt z lekarzem tylko podczas właśnie takich lekkich chorób i tylko wtedy lekarz ma szansę dostrzec coś dziwnego u pacjent (czego sami nie zauważamy z braku wykształcenia), skierować go na dodatkowe badania i być może wykryć jakąś jak to nazwałeś kosztowniejszą chorobę. Czyli uratować życie lub zdrowie, dlatego uważam Twój pomysł za skrajnie głupi i nieodpowiedzialny.

[Marusia]

Przyznam szczerze, że czytając post Alnusa nie zwróciłam uwagi na słowa "całkowicie płatne" - myślałam, że chodzi o jakąś symboliczną opłatę np. 10 zł za wizytę.

[Basik]

Ja też jestem za jakąś zmianą, tylko za bardzo nie wiem jak miałoby to wyglądać. Pomysł Alnusa również wydaje mi się zbyt skrajny.
Wkurza mnie, że potrąca mi się składkę, a od dawien dawna w zasadzie leczę się prywatnie. W swojej przychodni mam kiepskich lekarzy, na wizytę do specjalisty muszę czekać bardzo długo i zazwyczaj wizyta jest możliwa w takim terminie, kiedy jestem w pracy. Tak więc w efekcie, żeby nie brać urlopu i żeby się szybko wyleczyć, szukam pomocy prywatnie. Więc i tak płacę i niestety wychodzi na to, że podwójnie

[pieczarek]

Moim zdaniem leczenie przeziębień i podobnych schorzeń powinno być całkowicie płatne, lub podlegać dobrowolnemu dodatkowemu ubezpieczeniu. Publiczna "bezpłatna" służba zdrowia powinna zajmować się tylko przypadkami chorób kosztowniejszych w leczeniu, na które przeciętny obywatel nie może sobie pozwolić z bieżących zarobków.

....dlatego uważam Twój pomysł za skrajnie głupi i nieodpowiedzialny.

Pomysł wcale nie taki głupi. Ale na pewno nie do zrealizowania przy obecnym brzmieniu zapisów konstytucji.
Za Rzecznikiem Praw Obywatelskich:
Konstytucja RP stanowi - w artykule 68 - iż "każdy ma prawo do ochrony zdrowia". I dalej: "obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych". Konstytucja precyzuje również, iż "warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa"

I niech ktoś mądry powie, czy w świetle tych zapisów, nawet głupia opłata 5 zł za wizytę u lekarza publicznej służby zdrowia, ostałaby się przed Trybunałem Konstytucyjnym. Myślę, że donaldyści tak szybko wycofali się z tego - wzorowanego na pobliskich Czechach - pomysłu, ponieważ bali się ewentualnego wyroku TK.
Dziwnym trafem wszyscy się boją ruszyć konstytucję Kwaśniewskiego. Znaczy się, każdy by chciał coś zmienić, ale zawsze w innym miejscu, niż pozostałe ugrupowania parlamentarne. Wydaje się, że jeszcze długie lata będziemy żyli z tym ustawodawczym potworkiem.

[adam16]

Takie leczenie wcale nie musi być odpłatne (przynajmniej nie bezpośrednio). Sporo firm prowadzi przyzakładowe przychodnie, gdzie pracownik może się zgłosić. To jedna z możliwości.

[kiszot]

Dziwnym trafem wszyscy się boją ruszyć konstytucję Kwaśniewskiego. Znaczy się, każdy by chciał coś zmienić, ale zawsze w innym miejscu, niż pozostałe ugrupowania parlamentarne. Wydaje się, że jeszcze długie lata będziemy żyli z tym ustawodawczym potworkiem.

Dziwnym trafem wychodzi na to że,mamy od jakiegoś czasu słabych polityków.Niby kwaśniewski taki zły był a nie bał się konstytucji a teraz wszyscy trzęsą portkami.

[Basik]

Wow chyba się wszyscy zapędziliśmy trochę...zrobiło się jakoś tak politycznie, a na takie tematy jest chyba bardziej odpowiednie miejsce na forum

[Marusia]

No własnie, tu ma być o chorobach, a nie o płatnej służbie zdrowia itp.

Żeby było w temacie - zdrowieję

[Basik]

Żeby było w temacie - zdrowieję

A ja nie .
Dziś dostałam Mucofluid i Cirrus. Mam zrobić zdjęcie zatok. Jest kaplica. Antybiotyki nie pomogły. W dodatku rozpanoszyło się zapalenie krtani i tchawicy i ... dostałam zwolnienie.

[huanghua]

(...) Mucofluid i Cirrus. (...)

Uuuu...widzę, że do lekarza często przychodzi przedstawiciel UCB

[Basik]

Uuuu...widzę, że do lekarza często przychodzi przedstawiciel UCB

O cirrus sama bym dziś poprosiła, gdyby lekarz nie chciał go przepisać. Jednak ten Mucofluid...Maruś czemu nie pisałaś, że to takie świństwo ??? W życiu bym się na to nie zgodziła !!! Ja już wolę zastrzyki niż ten smród

[tomek35]

Stosunkowo niedawno dowiedziałem się że nadmiar piwa szkodzi na wątrobe , no i chcąc nie chcąc ograniczyłem troszke ilość piw

[Marusia]

O cirrus sama bym dziś poprosiła, gdyby lekarz nie chciał go przepisać. Jednak ten Mucofluid...Maruś czemu nie pisałaś, że to takie świństwo ??? W życiu bym się na to nie zgodziła !!! Ja już wolę zastrzyki niż ten smród

Jaki smród? Te krople do nosa? Wg mnie są bezzapachowe, ale być może mam upośledzony węch, co wszak jest jednym z objawów tej choroby