Sto lat dla Was i dla waszych wątrób też, bo co to za życie bez wątroby
), udanego spacerku po cmentarzu (
) i smacznego piwka po owym. Dobrze działającego prezentu Ci życzę . Dobrej żony Ci nie życzę, bo i tak posiadasz tą najlepszą, najmilszą, najczulszą i w ogóle
. Czego Ci życzę jeszcze? Samych udanych warek i spełnienia moich marzeń – jeśli te będą spełnione, szczęśliwym wszak będziesz. Twoje niech też się spełnią - a co mi tam?
.Życzenia dalsze to życzenia szkła pszenicznego – dużo, dużo, jeszcze więcej i kolejnych półek na owo. Wygranej w lotka i wiadomej co z tym nadmiarem gotówki zrobić
. Świeżego piwa w lodówce zawsze - i wszystkiego, wszystkiego, wszystkiego (i jeszcze tego czego życzył Ci Becik i koniecznie tego czego życzył Ci Kocur). Twoje zdrówko, kochanie!
)
) przydałaby się najpierw wygrana w lotto, dużo piwa = dużo zdrowia
, zdrowa wątroba też się przyda (jasnowidz jaki z tego Kocura?
) lagun faktycznie nie chcę, żeby pachniało za oknem to chcę, ale raczej czarno to widzę, Miłążonkę też mam i chciałbym mieć zawsze, a jak będzie Miłażonka, to i udane warki będą
Czyli z góry dziękuję
to tak przy okazji male życzenia dla mnie
), niech Cię Małażonka hołubi... Co ja się będę dużo rozpisywać – niech Ci się po prostu darzy.
Niech duch Gambrinusa będzie z Tobą
Comment