Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Brauerei Peschel Schwiebus

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pieczarek
    zwykle cham i prostak
    • 06-2001
    • 5011

    #16
    Wianki chmielowe ?

    Nie wiadomo także czy prawdziwy jest opisany przez historyka Włodzimierza Stobrawę rzekomy zwyczaj wieszania nad drzwiami browaru wieńca chmielowego po sporządzeniu pierwszej warki. Pisze on: ”... każdy starał się warzyć jak najlepsze piwo i kto sporządził gotowy napój, oznajmiał to poprzez zawieszenie wieńca z chmielowych liści”.
    Osobiście nie bardzo wierzę w tę historyjkę. Po prostu nastąpiło tu zapewne poplątanie ze zwyczajami związanymi z popularną tu niegdyś uprawą winorośli i produkcją wina. Lokalnymi potęgami w produkcji wina (bardzo wspieranego przez królów pruskich, jako przeciwwaga dla importu z Francji) były Zielona Góra, Krosno, Gubin. Winnice i winiarnie były także w Świebodzinie. I jest historycznym faktem, że już na przełomie września i października w winiarniach wieszano nad drzwiami wieńce z winorośli po otrzymaniu pierwszego młodego wina. Wg zapisków podróżników, wino to - chluba miejscowej gospodarki - było jednak kwaśne jak młode jabłka.
    Ale piwowarzy produkowali piwo nie na wyprzódki, ale w kolejności ustalonej przez miasto. Trudno tu mówić o jakichkolwiek możliwościach konkurowania terminem wyprodukowania piwa. Poza tym skąd w listopadzie, grudniu czy marcu wziąć w miarę świeżo wyglądający chmielowy wianek?
    Tak więc, sprawę dekorowania browarów z wyszynkami takimi wieńcami po przygotowaniu warki piwa, włożyłbym między bajki. Ale może ktoś ma podobne informacje z innych regionów. Chętnie o tym przeczytam.

    Comment

    • Krzysiu
      Krzysiu
      • 02-2001
      • 14936

      #17
      Pozwolę się wtrącić. Śląską tradycją było obwieszczanie o wyszynku piwa poprzez wywieszenie klasycznej wiechy. I to nie "pierwszego piwa", bo to stwierdzenie nic nie znaczy, a każdej kolejnej warki. Natomiast w Świdnicy (i kilku innych miastach śląskich) szynkowanie piwa pszenicznego sygnalizowano poprzez wywieszenie pomalowanej na czerwono deski.

      Comment

      • pieczarek
        zwykle cham i prostak
        • 06-2001
        • 5011

        #18
        Hieronymus Peschel zaczyna działać

        W roku 1882 Hieronimus Peschel kupuje liczący 250 lat browarek położony na posesji Rynek 19, w samym ówczesnym centrum miasta. Czyli kupuje niewielką działkę o wymiarach 19 x 32 metry ze stojącymi tam budynkami. Budynki zajmowały tylko 1/3 powierzchni. I z pewnością rozsypywały się powoli ze starości, jak wszystkie drewniane budynki przy rynku. Ale koniec XIX wieku to czas ogromnego przyspieszenia gospodarczego. Miejscowe włókiennictwo zatrudnia 1500 ludzi. Żyje z dostarczania sukna dla armii niemieckiej. Jest też potentatem w produkcji materiału ..... pokrywającego stoły bilardowe. Ten rodzaj sukna eksportowany był nawet do USA. Okoliczne górnictwo węgla brunatnego zatrudnia blisko 1000 osób. I to wszystko w miasteczku liczącym niecałe 10 tys. ludzi. Miasto – jak praktycznie wszystkie niemieckie miasta tego czasu – ogromnie korzysta na kontrybucjach wypłacanych przez Francję po wojnie z Prusami w 1871r. Za te pieniądze w mieście buduje się sporo budynków publicznych: gmach sądu, 3 duże szkoły, pocztę cesarską. Miasto uzyskuje połączenie kolejowe na ważnej linii Berlin-Poznań.

        W takich warunkach szybkiego rozwoju miasta działał H.Peschel. Już po 10 latach od zakupu browaru przynosi on na tyle duże dochody, że można myśleć o jego dalszym rozwoju. Dokupuje działki przyległe do istniejącego browaru. Jego dotychczasowy teren powiększa się ponad dwukrotnie. Na dokupionych sąsiednich gruntach pod koniec XIX wieku buduje nowe, murowane obiekty. Stawia tam także budynek mieszkalny. Po przeniesieniu produkcji do nowych obiektów przystępuje do wyburzenia starego browaru. Na jego miejscu powstaje - jeden z większych przy rynku - budynek restauracyjno-hotelowy. Bardzo nowoczesny jak na swoje czasy, posiadający od początku pełną instalację wodociągowo-kanalizayjną. Na budynku umieszczona jest data zakończenia tej inwestycji – 1901r.

        Comment

        • pieczarek
          zwykle cham i prostak
          • 06-2001
          • 5011

          #19
          Tak wyglądał nowo wybudowany hotel z piwiarnią. To ten duży budynek obok ostatnich już drewnianych domów podcieniowych otaczających rynek. Do dzisiejszych czasów z budynków widocznych na zdjęciu dotrwały tylko kosciół i właśnie piwiarnia Peschela. Domy podcieniowe rozebrano w latach 30-tych XX wieku, budynki sąsiadujące z piwiarnią - jako jedne z nielicznych w mieście - uległy zniszczeniu podczas wojny.
          Attached Files

          Comment

          • pieczarek
            zwykle cham i prostak
            • 06-2001
            • 5011

            #20
            Na razie o knajpie

            Browar bardzo mocno wrósł w tradycję miasta właśnie dzięki połączeniu w jednym miejscu produkcji piwa i piwiarni. Był to największy obiekt gastronomiczny w mieście. Bardzo reprezentacyjny jak na piwiarnię, a jednocześnie swojski. Na ścianach znajdowały się rubaszne płaskorzeźby nawiązujące do konsumpcji piwa. Widziałem je jeszcze jako dziecko, zniknęły dopiero pod koniec lat 70-tych. Z tych rzeźb najbardziej zapamiętałem olbrzymie brzuchy kamiennych piwoszy. W oknach znajdowały się piękne witraże. Nad wejściem do lokalu znajdował się napis „Braustätte seit 1641” (Miejsce warzenia od 1641r.).
            Stali bywalcy mieli oczywiście stoły z zarezerwowanymi miejscami. Z jednym z takich stołów związany był „miecz łgarzy”, którego przeznaczenie nie jest mi jednak znane. Zapewne nie służył do okaleczania gości lokalu. Było tam też olbrzymie akwarium wzbudzające zdumienie wśród osób pierwszy raz odwiedzających piwiarnię. Aż dziw, że przetrwało kilkadziesiąt lat, wystarczyłby przecież jakiś nieszczęśliwy rzut kuflem. Jednak lokal nie był chyba przeznaczony dla tego typu klienteli. A może wówczas jeszcze w ogóle nie było klientów zagrażających lokalom? Legendą lokalu był kelner Max Foster.
            Browar zaskoczył mieszkańców miasta, gdy na jubileusz 600-lecia uzyskania praw miejskich przygotował olbrzymią butlę-armatę, z której serwowano piwo.

            Na zdjęciu wnętrze piwiarni Peschela w latach jej świetności.
            Attached Files

            Comment

            • pieczarek
              zwykle cham i prostak
              • 06-2001
              • 5011

              #21
              Dalsza rozbudowa browaru

              Następca Hieronimusa, syn Richard, podejmuje się dalszej rozbudowy browaru. Peschel senior postawił nowy browar, junior wziął się za budowę słodowni. Nad 15-metrowym kominem wentylacyjnym słodowni znajduje się „hełm” z chorągiewką z widocznymi literami R(ichard) P(eschel) i datą 1934. Jest tu pewna rozbieżność między datą umieszczoną na kominie słodowni, a datą wybudowania słodowni w dostępnych źródłach historycznych. Mówią one bowiem o roku 1935. Browar tak rozwinął swą działalność, że Peschel zrezygnował z prowadzenia lokalu. Oddał go w dzierżawę, a sam skupił się na części produkcyjnej przedsiębiorstwa. Browar (część produkcyjna) po rozbudowach zajmował w dalszym ciągu niewiele miejsca. Całość nowych zabudowań zajmowała plac 25 x 30 metrów, z czego 1/3 stanowił budynek mieszkalny (dla pracowników browaru ?). Budynki były co prawda piętrowe, ale nadal był to browar w swoim czasie co najwyżej średni.
              Na podstawie powojennego spisu wyposażenia browaru próbowałem ustalić jego roczną produkcję. Skoro bowiem browar się rozbudowywał to zapewne wykorzystywał swoje moce produkcyjne na pziomie przynajmniej średnim. W spisie inwentaryzacyjnym były między innymi:
              - kocioł warzelny o pojemności 36 hl
              - zbiornik fermentacyjny (3 kadzie aluminiowe po 27 hl każda)
              - kadzie do piwa o pojemności 47 hl
              Na tej podstawie, a także w oparciu o porównania z wielkością innych browarów o znanej produkcji, nasi forumowi fachowcy określili orientacyjnie zdolności produkcyjne browaru na 30 tys. hl rocznie.

              Comment

              • pieczarek
                zwykle cham i prostak
                • 06-2001
                • 5011

                #22
                Handel

                Obszar obsługiwany przez ten browar to dwa ówczesne powiaty: Zullischau-Schwiebus (sulechowsko-świebodziński) i Messeritz-Bomst-Unruhstadt (międzyrzecko-babimojsko-kargowski). Pod koniec lat trzydziestych sześć samochodów ciężarowych rozwoziło codziennie piwo do 165 miasteczek i wiosek tych powiatów. Pomalowane na żółto i niebiesko ciężarówki miały zamontowane duże dzwonki, którymi informowano mieszkańców o dostawie młodego piwa. Przychodzili oni z własnymi naczyniami. Zakup rozlewali w domu do butelek (wg niektórych źródeł dodawali jeszcze cukru i wody) i po kilku dniach mieli do picia własne „dojrzałe” piwo.
                Znane są nazwy dwóch piw produkowanych przez browar Peschela: „Peschelbrau” i „Peschel-Gold”. Szczególnie to drugie miało bardzo dobrą renomę na lokalnym rynku.

                O sprawę dodawania cukru i wody do piwa rozlewanego do butelek w domowych warunkach spytałem Piwowara. Oto co mi odpowiedział:
                Młode piwo sprzedawano wszędzie i procedura była wszędzie podobna. Nie słyszałem o dodawaniu cukru i wody, ale regionalnie jest to bardzo możliwe. To piwo, które rozwożono po okolicy nazywało się przeważnie "Einfachbier", albo "Braunbier" i było lekkim piwem górnej fermentacji. Było produkowane tanią metodą i zawierało bardzo mało ekstraktu. Podczas gdy z jednego cetnara słodu warzono od 1,5 do 3 hl piwa w zależności od jakości, tego piwa uzyskiwało się z jednego cetnara słodu do 12 hl. W domach było przelewane do własnych naczyń, często do butelek niesprzedajnych po piwie lub lemoniadzie. Piwo takie przeważnie było sprzedawane prosto z przyczepy do wiader i innych pojemników.

                Comment

                • Piwowar
                  Senior
                  • 05-2001
                  • 2543

                  #23
                  Według wiarygodnych danych z niedalekiego Berlina, docukrzanie piwa w Brandenburgii było dosyć popularne. Nie ma w tym też nic dziwnego, biorąc pod uwagę niską zawartość ekstraktu w sprzedawanym "piwie". Czytałem nawet o oficjalnym zakazie sprzedaży "piwa" do zbiorników otzwartych o zawartości ekstraktu mniejszej niż 2%. Zawsze jednak znaleźli się piwowarzy, którzy mieli odwagę taki napój sprzedawać. Zawsze też były żony, które były zdania, że ich mężowie nie zasługują na lepszy trunek ( to już mam z przekazań ustnych i myślę że mężowie sami byli sobie winni).
                  Archiwum piwne

                  Poznaj
                  http://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
                  Historię piwowarstwa w Brzegu i okolicachhttp://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
                  Już dostępne! "Browary akcyjne Wrocławia"

                  Comment

                  • pieczarek
                    zwykle cham i prostak
                    • 06-2001
                    • 5011

                    #24
                    Kilka obrazków

                    Przyszedł czas na zamieszczenie kilku zdjęć przedstawiających browar Peschela.

                    Widok od strony ul. Wiejskiej (niegdyś Landhausstr.) Widoczne budynki (oprócz tego małego z napisem WC) to w zasadzie całość części produkcyjnej browaru. Między budynkami jest mały dziedziniec.
                    Attached Files

                    Comment

                    • pieczarek
                      zwykle cham i prostak
                      • 06-2001
                      • 5011

                      #25
                      Widok od ulicy Szpitalnej (dawniej Probsteistr.)
                      Attached Files

                      Comment

                      • pieczarek
                        zwykle cham i prostak
                        • 06-2001
                        • 5011

                        #26
                        Zwieńczenie komina słodowni.
                        Data zdaje się wyraźnie wskazywać na rok ukończenia budowy w 1934r. Tymczasem, jak już wyżej pisałem, wg źródeł pisanych słodownię Richard Peschel ukończył w 1935r.
                        Attached Files

                        Comment

                        • pieczarek
                          zwykle cham i prostak
                          • 06-2001
                          • 5011

                          #27
                          Pamiątki po browarze

                          Do końca historii browaru jeszcze ładny kawałek, robimy sobie dla odsapnięcia mały przerywnik z obrazkami.

                          Część była już pokazywana w Galerii:
                          SKRZYNKA
                          PORCELANKI
                          Porcelanki są z moich zbiorów, skrzynka z muzeum, mieszczącego się w ratuszu.
                          Na zdjęciu kolejny eksponat z muzeum - pieczęć browaru.
                          Attached Files

                          Comment

                          • pieczarek
                            zwykle cham i prostak
                            • 06-2001
                            • 5011

                            #28
                            W Galerii zamieściłem DUŻĄ PORCELANKĘ z 2-litrowych gąsiorków browaru Peschela.
                            Niżej zdjęcie takiego gąsiorka z gablotki w muzeum. Porcelanka w Galerii i ta na gąsiorku różnią się nieco.

                            Wszystkie zdjęcia z muzeum robione sa przez szkło gablotek, stąd odbłyski, spadek kontrastu itp. Dyrektor muzeum odmówił współpracy w zakresie łatwiejszego dostępu fotograficznego do eksponatów. I jeszcze skasowali 3 złote za przyjemność fotografowania.
                            Attached Files

                            Comment

                            • pieczarek
                              zwykle cham i prostak
                              • 06-2001
                              • 5011

                              #29
                              W muzeum (tuż obok pieczęci) można zobaczyć pieniądz zastępczy wypuszczony przez browar - małe metalowe krążki o wartośći 10 fenigów. Nie wiem czy służyły jako bilon w knajpie, czy też może do realizacji deputatu dla pracowników. Tak były jednak paskudnie położone, że nie szło ich sfotografować.
                              Na ostatnim już obrazku prosty kufel tego browaru. Na przykrywce napis "PESCHELS BRAUEREI SCHWIEBUS".
                              Attached Files

                              Comment

                              • pieczarek
                                zwykle cham i prostak
                                • 06-2001
                                • 5011

                                #30
                                Koniec?

                                Skończyłem z obrazkami pamiątek po browarze Peschela. Jeśli ktoś ma jakieś etykiety, podstawki proszę o przesłanie skanów.

                                Wracamy do historii browaru.
                                Początek wojny (zwycięski dla Niemiec jak wiadomo) nie wpłynął na działalność browaru. Później kłopoty stopniowo narastały, tak, że produkcję przerwano w 1944r. Nie wiem czy był to początek, czy raczej koniec roku. Pod koniec stycznia 1945r. (historycy kłócą się czy był to 30. czy 31. dzień miesiąca) miasto zostało zdobyte przez wojska sowieckie. Zniszczenia w mieście były znikome. Miasto praktycznie nie było w ogóle bronione. Główna linia niemieckiej obrony znajdowała się kilkanaście kilometrów na zachód od miasta. Były to fortyfikacje Ostwall, znane obecnie jako "Międzyrzecki Rejon Umocniony". Razem z jeziorami, kanałami miały stanowić zaporę nie do przebycia. Są tam takie budowle, nad którymi zastanawiał się nawet Krzysiu - nasz forumowy specjalista od zamków, bunkrów itp. Również te fortyfikacje nie odegrały oczekiwanej roli, ponieważ wojska niemieckie ..... spóźniły się o kilka godzin z obsadzeniem przepotężnych bunkrów. W ocenie specjalistów były one znacznie silniejsze niż umocnienia Wału Pomorskiego.
                                Bunkry zostawiamy w spokoju. Są one dostępne latem do legalnego zwiedzania, a przez cały rok dostępne dla amatorów łazikowania, wielotygodniowego mieszkania pod ziemią. A także miłośników nietoperzy, bo jest tam największa w Polsce ich kolonia i rezerwat "Nietoperek". My wracamy do browaru.

                                W przeciwieństwie do położonego za miastem Schloßbrauerei, który został kompletnie zniszczony, browar Peschela przetrwał działania wojenne w doskonałym stanie. Tyle tylko, że nigdy nie wzowił produkcji.

                                Ale mylą się ci, którzy sądzą, że już ich nie będę męczył swoimi wypocinami. Tu bowiem zaczyna się równie ciekawa historia "cyrku w budowie", czy raczej browaru w likwidacji.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎