Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Dlaczego pijemy masówke?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • arzy
    Senior
    • 06-2002
    • 2814

    Dlaczego pijemy masówke?

    W moim przypadku jest to spowodowane spotkaniami z kolegami. Od dłuższego czasu w niedzielne południe spotykamy sie w osiedlowej knajpce. Są tam tylko "wielkie" piwa.
    Drugi powodem jest jakieś spotkanie u znajomych. Po pewnej chwili idziemy kupić coś do picia do pobliskiego sklepu. Z reguły nie ma tam nic innego po za "wielkimi".
    Wydaje mi się, że lepiej wypić "wielkiego" browara niż ćwiarteczke, chociaż i jej nie odmawiam

    I właśnie w taki sposób dziennik piwny nabija się "wielkimi".
    "Spotkałem się z kolegą / Bo kolega jest od tego / I wypada czasem spotkać się z nim"

    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
    Bractwo Piwne
    Skład Piwa
    Piszę poprawnie po polsku!
  • witkowskiartur
    Senior
    • 03-2003
    • 561

    #2
    Niestety. U mnie wygląda to dokładnie tak samo. Brak dostępu do piwa z małych browarów, zwłaszcza w sytuacji podbramkowej, zmusza nas czasem do wypicia "wielkokoncernówki", zwłaszcza, że pobliskie sklepy nie mają nic innego w swoim asortymencie. Czasem jednak po prostu "nieuświadomiona i nieprzekonana" część znajomych nie widzi potrzeby uganiania się po sklepach w celu znalezienia dla odmiany czegoś innego - a ciężko ich przekonać.
    KONIEC BROWARÓW WARSZAWSKICH.PONAD 150 LAT TRADYCJI DIABLI WZIĘLI

    Comment

    • pjenknik
      • 08-2001
      • 3388

      #3
      Ja ze znajomymi spotykam się najczęściej w domu. Zawsze mam kilka piw do konsumpcji (Lwówek, Namysłów). Jak ide do kogos znajomego to zachowuję się jak ostatni cham i przynoszę sobie piwo. I dla Kamyczka jakieś pszeniczniaki
      W ten sposób nie podnosimy statystyk gigantom.
      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

      Comment

      • brzeczka
        Senior
        • 12-2003
        • 373

        #4
        masówka jest w każdym, nawet najmnieszym sklepie, a za piwami z małych browarów trzeba się uganiać. Tak jest np. w Szczecinie: Bosmana, Tyskie Żywca itp. kupię wszędzie i o każdej porze, a Bossa z Witnicy muszę tropić i gonić przez miasto specjalnie tylko po to piwo, później jest problem z butelkami, nigdzie ich nie oddam poza sklepem, w którym nabyłem Bossa, generalnie piw lokalnych nie ma
        Są też znajomi, patrzą zawsze z przestrachem gdy wyciągam np. Dobre Mocne czy inne Północne, wszysct patrzą z boku i nikt nie śmie tknąć ich zdaniem "berbeluchy" - towar trzeba sobie na imprezę nagonić indywidualnie
        W knajpie prędzej wypiję Paulaner Weisse czy Franziskannera niż piwo z małego browaru

        Comment

        • Pogoniarz
          † 1971-2015 Piwosz w Raju
          • 02-2003
          • 7971

          #5
          brzeczka napisał(a)

          W knajpie prędzej wypiję Paulaner Weisse czy Franziskannera niż piwo z małego browaru [/B]
          Czemu tak?
          Ja biegam jak wariat po sklepach,jeżdżę na drugi koniec miasta,aby spotkać jakieś piwo nie należące do masówki.Na szczęście system pracy i Kobita w pracy nie przeszkadzają w realizacji tego zaszczytnego zajęcia.Czasem wypiję coś od gigantów,ale w zdecydowanej większości to lokalnego Bosmana.Obiecałem sobie,że w tym roku nie ruszę parszywca i tychacza.Do tej pory nie ma żadnego problemu z powstrzymaniem się.
          W knajpach piję tylko Bosmana i teraz odnalezionego między innymi dzięki brzecce Bossa portera.Szczecin to mekka gigantów jeśli chodzi o knajpy
          W pracy większość patrzy na tą moją bieganinę bardzo wymownie.Każdy z nich ma problemy z wymienieniem choć 10 browarów i oczywiście najlepsze jest Tyskie,Heniek,Carlsberg,Żywiec,Bosman,Warka,Okocim ,Lech i tu zazwyczaj kończą wymieniać piwa...


          Prawie jak Piwo
          SZCZECIN

          Comment

          • maleństwo
            Senior
            • 10-2003
            • 847

            #6
            Dlaczego ja piję masówkę? To proste. Nigdy nie piłam nic innego, nie masowego. Kwestia przyzwyczajenia.

            Comment

            • Pogoniarz
              † 1971-2015 Piwosz w Raju
              • 02-2003
              • 7971

              #7
              maleństwo napisał(a)
              Dlaczego ja piję masówkę? To proste. Nigdy nie piłam nic innego, nie masowego. Kwestia przyzwyczajenia.
              Warto zmienić te przyzwyczajenia Spróbuj,może posmakują Tobie piwka ze średnich i małych browarów?Ten dreszczyk emocji,gdy idziesz do nieznanego wcześniej sklepu i nadzieja czy będzie coś"innego"(czytaj- nie od gigantów).Uwielbiam ten stan niepewności .Do tego dochodzi nieprzewidywalność każdej warki.Ha to też potrafi kręcić.A piwka masowe są praktycznie wszystkie jednakowe.Jak ustawią komputer tak leci .
              Za przełamanie się


              Prawie jak Piwo
              SZCZECIN

              Comment

              • maleństwo
                Senior
                • 10-2003
                • 847

                #8
                Pogoniarz napisał(a)
                Warto zmienić te przyzwyczajenia Spróbuj,może posmakują Tobie piwka ze średnich i małych browarów?Ten dreszczyk emocji,gdy idziesz do nieznanego wcześniej sklepu i nadzieja czy będzie coś"innego"(czytaj- nie od gigantów).Uwielbiam ten stan niepewności .Do tego dochodzi nieprzewidywalność każdej warki.Ha to też potrafi kręcić.A piwka masowe są praktycznie wszystkie jednakowe.Jak ustawią komputer tak leci .
                Za przełamanie się
                Jasne, też jestem za. Warto poznawać nowe smaki.

                Comment

                • Marusia
                  Senior
                  • 02-2001
                  • 20211

                  #9
                  We Wrocu na szczęście można spokojnie dostać Lwówka, Namysłów i Bossa, więc nie muszę się katować koncerniakami, a jeśli chodzi o spotkania w knajpach, to z reguły spotykam się tylko z ludźmi z forum a jeśli nie, to ciągnę do knajpy, gdzie leją piwo, które chcę pić. Jak już jestem zmuszona iść do jakiejś żywcowni to piję wódkę.
                  www.warsztatpiwowarski.pl
                  www.festiwaldobregopiwa.pl

                  www.wrowar.com.pl



                  Comment

                  • CarlBerg
                    Senior
                    • 09-2003
                    • 968

                    #10
                    Chyba miałem szczęście, bo po przeprowadzce (lipiec 2003) do Wrocławia trafiłem prosto w "łapy" Marusi, Wiktorii, Jerzego, Pepka, Breslauera oraz innych Forumowiczów - co owocuje spijaniem wyłącznie regionalnych piw z małych browarów. Masówkę wyparło też - a może głównie - domowe warzenie ( od 26 września 2003 ok. 3,5 hektolitra )
                    Piwo łączy ludzi, lecz poglądy na jego temat ich dzielą ....
                    Wiejski Browar Domowy "Garns 'n' Roses"

                    Comment

                    • becik
                      Senior
                      • 07-2002
                      • 14999

                      #11
                      czujecie sie winni?

                      z powodu picia masówki? próba rozgrzeszenia? palenie czarownic? wstydzicie sie tego?
                      moja odpowiedzieć na te pytania brzmi nie.
                      Piję masowo i będę pić: portera Żywca, EB, Królewskie, lubię Kasztelana i tez będę go pić, lubię Palma i przenigdy z niego nie zrezygnuję, smakuje mi Tyskie Książęce, lubię Bosmana. Kupuję też dla promocji (Carlsberg, Królewskie, Tatra inne), żeby mieć szkło, kalendarz czy inną rzecz.
                      Będąc w jakimś lokalu czy knajpie gdzie oprócz polskiej masówki jest np Miller czy Corona za kilkanaście złotych to zawsze wybiorę polską ale tańszą masówkę bo mam ochotę napić się piwa, idąc na imprezę zawsze kupuję Konstancin lub Jabłonowo bądź Okuniew ale kiedy do mnie ktos przyjdzie i przyniesie swoje piwo nie powiem żeby tego nie przynosił i je wylał. Kiedy idę do mamy w odwiedziny zawsze ma dla mnie jakieś piwo i jest to najczęśćiej duzy browar, moze kto inny by kazał jej szukać po całym mieście czegoś innego, ja nie będę starszej kobiety aż tak ganiać żeby spełnić swoje zachcianki. Czy inny przykład, wracając z jakiegoś szlaku, kilkugodzinowego w górach, znajduję miejsce do posiedzenia i jest tylko Okocim to też wypiję i jak pamietam w takim momencie smakowało mi jak jasna cholera.
                      Mając do wyboru np Żywca lub Jabłonowo w PET-ach zawsze wybiorę Żywca.
                      Problem lezy tylko i wyłącznie w dostępności, każdy to wie, że gdyby małe było wszędzie piłoby się tylko małe. Ale jest to tylko w naszym przypadku. Tym sie róznimy od innych, że mamy tę świadomość, że są również inne, małe browary. Np mój kolega z pracy był zszokowany, że w Polsce jest az tyle browarów (myslał, że ok 15) i kiedy przyniosłem mu Mazowieckie mało że był zdziowny to później mile zaskoczony że to piwo było takie dobre.
                      My mamy możność wyboru, najczęsciej tylko w przypadku gdy jest ten wybór. Na bezrybiu i rak ryba. Inni tego wyboru nie mają, kupują tylko to co znają.
                      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                      Comment

                      • biermann
                        Senior
                        • 09-2001
                        • 2552

                        #12
                        Staram się ograniczać i w tym roku wychodzi mi to całkiem nieźle na rozkładzie mam może 2 x Żywiec ( w tym porter)i po 1 x Dębowe Mocne, Tyskie Gronie, Lecha Pilsa i Premium. Palma do masówki bym nie zaliczył, bo to jednak jest piwo, które zdecydowanie wyróżnia się na polskim rynku ( w końcu jedyny populach górnej fermentacji). W odpowiednich warunkach - upał gorąco, żar leje się z nieba - nie ma dla mnie zasadniczej różnicy, piję to co jest byleby było zimne. Zdaża mi sie, że to jest Lech. Są rzeczy, których nie wezmę do ust - od zawsze EB i wszystko w plastikach (nawet jakby to Noteckie było). Z tzw masówki za każdym razem jak jestem w polu rażenia nie odmawiam sobie Tyskiego Książęcego bo mi normalnie smakuje. Małe browary pijam najczęściej dlatego, że mają jednak w smaku to cóś i bywaja niepasteryzowane (Czarnków, Lwówek) ale też przedewszystkim są zdecydowanie tańsze od "znanych". A gwarantuję, tu popuszczam wodzy fantazji, że gdyby KP lub GŻ czy nawet CO wypuścili jakiegoś pszeniczniaczka to by na pewno zdominował mój "piwospis". I zakładam, że nie tylko mój, a wielu wieszających co nieco na gigantach zapijałoby sie takim piwkiem. Bo zasadnicza kwestja to nie to, że duży browar jest zawsze be, a mały zawsze cacy, tylko to czy robi dobre piwa i czy mi, nam to piwo smakuję.Na tą chwilę duże robią szajs wg mnie, bo ja zasadniczo za pilsami nie przepadam. Ja z racji swoich upodobań dopuszczam nawet hipotetyczną sytuację, że w Posce istnieje jeden browar i mógłbym być zadowolony jeśli by warzył smacznego pszeniczniaka.
                        "Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty"
                        Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
                        Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
                        Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
                        Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.

                        Comment

                        • IX1
                          Senior
                          • 01-2004
                          • 148

                          #13
                          Uwielbiam piwa beczkowe.Tu zaczyna się problem.W moim mieście coraz trudniej znaleść Głubczyce z kija,Namysłów jeszcze jest spotykany ale coraz rzadziej.O mniejszych browarach można tylko pomarzyć.Z knajpki do której chodzę najczęściej zniknął Hammer jego miejsce zajęła Warka Strong.W innych barach jest podobnie,albo KP albo GŻ wyboru nie ma.
                          W sklepach sytuacja jest podobna chociaż idzie ku lepszemu,pojawiają się małe i średnie browary.Mimo tego największe półki nadal zajmują potentaci,których stać na wielkie kampanie reklamowe.
                          Brak wyboru,niewiedza kupujących,że jest coś lepszego oraz nachalna reklama(hipermarkety)to trzy powody dlaczego pijemy masówkę.
                          Moje wafle: https://sites.google.com/view/polski...C5%82%C3%B3wna

                          Comment

                          • maleństwo
                            Senior
                            • 10-2003
                            • 847

                            #14
                            Odp: czujecie sie winni?

                            becik napisał(a)
                            z powodu picia masówki? próba rozgrzeszenia? palenie czarownic? wstydzicie sie tego?
                            moja odpowiedzieć na te pytania brzmi nie.
                            Piję masowo i będę pić: portera Żywca, EB, Królewskie, lubię Kasztelana i tez będę go pić, lubię Palma i przenigdy z niego nie zrezygnuję, smakuje mi Tyskie Książęce, lubię Bosmana. Kupuję też dla promocji (Carlsberg, Królewskie, Tatra inne), żeby mieć szkło, kalendarz czy inną rzecz.
                            Będąc w jakimś lokalu czy knajpie gdzie oprócz polskiej masówki jest np Miller czy Corona za kilkanaście złotych to zawsze wybiorę polską ale tańszą masówkę bo mam ochotę napić się piwa, idąc na imprezę zawsze kupuję Konstancin lub Jabłonowo bądź Okuniew ale kiedy do mnie ktos przyjdzie i przyniesie swoje piwo nie powiem żeby tego nie przynosił i je wylał. Kiedy idę do mamy w odwiedziny zawsze ma dla mnie jakieś piwo i jest to najczęśćiej duzy browar, moze kto inny by kazał jej szukać po całym mieście czegoś innego, ja nie będę starszej kobiety aż tak ganiać żeby spełnić swoje zachcianki. Czy inny przykład, wracając z jakiegoś szlaku, kilkugodzinowego w górach, znajduję miejsce do posiedzenia i jest tylko Okocim to też wypiję i jak pamietam w takim momencie smakowało mi jak jasna cholera.
                            Mając do wyboru np Żywca lub Jabłonowo w PET-ach zawsze wybiorę Żywca.
                            Problem lezy tylko i wyłącznie w dostępności, każdy to wie, że gdyby małe było wszędzie piłoby się tylko małe. Ale jest to tylko w naszym przypadku. Tym sie róznimy od innych, że mamy tę świadomość, że są również inne, małe browary. Np mój kolega z pracy był zszokowany, że w Polsce jest az tyle browarów (myslał, że ok 15) i kiedy przyniosłem mu Mazowieckie mało że był zdziowny to później mile zaskoczony że to piwo było takie dobre.
                            My mamy możność wyboru, najczęsciej tylko w przypadku gdy jest ten wybór. Na bezrybiu i rak ryba. Inni tego wyboru nie mają, kupują tylko to co znają.
                            Ja się wcale nie wstydzę, że piję prawie wyłącznie masowego Żywca. Ale czemu mam nie spróbować innych piwek? Możliwe, że mi jakieś posmakuje. Oprócz Żywca (w drodze wyjątku) wypiję Tyskie, Heinekena. Ostatnio smakował mi Kozel kupiony na Słowacji. Kiedyś się piło Koshera Mocnego (w młodości ). Jestem zamknięta tylko i wyłącznie na Okocim wszystkie marki, bo zwyczajnie jest paskudny. A oprócz tego, to w sumie nie mam się czym chwalić, bo nie piłam w swoim życiu zbyt wielu rodzajów, marek i gatunków. Myślę, że wszystko przede mną.

                            Comment

                            • mwa
                              Senior
                              • 01-2003
                              • 5071

                              #15
                              U mnie jest tak:
                              Jak jedzie się do pobliskiego miasta można skorzystać z Br. Zabrze.
                              Jak skoczyć nie do Zabrza to lane Grupa Hanlowa lub KP.
                              Jeśli chodzi o sklepowe-marketowe to dojśc duży wybór piw .

                              Tak więc jeśli chodzi o lae to wniosek jest jeden: to zależy gdzie jesteśmy.
                              Pozdrawiam Cię !!!!

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X
                              😀
                              🥰
                              🤢
                              😎
                              😡
                              👍
                              👎