Kněžínek České Budějovice, Medová 14°

[dadek]

Alkohol 5,8%
Kolor złoty, klarowne.
Piana była nawet gęsta, dość wysoka, równomierna lecz znikła bez śladu po 3 minutach, zostały tylko 3-4 plamy na szkle.
Wąchał ktoś Rysy z Jabłonowa? Sądzę, że mają przyjemniejszy zapach - tu jest sztuczny, miód mdły aż do wyżygania.
Smak to kolejna tragedia! Czy ja piję piwo w Czechach czy ktoś mi wlewa pod pistoletem wytwór koncernowy piwopodobny zwany miodowym. Chemiczny, totalnie słodki, mdły ulepek. Miód? Jaki miód?! Ohyda jakich mało.
Wysycenie mniejsze niż w innych tutejszych piwach ale i tak za duże.
Dobrze, że zamówiłem małe, na szczęście było to ostatnie z asortymentu i mogłem spokojnie połowy nie dopić udając pośpiech.
Kufelek firmowy 0,3 l, podkładka, 24 kč.

[dadek]

Po prawie 3 latach 3.08.2017, skusiłem się na kufel miodowego z tego browaru.
Jest obecnie barwy złotej, ciut ciemniejsze niż 11° i mętne.
Miód zaznaczony bardzo delikatnie (jasny, jakby lipowy) ale piwo ogólnie mocno słodowe z lekką kwiatową nutą i niewielkim, niedokuczliwym posmakiem kartonu na końcu. Oczywiście żadnej goryczki nie ma.
W porównaniu z poprzednim wyrobem jest znacząca poprawa jednak tylko z pały na 3+. Obecna cena 39 kč.