Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Porter Bałtycki - artykuł Czesa - komentarze

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • ART
    mAD'MINd
    • 02-2001
    • 23811

    Porter Bałtycki - artykuł Czesa - komentarze

    Zapraszam do komentowania artykułu naszego Czesa o Porterach Bałtyckich:



    - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
    - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
    - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

    Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).
  • CarlBerg
    Senior
    • 09-2003
    • 968

    #2
    Proponuję do rangi "Narodowego Skarbu Piwowarskiego" podnieść nie tylko Portera Bałtyckiego - ale i naszego Czesa
    Piwo łączy ludzi, lecz poglądy na jego temat ich dzielą ....
    Wiejski Browar Domowy "Garns 'n' Roses"

    Comment

    • Marusia
      Senior
      • 02-2001
      • 20211

      #3
      Artykuł bardzo ciekawy - no, ale w sumie jaki inny mógłby być artykuł Czesa

      Szkoda, że akurat dopiero co uwarzyłam portera, nie mogłam zastosować się do wskazówek, ale w sumie i tak się zmieściłam w normach (oprócz drożdży dolnej fermentacji - nie mam warunków na taką temperaturę). Następnego spróbuję chyba na tej jednolitej temperaturze 68-72.
      www.warsztatpiwowarski.pl
      www.festiwaldobregopiwa.pl

      www.wrowar.com.pl



      Comment

      • zythum
        Kot Makawity
        • 08-2001
        • 8305

        #4
        No aż tak głupio ciągle kadzić Czesowi - ale co poradzić skoro zawsze reprezentuje wysoki poziom. Świetny artykuł plus konkretne informacje o stylu, co pozwala uciąć w zarodku wszelkie ewentualne analogiczne dyskusje do tej która odbyła się o Koźlaku (Bock-u).

        I tylko jedno pytanie laika - czy możliwe jest w warunkach domowych przygotowanie słodu brązowego, o którym wspomina autor opisując historię powstania stylu Porter?
        To inaczej miało być, przyjaciele,
        To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
        Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
        Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
        Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

        Rządzący światem samowładnie
        Królowie banków, fabryk, hut
        Tym mocni są, że każdy kradnie
        Bogactwa, które stwarza lud.

        Comment

        • Borysko
          Senior
          • 02-2004
          • 1144

          #5
          Po przeczytaniu takiego artykułu mam jedynie ochotę wyjść z pracy, popędzić do domu i zacząć warzyć. Zwłaszcza, że dysponuję wszystkimi potrzebnymi składnikami. Ale niestety porter będzie jeszcze musiał poczekać

          Comment

          • jerzy
            piwoholik
            • 10-2001
            • 4705

            #6
            Zastanawiam się nad uwarzeniem portera - więc artykuł jest "jak znalazł" dla mnie.

            Mam tylko jedno pytanie - czy to nie jest pomyłka:
            4. (...) Chmielimy najwyżej w dwóch dawkach: dla goryczki na początku gotowania i dla smaku 1/2 godziny przed końcem
            Wydaje mi się, że powinno być: dla aromatu, albo ja totalnie nic nie wiem na temat warzenia i w sprawach logiki - przecież goryczka jest smakiem...
            browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

            Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

            Comment

            • becik
              Senior
              • 07-2002
              • 14999

              #7
              Doskonaly artykuł wyjaśniający wszystko

              Zamyka on wreszcie usta tym, którzy twierdzą, że porter bałtycki to tylko 22% ekstr (i uważającym np porter Bossa za koźlaka).

              Porter Bałtycki jest domeną nie tylko krajów nadbałtyckich ale i innych leżących w regionie - dziwne ale omen nomen postsowieckich, (Białoruś, Ukraina - ze wspaniałym lwowskim porterem, Czechy - Pardubice, Słowacja - śp Martin, ex-Jugosławia oraz niestety śp portery bułgarskie i NRD-owskie)

              No cóż, dziś po południu znów czymś obciążę swoją wątrobę
              Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

              Comment

              • mapajak
                Senior
                • 12-2002
                • 1187

                #8
                jerzy napisał(a)
                Zastanawiam się nad uwarzeniem portera - więc artykuł jest "jak znalazł" dla mnie.

                Mam tylko jedno pytanie - czy to nie jest pomyłka:Wydaje mi się, że powinno być: dla aromatu, albo ja totalnie nic nie wiem na temat warzenia i w sprawach logiki - przecież goryczka jest smakiem...
                Dla aromatu chmielimy najdłużej na 5 min przed końcem gotowania, po 0,5 godz aromat już się ulotni.
                Ogólnie piwa można chmielić:
                1. dla goryczki 60-90 min gotowania
                2. dla smaku (chmielowego) 15-30 min gotowania
                3. dla aromatu (chmielowego) 0-5 min gotowania

                Comment

                • lukuj
                  Senior
                  • 07-2003
                  • 320

                  #9
                  mapajak napisał(a)
                  Dla aromatu chmielimy najdłużej na 5 min przed końcem gotowania, po 0,5 godz aromat już się ulotni.
                  Ogólnie piwa można chmielić:
                  1. dla goryczki 60-90 min gotowania
                  2. dla smaku (chmielowego) 15-30 min gotowania
                  3. dla aromatu (chmielowego) 0-5 min gotowania
                  4. + chmielenie "na zimno", już w fermentorze
                  KETTLER brewery
                  www.lukuj.republika.pl

                  Comment

                  • Borysko
                    Senior
                    • 02-2004
                    • 1144

                    #10
                    zythum napisał(a)
                    I tylko jedno pytanie laika - czy możliwe jest w warunkach domowych przygotowanie słodu brązowego, o którym wspomina autor opisując historię powstania stylu Porter?
                    W książce "Designing great beers" jest rozdział poświęcony porterowi. Autor prezentuje następującą procedurę domowej produkcji słodu brązowego:
                    Rozłożyć jasny słód 1-2 centymetrową warstwą na blasze do piekarnika (wyłożyć ją wcześniej alufolią). Prażyć 45 minut w temperaturze 110 st C. Podnieść temperaturę do 150 st C i kontynuować prażenie przez 30-45 min, aż ziarna słodu po przełamaniu będą nieco ciemniejsze. Podgrzać do 180 st C i prażyć do uzyskania koloru jasnego papieru pakowego. I to tyle. Miłego próbowania.
                    Dodam, że uwarzyłem porterka z dodatkiem 0,8 kg tak przygotowanego słodu. Na razie jednak odbywa cichą fermentację, więc nie znam efektów.
                    Last edited by Borysko; 01-12-2004, 18:40.

                    Comment

                    • Czes
                      PremiumUżytkownik
                      • 06-2001
                      • 752

                      #11
                      Oryginalnie jednak, poza tym że słód był w ten czy inny sposób podpalony do barwy brązowej, był także dymiony, rzec można kadzony ;-).
                      Londyński piwowar William Loftus opisał to w roku 1850-ym mniej więcej tak:
                      Aby otrzymać słód brązowy, porterowy, należy ułożyć na siatce pieca suszarniczego warstwę słodu nie grubszą niż 1/2 cala i ogrzać ją z dołu silnym ogniem, paląc wiązki chrustu. Podczas tego procesu temperatura gwałtownie wzrasta.....część skrobi i cukru słodowego zostaje zwęglona, a ocet drzewny i inne produkty wydobywające się z palonego drewna, nadają słodowi szczególny smak, tak bardzo ceniony przez smakoszy porteru.
                      O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

                      Comment

                      • Borysko
                        Senior
                        • 02-2004
                        • 1144

                        #12
                        Może więc spróbować imitować tradycyjną recepturę portera przez połącznie dodatku domowego słodu brązowego oraz słodu wędzonego i barwiącego?
                        Last edited by Borysko; 02-12-2004, 11:02.

                        Comment

                        • Krzysiu
                          Krzysiu
                          • 02-2001
                          • 14936

                          #13
                          Dla mnie jest w tym artykule - jak zresztą we wszystkich na temat portera - jedna niewytłumaczalna zagadka:
                          Czes napisał
                          ... oryginalny angielski Porter był także piwem ciemnym... Porter był pierwszym piwem zrobionym na ogólne życzenie: oto bywalcy londyńskich pubów zasmakowali w kombinacji trzech różnych ówczesnych piw zwanych odpowiednio: "ale", "beer" i "twopenny"...
                          Moja wątpliwość polega na tym - w jaki sposób można otrzymać piwo ciemne z mieszaniny trzech piw w zasadzie jasnych? (przepisy na te piwa za: A. Piątkowski, Gorzelnik i Piwowar Doskonały, Warszawa 1810)

                          Comment

                          • Borysko
                            Senior
                            • 02-2004
                            • 1144

                            #14
                            Dlaczego sądzisz, że te trzy piwa były jasne? Mógłbyś przybliżyć recepturę ze swojego źródła?

                            Comment

                            • Krzysiu
                              Krzysiu
                              • 02-2001
                              • 14936

                              #15
                              Piątkowski był w Anglii. Nie pisze, jak długo, ale kilkakrotnie przytacza różne fakty w sposób, który świadczy, że widział je na własne oczy. Był m. in. w browarze Whitebreada.

                              Podaje trzy przepisy na portera. Nie będę przytaczał w szczegółach, podam tylko skład słodów (masa słodu w funtach):

                              porter 1: blady Westcountry 84, blady Hertshire 16, żółty Hertshire 224, brunatny Hertshire 224
                              porter 2: blady Hertshire 300, żółty Hertshire 296, brunatny Hertshire 296
                              porter 3: blady 364, żółty 168, brunatny 168

                              Z tych przepisów wynika, że słód brunatny, zapewne odpowiednik obecnego słodu czekoladowego, stanowił istotną część zasypu i zdecydowanie wpływał na nadanie ciemnej barwy.

                              Podane są także przepisy na inne piwa, z który wybrałem trzy, odpowiadające mieszaninie, z której wykluł się porter. Inne odmiany ale również składają się tylko ze słodów jasnych.

                              Reading Beer: blady 560
                              Twopenny: blady 340, żółty 280
                              London Ale: blady 644, żółty 56

                              Zakładając, że słód blady to odpowiednik obecnego słodu pale ale (ok. 7 - 10 EBC), a słód żółty to odpowiednik słodu monachijskiego (15 - 20 EBC), to otrzymane w ten sposób piwa będa miały co najwyżej miedzianą barwę, z cała pewnością nie ciemną.

                              Nie rozwodzę się na temat szczegółów, choćby tego, czy Piątkowski podaje miary angielskie, czy nowopolskie. Jest to o tyle istotne, że funt angielski od funta nowopolskiego jest cięższy o około 15%, zaś dla odmiany garniec nowopolski był większy od garnca angielskiego prawie 25%. To musi oczywiście znacznie wpłynąć na stężenie brzeczki nastawnej.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X
                              😀
                              🥰
                              🤢
                              😎
                              😡
                              👍
                              👎