Dziedzictwo kulinarne - konkursy

[Tomek-Pasieka]

Zastanawiam się czy w Waszych powiatach też organizowane są konkursy na dziedzictwo kulinarne. W powiecie nakielskim odbyła się wczoraj IV edycja imprezy, która ma na celu promowanie tradycyjnych potraw i poszukiwanie produktu lokalnego. Pewnie wkrótce na stronie fundacja-krajna-paluki.pl pojawi się relacja z wczorajszej imprezy w Witosławiu.

Pozwolę sobie pochwalić się, że z Piwem domowym Krajeńskie Jasne zdobyłem wczoraj 1 miejsce w kategorii napoje i nalewki

wyniki tutaj

http://www.fundacja-krajna-paluki.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=189&Itemid=70

relacje prasowe i internetowe

http://pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/po/20070731/BYDGOSZCZ02/107310651

http://www.powiat-nakielski.pl/index.php?a=187&dod=z&i=17

http://www.mrocza.mserwer.pl/content.php?sid=dbcb8cc635761ec7da5df875b5a66aef&cms_id=254

pewnie za parę dni powinno być coś na www.nakielskiczas.pl

[e-prezes]

To gratulacje! Nie spotkałem się z czymś takim, ale też i nie szukałem...

[arzy]

Szacunek dla kolegi.
Uczestnictwo w tego typu imprezach przybliża ludziom naturalne, zdrowe, smaczne PIWO.

[Krzysiu]

Tylko co ono ma wspólnego z regionalnością w skali powiatu?

[alnus]

nazywa się "Krajeńskie" i jest warzone przez mieszkańca powiatu . nie bądźmy purystami, Tomek przecież pisał, że chodzi o poszukiwanie produktów lokalnych, a nie wyłączną ich prezentację. a że jest przy tym okazja do świętowania i integracji lokalnej społeczności i że komuś "się chce" to już powinno wystarczyć, żeby przyklasnąć, pogratulować i... naśladować. nawet gdyby wogóle nie znaleźć lokalnego, czy regionalnego produktu. "...nie o to chodzi by złapać króliczka, ale by gonić go..."

[jacer]

Tylko co ono ma wspólnego z regionalnością w skali powiatu?

Jak to co? Jest jedyne w powiecie.

[Tomek-Pasieka]

no to widzę, że nie musze odpisywać Krzysiowi
I tak jak arzy - ludzie dowiadują się, że piwo domowe bywa duuużo smaczniejsze od koncernowych siusków

[Krzysiu]

Zastanawiam się czy w Waszych powiatach też organizowane są konkursy na dziedzictwo kulinarne.

Czy to tak trudno zrozumieć słowo pisane? Chodzi o DZIEDZICTWO, a nie ciekawostkę. Nie przeczę, że piwo mogło być świetne, ale chyba nie o to chodziło.

Może kolega nam powie, w jaki sposób zrealizował to dziedzictwo w swoim piwie? Dyskusja powinna być łatwiejsza.

[Tomek-Pasieka]

witam po urlopie
Jakie to dziedzictwo?
Hipotetyczne oczywiście, ale zostało to wyjaśnione w karcie produktu.
Wyszedłem z założenia, że piwo było górnej fermentacji i wykorzystywano 100% słodu jęczmiennego. Do tego dałem chmielenie aromatycznym i goryczkowym.
Nota bene takie założenie potwierdza (bodajże) Ćwierciakiewiczowa w przepisach kulinarnych z początku XX w.

Oczywiście możesz się czepnąć mojego założenia, ale komisja konkursowa nie miała do tego zastrzeżeń.
Pozdrowienia

[Krzysiu]

Ćwierciakiewiczowa podawała przepis na piwo jęczmienne z okolic Żnina?

Jasne, że się czepiam, bo to lipa. Tak, jak piwo "Lwów" z Browaru Mieszczańskiego. Jury najprawdopodobniej nie przeczytało tematu konkursu, a nawet jak przeczytało, to nic nie zrozumiało.

A brzmiało to tak: " Wzorem lat ubiegłych zorganizowano już IV edycję Konkursu Dziedzictwa Kulinarnego – Smaki Krajny i Pałuk. Organizatorem konkursu była Fundacja „Partnerstwo dla Krajny i Pałuk”, przy współpracy z Urzędem Miasta i Gminy w Mroczy wraz z Gminnym Ośrodkiem Kultury w Mroczy oraz Kujawsko- Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Minikowie. Patronat medialny nad imprezą sprawowała Gazeta Regionalna ”POWIAT”.
Konkurs finansowany został z programu „Łączy nas Noteć” w ramach Pilotażowego Programu LEADER +.
Głównym celem konkursu była promocja walorów kulinarnych Krajny i Pałuk poprzez nawiązanie do lokalnej kuchni, tradycji i folkloru oraz podkreślenie bogactwa kulinarnego oraz kultury stołu powiatu nakielskiego".

[jacer]

A skiąd wiesz Krzysiu, że ktoś dawno temu na Pałukach nie warzył piwa w domu pokątnie?

[Krzysiu]

To akurat niespecjalnie mnie interesuje, natomiast jeśli w założeniu przedsięwzięcia jest "nawiązanie do lokalnej kuchni, tradycji i folkloru oraz podkreślenie bogactwa kulinarnego oraz kultury stołu powiatu nakielskiego", to ja osobiście oczekiwałbym produktu w jakiś sposób charakterystycznego, poprzez skład, technikę wyrobu czy efekt końcowy. Dobrze jest to podeprzeć jakimiś wynikami badań etnograficznych czy archeologicznych, ewentualnie zeznaniami najstarszych tubylców.

Tymczasem w zaistniałym przypadku nic takiego nie zaszło. Wysoka komisja była tak zdumiona faktem, że ktoś może robić piwo w domu, że w ogóle nie zastanawiała się na historyczno - regionalnym uzasadnieniem prezentacji tego produktu. Nawet jego producent nie jest w stanie powiedzieć, co takiego regionalnego jest w jego piwie, bo przepis znaleziony u ćwierciakiewiczowej na pewno nie jest produktem regionalnym. Oczekiwałbym uzasadnienia nie hipotetycznego, bo takie zawsze można zmyślić, tylko jakiegoś pierającego się na wynikach badań naukowych. I to nie badań przeprowadzonych na Kielecczyźnie czy w Beskidzie Sądeckim, tylko w Krajnie i Pałukach.

[jacer]

W Biskupinie robili napewno

[Krzysiu]

Pewnie tak. Ale wówczas robili to piwo z niesłodowanego ziarna i bez chmielu.

[Tomek-Pasieka]

no żeby było śmieszniej słód dostałem w Żninie Ot centrum Pałuk więc mamy dziedzictwo :P
Co do badań... w 1772 r. w Nakle działało 17 piwowarów (oj to pruskie zamiłowanie do liczenia), w wieku XIX istniały 4 browary, w wieku XX 2 (wliczając Herrmanna wywodzącego się z XIX stulecia i działąjącego obecnie Krajana).
Pytanie o owe dziedzictwo dotyczyć może też innych potraw... Dla przykładu (etnograficznego): skąd u licha występują tu palmy wileńskie? Przecież dzieli nas ładnych pare kilometrów... I napisze tylko, że wcale nie jest to zasługa telewizji (bo wileńskie palmy goszczą tu trochę dłużej).