Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Dochmielenie brewkita- skonstruuj poradnik!

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • ScaRRyMaN
    Mądrala
    • 11-2014
    • 33

    #16
    wyjałowi bo temperatura zabije bakterię :] Ale jak dasz brewkit i ekstrakt to będziesz miał 20L mocnego piwa. Mała ilość wody gotowanej - więcej zimnej wody dolejesz i wcześniej zadasz drożdże.
    W moim odczuciu dochmielony brewkit to dobry pomysł, sam tak zrobiłem wszak.

    Ale jak się już tu oczytałem: Eksperymentuj

    Comment


    • #17
      Podepnę się pod temat gdyż zamierzam dziś wstawić swoje pierwsze piwo z gotowca IPA i dochmielić co nieco amerykańcami dla goryczki, smaku i aromatu. Kupiłem na ebayu 50g Chinooka i 50g Citry. Chinook przyszedł w formie granulatu, a Citra jako wysuszone liście. Z racji tego, że chcę skorzystać z "gotowca", którego jak rozumiem nie trzeba poddawać filtracji, chciałbym nachmielić całość robiąc jak najmniej bałaganu i uniknąć konieczności filtrowania. Czy siateczki muślinowe można zastąpić nylonowymi po wygotowaniu bo akurat takie posiadam? Czytałem tutaj coś o pończochach, nie wiem na ile serio to traktować

      Spędziłem kilka godzin na czytaniu forum i ogólnie plan na 23-25l gotowego produktu jest taki, żeby gotowca wraz z glukozą gotować 60min w 3-4 litrach wody, na start dodać 30g Chinooka, po 45min pozostale 20g Chinook i 20g Citry, po 58min kolejne 10g Citry. Pozostałe 20g Citry oraz dołączone do zestawu 20g Apollo planuję zostawić do chmielenia na zimno podczas cichej.

      Ma być naprawdę gorzko, chmielowo i cytrusowo. Idealnie byłoby uzyskać coś na kształt Ciechana Grand Prix, ale to pewnie przy pierwszym podejściu marzenie ściętej głowy

      Co doświadczeni piwowarzy sądzą na temat mojego planu?

      Dzięki z góry, pozdrawiam

      Comment

      • kordzio1
        Junior
        • 01-2007
        • 18

        #18
        [QUOTE]
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gasior78 Wyświetlenie odpowiedzi
        Podepnę się pod temat gdyż zamierzam dziś wstawić swoje pierwsze piwo z gotowca IPA i dochmielić co nieco amerykańcami dla goryczki, smaku i aromatu. Kupiłem na ebayu 50g Chinooka i 50g Citry. Chinook przyszedł w formie granulatu, a Citra jako wysuszone liście. Z racji tego, że chcę skorzystać z "gotowca", którego jak rozumiem nie trzeba poddawać filtracji, chciałbym nachmielić całość robiąc jak najmniej bałaganu i uniknąć konieczności filtrowania. Czy siateczki muślinowe można zastąpić nylonowymi po wygotowaniu bo akurat takie posiadam? Czytałem tutaj coś o pończochach, nie wiem na ile serio to traktować
        Woreczki muślinowe może i sprawdzają się do chmielu w szyszkach, natomiast w wypadku granulatu już dużo gorzej. Sam nigdy tych woreczków nie stosowałem, ale widząc jak wyglądają oraz wiedząc jak wyglądają drobiny chmielu podejrzewam, że i tak sporo chmielu zacznie radośnie pływać poza nim. Możesz użyć pończochy lub podkolanówki nylonowej, jeśli jest koloru ciemnego polecam wcześniej ją wygotować, aby się trochę odbarwiła. W wypadku pończochy nic nie powinno pływać, jednak chmiel nie będzie miał tak dużej powierzchni styku z gorącą brzeczką, wobec czego piwo będzie mniej goryczkowe niż wynikałoby to z obliczeń.


        Spędziłem kilka godzin na czytaniu forum i ogólnie plan na 23-25l gotowego produktu jest taki, żeby gotowca wraz z glukozą gotować 60min w 3-4 litrach wody, na start dodać 30g Chinooka, po 45min pozostale 20g Chinook i 20g Citry, po 58min kolejne 10g Citry. Pozostałe 20g Citry oraz dołączone do zestawu 20g Apollo planuję zostawić do chmielenia na zimno podczas cichej.

        Ma być naprawdę gorzko, chmielowo i cytrusowo. Idealnie byłoby uzyskać coś na kształt Ciechana Grand Prix, ale to pewnie przy pierwszym podejściu marzenie ściętej głowy

        Co doświadczeni piwowarzy sądzą na temat mojego planu?

        Dzięki z góry, pozdrawia
        Z ekstraktów warzyłem 3-4 piwa i...
        ...zapisków nie mam pod ręką, ale jeśli dobrze pamiętam to pierwsze piwo, które uwarzyłem z brew kita z dodatkiem cukru w takiej ilości jak w instrukcji wyszło takie sobie. Dość puste w smaku, ogólnie raczej nijakie.
        Kolejne piwa robiłem (z tego co pamiętam) z minimalnym dodatkiem cukru, albo bez dodatku cukru, za to dodawałem więcej ekstraktu i z tych piw byłem już zadowolony, w razie czego zmniejszałem objętość warki, aby unikać dodatku cukru i osiągnąć zakładany ekstrakt.

        Jeśli chodzi o chmielenie amerykanami, to większość moich warek traktowałem jako eksperymenty, jeszcze nigdy nie miałem okazji powtórzyć warki, gdzie modyfikowałbym tylko schemat chmielenia, a część warek to były single hopy, aby poznać walory chmieli.
        Ostatnie warki na amerykanach robię w ten sposób, że na początku wrzucam chmiel na goryczkę, drugą porcję wrzucam w jednym z 3 wariantów (na wyłączenie palnika, 5 minut po wyłączeniu palnika, albo dzielę tą porcję na pół i wrzucam ok 1/3 5 minut przed końcem gotowania, a 2/3 5 minut po wrzuceniu gara do wanny).
        Ostatnie amerykany w moim wydaniu wyszły lepsze niż przy innych schematach chmielenia (poza ekstrakcją olejków aromatycznych chmielu rumem ), jednak nigdy nie stosowałem dwóch choćby mocno podobnych zasypów chmielu, więc trudno określić czy to efekt innych mieszanek, innego schematu dodawania chmielu... czy też lepszego opanowania innych procesów.

        Ja bym spróbował przerzucić trochę Citry z drugiego wrzutu na chmielenie na zimno, ale na razie głównie eksperymentuję z chmieleniem, więc zbytnio moją sugestią bym się nie przejmował

        Comment


        • #19
          [QUOTE=kordzio1;1220391]



          Ja bym spróbował przerzucić trochę Citry z drugiego wrzutu na chmielenie na zimno
          Tak też ostatecznie zrobiłem. Martwi mnie jednak fakt, że od nastawienia minęło już kilkanaście godzin, a w fermentorze nic się nie dzieje...

          Również blg dość niskie, bo tylko 10,5. Łącznie w fermentorze mam 23 litry nastawu. Użyłem 1kg glukozy i drożdże od producenta "gotowca", z zestawu. Temperatura pokoju na stałe 20-21 stopni.

          Martwić się już czy jeszcze poczekać?

          Comment

          • e-prezes
            Senior
            • 05-2002
            • 19175

            #20
            Czemu wy się upieracie walić ten cukier do brewkita?

            Comment


            • #21
              Bo tak mówi instrukcja od producenta...

              makeyourowndrinks.co.uk

              Comment

              • e-prezes
                Senior
                • 05-2002
                • 19175

                #22
                Ręce opadają...

                Comment


                • #23
                  Dzięki za konstruktywną i szalenie pomocną odpowiedź.

                  Comment

                  • kordzio1
                    Junior
                    • 01-2007
                    • 18

                    #24
                    [QUOTE=gasior78;1220533]
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kordzio1 Wyświetlenie odpowiedzi
                    Tak też ostatecznie zrobiłem. Martwi mnie jednak fakt, że od nastawienia minęło już kilkanaście godzin, a w fermentorze nic się nie dzieje...

                    Również blg dość niskie, bo tylko 10,5. Łącznie w fermentorze mam 23 litry nastawu. Użyłem 1kg glukozy i drożdże od producenta "gotowca", z zestawu. Temperatura pokoju na stałe 20-21 stopni.

                    Martwić się już czy jeszcze poczekać?
                    A jak zadawałeś drożdże i czy sprawdzałeś temp. przed dodaniem drożdży?

                    Zadając suchary przez 48h nie robię z piwem nic, jeśli po tym czasie nic się nie dzieje (zero oznak pracy drożdży) to dopiero zaczynam się martwić i myśleć o zadaniu nowych drożdży, jak na razie tylko raz musiałem dodawać nową saszetkę drożdży.
                    Zależnie od tego jak świeże były oraz jaki był to szczep drożdży ruszają mi od kilku-kilkunastu godzin do 24-32h.

                    Z drożdży dodawanych do brew kitów korzystałem tylko raz i wszystko przebiegło prawidłowo. Poczekaj jeszcze z dzień, a w międzyczasie możesz poszukać jakiegoś sklepu w okolicy, gdzie mógłbyś kupić drożdże, albo poszukaj piwowara w okolicy, który mógłby Cię poratować gęstwą.

                    @e-prezes
                    Bo sporo osób zaczyna szukać informacji na necie dopiero po rozpoczęciu produkcji i dowiadują się o tym, żeby olać cukier/glukozę jak już jest za późno - bo albo zaczęli już robić piwo, albo mają brew-kita i nie chcą robić małej warki, a są zbyt napaleni na to, aby "już zacząć", aby mogli dosiedzieć aż przyjdzie kolejne zamówienie, a w niektórych zakamarkach internetów można znaleźć info, że "z cukrem" nie jest wcale złe.

                    Comment

                    • e-prezes
                      Senior
                      • 05-2002
                      • 19175

                      #25
                      Może nikt nie napisał poradnika jak tuningować brewkit, ale sporo informacji o warzeniu piwa znajdzie się w jednym miejscu http://www.browar.biz/artykuly.php?do=ba&s=

                      Jeśli ~40% składnika to cukier, który odfermentowuje bardzo wysoko do alkoholu to ciężko mówić o czymś esencjonalnym i smacznym. No chyba, że gustuje się procentach. Wtedy lepiej zrobić "cukrówkę" i ją 'przepuścić'.

                      Comment


                      • #26
                        [QUOTE=kordzio1;1220543]
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gasior78 Wyświetlenie odpowiedzi

                        A jak zadawałeś drożdże i czy sprawdzałeś temp. przed dodaniem drożdży?
                        Dzięki za odpowiedź. Drożdże prosto z saszetki do fermentora przy temperaturze 22 stopnie.

                        Poczekam jeszcze w takim razie. Sklep mam pod ręką, w najgorszym wypadku spróbuję jeszcze raz z nowymi. W międzyczasie poczytam sobie o co chodzi z tym unikaniem cukru...

                        Pozdrawiam

                        Comment

                        • kordzio1
                          Junior
                          • 01-2007
                          • 18

                          #27
                          [QUOTE=gasior78;1220558]
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kordzio1 Wyświetlenie odpowiedzi

                          Dzięki za odpowiedź. Drożdże prosto z saszetki do fermentora przy temperaturze 22 stopnie.

                          Poczekam jeszcze w takim razie. Sklep mam pod ręką, w najgorszym wypadku spróbuję jeszcze raz z nowymi. W międzyczasie poczytam sobie o co chodzi z tym unikaniem cukru...

                          Pozdrawiam
                          Cukru unikamy, a przynajmniej unikamy proporcji, jakie podają na brew kitach bo przy sugerowanym dodatku piwo wychodzi zazwyczaj puste i bardziej alkoholowe w smaku.
                          Cukru można dodać w mniejszej ilości przy różnych piwach, gdy chcemy np. podnieść ekstrakt, ale piwo ma być bardziej wytrawne.
                          Jak robisz piwo z ekstraktów to lepiej dać drugą puchę, albo dodać suchego ekstraktu, albo zmniejszyć rozmiar warki.
                          Cukier w całości przefermentuje na alkohol, ekstrakt oprócz alkoholu da Ci większą pełnię, doda smaku oraz aromatu (różne smaki i aromaty w zależności od rodzaju ekstraktu).

                          Comment

                          • Marusia
                            Senior
                            • 02-2001
                            • 20211

                            #28
                            Po pierwsze: producent podaje, że cukier dodać, bo wtedy wychodzi, że niby tanio jest. A prawda jest taka, że jak nie dodasz zamiast 1 kg cukru 1 kg ekstraktu słodowego, to piwo będzie bimbrowe.

                            Po drugie: brewkita warto dochmielić, ale NA ZIMNO. Czyli dodać chmielu do fermentora na kilka dni przed butelkowaniem. Nie trzeba go dezynfekować, bo sam w sobie jest bakteriobójczy. Można w w wygotowanej pończoszce/skarpecie nylonowej, wtedy nie będzie problemu z błotkiem chmielowym w fermentorze.
                            www.warsztatpiwowarski.pl
                            www.festiwaldobregopiwa.pl

                            www.wrowar.com.pl



                            Comment


                            • #29
                              Kordzio, dzięki bardzo za łopatologiczne wyjaśnienie. Prosto i na temat. Gdybym tylko wiedział to dzień wcześniej.. No ale, to moje początki i na pewno nie ostatni błąd jaki popełniam.

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
                              Po drugie: brewkita warto dochmielić, ale NA ZIMNO. Czyli dodać chmielu do fermentora na kilka dni przed butelkowaniem. Nie trzeba go dezynfekować, bo sam w sobie jest bakteriobójczy. Można w w wygotowanej pończoszce/skarpecie nylonowej, wtedy nie będzie problemu z błotkiem chmielowym w fermentorze.
                              Hmmm w temacie chmielenia gotowców sporo na tym forum napisano i odniosłem wrażenie, że ludzie nie tylko nie odradzają ale wręcz zalecają zagotowanie brzeczki. Tak więc dlaczego nie chmielić dla goryczki w ten sposób? Coś przeoczyłem?

                              Każda podpowiedź generuje nowe pytania, więc mam jeszcze jedno: zakładając, że fermentacja nie ruszy do jutra (a mija właśnie około 20-ta godzina od wstawienia i ciągle cisza) i będę zmuszony zaszczepić nowe drożdże - czy chcąc pozbyć się wspomnianych wcześniej negatywnych efektów mogących się pojawić po dodaniu 1kg glukozy miałoby sens dosypanie extra 0,5-1kg suchego ekstraktu? Czy nie będzie tej słodyczy za dużo i czy drożdże w standardowej ilości z saszetki będą w stanie to przerobić czy należałoby wówczas zastosować jakieś bardziej wydajne?

                              Z góry dzięki za podpowiedzi, pozdrawiam

                              Comment

                              • amebus
                                Member
                                • 04-2013
                                • 35

                                #30
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
                                Po drugie: brewkita warto dochmielić, ale NA ZIMNO. Czyli dodać chmielu do fermentora na kilka dni przed butelkowaniem. Nie trzeba go dezynfekować, bo sam w sobie jest bakteriobójczy. Można w w wygotowanej pończoszce/skarpecie nylonowej, wtedy nie będzie problemu z błotkiem chmielowym w fermentorze.
                                Chmielenie podczas gotowania ZEPSUJE brewkit czy raczej go po prostu NIE POLEPSZY?

                                Pytanie nr 2: mamy zestaw brewkit (lager) + płynny ekstrakt słodowy do odfermentowania +dochmielanie go chmielem amerykańskim + drożdże- i tu jest moje pytanie- czy te brewkitowe drożdże zeżrą cukier czy lepiej potraktować je np. Fermentis Safale?

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎