Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Moja katastrofa zwana też pierwszą warką...

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Seta
    Piję piwo
    • 10-2002
    • 6964

    #16
    No dobra mam 28*C. Mogę chyba przelać do fermentatora. Postaram się zostawić jak najwięcej osadu w garze. Z drożdżami (S-04) lepiej poczekać do 24*C?
    Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

    Comment

    • kopyr
      Senior
      • 06-2004
      • 9475

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta Wyświetlenie odpowiedzi
      No dobra mam 28*C. Mogę chyba przelać do fermentatora. Postaram się zostawić jak najwięcej osadu w garze. Z drożdżami (S-04) lepiej poczekać do 24*C?
      Jeżeli rzeczywiście jest 28C to IMO możesz dodawać drożdżaki.
      Jeżeli masz tylko, dwa fermentory (z kranikiem i bez) to proponuję burzliwą zrobić w tym z kranikiem, cichą w tym bez kranika, rozlew w tym z kranikiem. Jeżeli się na to zdecydujesz koniecznie załóż reduktor osadów, tutaj się przyda (do rozlewu nie).
      blog.kopyra.com

      Comment

      • Seta
        Piję piwo
        • 10-2002
        • 6964

        #18
        Mam dwa, ale zamawiam dwa kolejne (same wiadra bez rurek i kraników) i mam nadzieję, że w tdzień dojadą razem z kadzią...
        Dlategoż leję na burzliwą do rurkowego...
        Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

        Comment

        • Seta
          Piję piwo
          • 10-2002
          • 6964

          #19
          Dobra wyszło 17l i 15blg - zupełnie nie o to mi chodziło...
          Dolałem na chama całą wodę co mi została - tą gotowaną na ewentualną dezynfekcję pieluszek i Cisowiankę. Mam 20l mocnego pale ale
          Idę spać...
          Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

          Comment

          • kopyr
            Senior
            • 06-2004
            • 9475

            #20
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta Wyświetlenie odpowiedzi
            Dobra wyszło 17l i 15blg - zupełnie nie o to mi chodziło...
            Dolałem na chama całą wodę co mi została - tą gotowaną na ewentualną dezynfekcję pieluszek i Cisowiankę. Mam 20l mocnego pale ale
            Idę spać...
            Nic się nie martw, dobrze jest. Jak na polowe warunki, w których filtrowałeś powiedziałbym, że jest super. Zawsze lepiej mieć 17l o 15 Blg, niż 17l o 8 Blg. Mnie się to też parę razy zdarzyło. Po prostu za szybko przerwałeś wysładzanie, ale jak już wyżej napisałem nie dziwię się w tych warunkach.
            Rada na przyszłość, w trakcie chmielenia - na 1h odparuje ci circa 10% brzeczki. Jeśli więc, masz mieć 20l piwa, bo taki jest przepis, to musisz mieć co najmniej 22l brzeczki przed chmieleniem. Z zestawów z BA spokojnie wyciągniesz 22l o zadanej gęstości, więc bez kozery możesz wysładzać tak długo, aż osiągniesz 24l przed chmieleniem.
            Jeszcze taki mały hint - chmielimy bez pokrywki, ma odparować.
            blog.kopyra.com

            Comment

            • Marusia
              Senior
              • 02-2001
              • 20211

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
              Nic się nie martw, dobrze jest. Jak na polowe warunki, w których filtrowałeś powiedziałbym, że jest super
              Dokładnie Spodziewałam się raczej dużej utraty wydajności przy takiej metodzie, a tu proszę, Seta się postarał

              Swoją drogą toś chłopie parę godzin zmarnował przez brak filtra. Śmiało mogłeś wziąć jedno wiadero i wywiercić parę dziurek w czasie zacierania - najwyżej zacieranie byś wydłużył. W wiadrze Browamatora jest to tylko parę rzędów dziurek, ponoć spisuje się dobrze, więc nie musiałeś nawiercać całego wiadra.

              Nie pisałam Ci tego wczoraj, bo zajrzałam do tematu jak już pieluchowałeś, to nie chciałam Cię denerwować
              www.warsztatpiwowarski.pl
              www.festiwaldobregopiwa.pl

              www.wrowar.com.pl



              Comment

              • Seta
                Piję piwo
                • 10-2002
                • 6964

                #22
                Problem chyba jednak polegał w gotowaniu. Otóż przez moją chyba 4-godzinną filtrację temperatura brzeczki spadła do ok 40* zanim doprowadziłem to do wrzenia mineła 1h (zapomniałem włączyć drugi palnik ). Potem uznałem, że jak mam tyle syfu w brzeczce to lepiej pogotować 1,5h - wyszło prawie 2h. Na moje (niezbyt wprawne oko) wygotowałem ok 7l...
                Aż się boję Wam mówić jak zacierałem...
                Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                Comment

                • Marusia
                  Senior
                  • 02-2001
                  • 20211

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta Wyświetlenie odpowiedzi
                  Aż się boję Wam mówić jak zacierałem...
                  Wszystko jedno - wyjdzie piwo

                  Znane są różne historie, np. gotowanie zacieru na małym ogniu przez parę godzin (bo piwowar wyszedł i zapomniał wyłączyć palnika) - potem i tak smakowało to jak piwo, całkiem zresztą niezłe

                  Pilnuj tylko, żeby Ci jakieś muchy do brzeczki nie wleciały i będzie git
                  www.warsztatpiwowarski.pl
                  www.festiwaldobregopiwa.pl

                  www.wrowar.com.pl



                  Comment

                  • Seta
                    Piję piwo
                    • 10-2002
                    • 6964

                    #24
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
                    Pilnuj tylko, żeby Ci jakieś muchy do brzeczki nie wleciały i będzie git
                    Piwo od 1:00 w fermentatorze. Nic się nie powinno wydarzyć. Pianka po 8h mojego snu na ok 1cm i się utrzymuje. Zapach silnie zbożowy.
                    Może się udać... Heh - jek ochłonę opiszę co zrobiłem - ku przestrodze...
                    Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                    Comment

                    • kangurpl
                      Senior
                      • 03-2002
                      • 2660

                      #25
                      Spoko wszystko co robiłeś do zagotowania brzeczki nie ma znaczenia, gotowanie wszytko co złe utłukło. Krytyczny jest okres od schłodzenia brzeczki do rozmnożenia się drożdży.
                      Później już może być tylko lepiej
                      Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
                      "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

                      "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

                      Comment

                      • Seta
                        Piję piwo
                        • 10-2002
                        • 6964

                        #26
                        Jak Was nie interesuje to nie powiem. Oznajmiam jednakoż, że tym razem - do następnej warki zamierzam WAŻYĆ SUROWCE!
                        Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                        Comment

                        • Seta
                          Piję piwo
                          • 10-2002
                          • 6964

                          #27
                          Pomocy

                          Wydaje mi się, że fermentacja ustała (po niecałych 24h). Na powierzchni są bąbelki ale nic nie pyka. Jest sporo brązowego osadu. Bardzo wyraźny "zapach" dwutlenku węgla(?). Chyba za szczelnie zatkałem pokrywę na noc. Teraz bardziej rozszczelniłem. Mam rurkę z wodą - nie zaobserwowałem w niej żadnego ruchu. Wieczorem termometr fermentacyjny wskazał mi 26*. Schłodziłem w zlewie i otworzyłem okno - rano było 23*.
                          Co robić?
                          1. Napowietrzyć brzeczkę wygotowaną łychą?
                          2. Zebrać bury osad?
                          3. Zanieść fermentator do piwnicy?
                          4. Dodać drożdży? (dałem około pół saszetki S-04)
                          5. Rozszczelnić całkiem pokrywę?
                          Last edited by Seta; 01-10-2007, 08:36.
                          Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                          Comment

                          • Marusia
                            Senior
                            • 02-2001
                            • 20211

                            #28
                            Zmierz Blg
                            www.warsztatpiwowarski.pl
                            www.festiwaldobregopiwa.pl

                            www.wrowar.com.pl



                            Comment

                            • coder
                              Senior
                              • 10-2006
                              • 1347

                              #29
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta Wyświetlenie odpowiedzi
                              Wydaje mi się, że fermentacja ustała (po niecałych 24h). Na powierzchni są bąbelki ale nic nie pyka. Jest sporo brązowego osadu.
                              Nic nie rób. Bywa, że drożdże przefermentują w 24h. Za 3 dni sprawdź Blg, i jezeli będzie przyzwoite (3-4) to zlewaj na cichą. Jak się bardzo niecierpliwisz, to sprawdź już, ale jeszcze zostaw parę dni, niech się ustoi.

                              Comment

                              • Seta
                                Piję piwo
                                • 10-2002
                                • 6964

                                #30
                                Właśnie tu jest pies pogrzebany... Jaki pies??
                                eh... Trochę się wstydzę, ale muszę to powiedzieć... Postanowiłem wczoraj zdezynfekować plastikową menzurkę. Nie pytajcie po co... No więc wgotowałem ją we wrzątku, a ona bezszczelnie się odkształciła... Wiem, że się nie gotuje. Z góry dziękuję za uwagi.
                                Pytanie brzmi - czy mogę zmierzyć blg w wąskiej szklance? Czy przekrój menzurki ma znaczenie?
                                Pytanie pomocnicze - czym pobieracie próbkę do badań? Nie mam pipety.
                                Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎