Zakładanie browaru

[anteks]

albo tu

[koczki86]

ale to 11 to znaczy ze ???? ja chcę reaktywować markę sokół konkretnie.

[Marusia]

Niestety w naszym pięknym kraju nawet założenie „małego” browaru restauracyjnego wiąże się z naprawdę dużymi kosztami, o czym zresztą już też było na forum.
Dopóki nie zmienią się przepisy to raczej można sobie dać siana.

A po co restauracyjny? RZEMIEŚLNICZY to przyszłość.

[lordofdabeer]

A po co restauracyjny? RZEMIEŚLNICZY to przyszłość.

Jak słusznie zauważyłaś to przyszłość. Ja raczej miałem na myśli to co jest teraz.

[arcy]

ale to 11 to znaczy ze ???? ja chcę reaktywować markę sokół konkretnie.

Konkretnie: ile masz kasy? Jakiej wysokości kredyt dostaniesz? Chcesz założyć całkiem nowy browar czy wznowić działalność już istniejącego?

Jeśli zależy Ci na marce i masz rynek zbytu, zrób tak: zamów cysternę piwa w Namysłowie, Jako rozleje Ci ją do puszek i już możesz sprzedawać. Po co Ci browar?

[jacer]

a jakie to koszty tak około?

3 mln zł.

[hasintus]

Witajcie moi drodzy.
Mam pytanie: Czy pomysł założenia browaru jest trafiony czy raczej dać sobie spokój?
Chodzi mi konkretnie o taki mały browar lokalny.

Wszędzie poza naszym krajem jak ktoś się bierze za jakiś biznes to dlatego że, ma w danej dziedzinie b. duże doświadczenie i nadchodzi czas aby spróbować "na swoim". My (mimo całego narzekactwa) jesteśmy naprawdę niepoprawnymi optymistami. Tutaj hydraulik staje się z dnia na dzień np. właścicielem pabu czy restauracji, zatrudnia przypadkowych ludzi i tłumaczy im jak ma wyglądać cała ich działalność, taksówkarz staje się deweloperem i buduje setki mieszkań, fryzjer ustawia mecze , przypadkowy konsument piwa otwiera browar i z całą powagą myśli że mu się powiedzie.
To po prostu kraj cudów i cudownych ludzi którzy potrafią wszystko

[jacer]

Tutaj hydraulik staje się z dnia na dzień np. właścicielem pabu czy restauracji, zatrudnia przypadkowych ludzi i tłumaczy im jak ma wyglądać cała ich działalność, taksówkarz staje się deweloperem i buduje setki mieszkań, fryzjer ustawia mecze , przypadkowy konsument piwa otwiera browar i z całą powagą myśli że mu się powiedzie.
To po prostu kraj cudów i cudownych ludzi którzy potrafią wszystko

I co w tym złego??

Przecież rynek zweryfikuje wszystko.

A że ktoś chce zaryzykować i być może (czego nie życzę) stracić kasę to niepowinno nas obchodzić.

Czyli co? Ja jako mgr inz elektryk nie moge załozyć browaru?

[hasintus]

I co w tym złego??

Przecież rynek zweryfikuje wszystko.

A że ktoś chce zaryzykować i być może (czego nie życzę) stracić kasę to niepowinno nas obchodzić.

A no to w tym złe że, ofiarami tej weryfikacji są konsumenci i kontrachenci (dostawcy surowców, odbiorcy towaru)

Czyli co? Ja jako mgr inz elektryk nie moge załozyć browaru?

Ty akurat możesz, ale nie jako mgr inż elektryk, tylko jako doświadczony piwowar.

[jacer]

A no to w tym złe że, ofiarami tej weryfikacji są konsumenci i kontrachenci (dostawcy surowców, odbiorcy towaru)

Jak to na wolnym rynku. Na tym to polega.

Nie wiem dlaczego z góry zakładasz, że ktoś bedzie produkował niedobre piwo.

Wielu ludzi niewiedząc, że na czymś się nie zna odnosiło sukcesy.

[hasintus]

Jak to na wolnym rynku. Na tym to polega.

Nie wiem dlaczego z góry zakładasz, że ktoś bedzie produkował niedobre piwo.

Wielu ludzi niewiedząc, że na czymś się nie zna odnosiło sukcesy.

Niczego z góry nie zakładam, ale dobrze wiem że, wyprodukowanie dobrego piwa to wielka sztuka i trzeba niestety sie na tym znać.
A jak widzę kolejny temat na forum "Lubię piwo to otworze sobie browar, powiedzcie mi tylko jak" to mi się

[kopyr]

Trzeba powiedzieć, że hasintus ma rację. Jeżeli ktoś zadaje tak fundamentalne pytania, jak ile to by kosztowało, to można z 99,(9)% pewnością stwierdzić, że nic z tego nie będzie.
To się zresztą wpisuje w wymowę ostatniego felietonu. IMO to piwowarzy domowi są predestynowani do zakładania browarów. Choćby z tego względu, że będą oczekiwali o wiele mniejszej stopy zwrotu niż inwestor spoza branży. Laik, jeśli chodzi o piwo może założyć browar restauracyjny i to pod warunkiem, że zna się na gastronomii. Browar przemysłowy nie ma szans. Rzemieślniczy musi być prowadzony przez pasjonata, inaczej na siebie nie zarobi, przynajmniej przez pierwszy okres.
Choć wyjątki się zdarzają. Jak przeczytałem ostatnio w Przewodniku Piwosza, właściciele Ambera zanim podjęli decyzję, że wejdą w piwo, rozważali żelatynę. Aczkolwiek wydaje mi się, że młody i nieokrzesany kapitalizm z lat 90-tych XX wieku se ne vrati.

[Marcin_wc]

Moze zostan policjantem, albo strazakiem, taniej wyjdzie, a pewnie skonczy sie tak samo.