kangurpl napisał(a)
Żeby nie wywoływać niepotrzebnego sporu, odwołuję swoje pytanie o umiejscowienie nacięć. Przecież to jest drobiazg, działa i tak i tak.
Natomiast konieczność zasysania ustami spowodowała że ja zrezygnowałem ze swojego filtru z rurek.
Żeby nie wywoływać niepotrzebnego sporu, odwołuję swoje pytanie o umiejscowienie nacięć. Przecież to jest drobiazg, działa i tak i tak.
Natomiast konieczność zasysania ustami spowodowała że ja zrezygnowałem ze swojego filtru z rurek.
Przecież wystarczy zasysać "prawie do końca" z rurką spustową "wyprostowaną w górę", zatkać wylot palcem/zaworem a potem obniżyć wylot pod poziom cieczy i juz płynie...

Comment