pękające butelki?

[macas]

Od niedawna mam kłopot z pękającymi butelkami podczas wyprażania w piekarniku !!!
Po wymyciu przy okazji pieczenia czegoś wrzucam od 10 do 20 butelek na dno i siedzą około 45' w 180 stopniach.
Robię tak od Marca i było OK, ostatnio z nastawu pęka mi od 1-3 butelek ??? czy ktoś tak miał

[moonjava]

Są suche przy wkładaniu do piekarnika?

[Wesoly]

Wkładałem mokre i nie pękały. Podstawa to termoobieg.

[macas]

zależy, część tak część nie, ale zwykle coś sie piecze więc w piekarniku jest trochę wilgoci !!!

[jacer]

A po co wogóle wyprażać? Nigdy tego nie robiłem.

[MACIEJGACKOWSKI]

Z moich doświadzczeń i poszukiwań wynika, że butelki pękają z następujących powodów:
- zbyt dużej zmiany temperatury ( zbyt zimne wkładane do zbyt gorącego piekarnika lub wyjęte z gorącego piekarnika i zbyt szybko schłodzone )
- uszkodzeń szkła ( rysy na butelkach sprzyjaja pękaniu )
- złej jakości szkła ( jednorazówki i stare butelki EUROPA mają większe szanse )
- zużycie termiczne ( to tylko wyczytałem ale podobno ze wzrostem ilości wyparzań maleje odporność szkła )

Ja piekę w piekarniku z termoobiegiem 180 st przez 30 min z reguły dwie partie po 20 butelek jedna po drugiej. Czasem są to mokre butelki i studzę na powietrzu w temp pokojowej. Nie używam jednorazówek ani bardzo starych butelek. Po czterech warkach żadna butelka jeszcze nie pękła.

[MACIEJGACKOWSKI]

A po co wogóle wyprażać? Nigdy tego nie robiłem.

To taka metoda sterylizacji dla leniwych, sobie siedzisz, popijasz a w piekarniku w męczarniach giną masowo znienawidzone mikroby, insekty, bakterie, wirusy i grzyby. Do tego trzymasz butelki ( a tym samym przyszłe piwko ) z dala od pirosiarczynów, trójglicerydów, czteroetylowodorków, dibutylochloroaminoszczawianów i innej broni chemicznej

[macas]

ja też jestem za piekarnikiem, ale straty za duże !!!
spróbuję w OXY z BA tylko trochę oślizgłe będą.

Śmierć mikrobom (wyłączając niektóre drożdże)

[moonjava]

Być może termoobieg umożliwia całkowite wysuszenie butelek zanim zbytnio się nagrzeją.

W laboratorium, gdzie byle zlewka czy cuś kosztuje kilkadziesiąt złotych, szkło przed prażeniem siedzi jakiś czas w podgrzewanych suszarkach.

Woda pozostała w butelkach parując pobiera dużo energii co może powodować miejscowe ochłodzenie szkła (?) i w efekcie powstawanie naprężeń. Każdy kto destylował np. ... wodę wie ile energii potrzeba do przeprowadzenia tego procesu.

[MACIEJGACKOWSKI]

DRÓŻDŻ PRZYJACIEL CZŁOWIEKA
Po wgłębieniu się w post nasuwa mi się jedynie rada żeby nie wyprażać butelek "przy okazji"
tylko jako zorganizowaną akcję ukierunkowaną na eksterminację wroga.
Może właśnie Wkładasz butle do za gorącego piekarnika, albo na przykład stojące pod blachą z ciastem butle maja znacznie wyższą temperaturę miejscami niż 180 stopni.
Inna sprawa to sposób ustawiania butelek ja swoje stawiam na kratce na najniższym poziomie piekarnika i nie używam dolnej grzałki ( mam piekarnik elektryczny) tylko termoobieg i grzałkę termoobiegu ( taka naokoło wentylatorka) w dodatku staram się żeby butelki się nie stykały.
A co do strat to nie jestem pewien czy zastosowanie OXY pomoże, bo napracujesz się znacznie bardziej a i OXY za darmo nikt nie dostarcza jednak nie jestem ekstremistom i używam OXY do innych sprzętów. Tylko dla mnie to dziwne uczucie nalać do butli jakiejś chemii i potem tego nie wypłukać ale wlać do tego piwko. :-|

[jacer]

To taka metoda sterylizacji dla leniwych, sobie siedzisz, popijasz a w piekarniku w męczarniach giną masowo znienawidzone mikroby, insekty, bakterie, wirusy i grzyby. Do tego trzymasz butelki ( a tym samym przyszłe piwko ) z dala od pirosiarczynów, trójglicerydów, czteroetylowodorków, dibutylochloroaminoszczawianów i innej broni chemicznej

Ależ ja doskonale wiem czemu to słuzy.

Ja butelki bezpośrednio przed butelkowaniem wypłukuje wodą o temp. ok 60stC tak, aż nie dają się utrzymać od gorąca, i już.

[coldfire]

Ja butelki bezpośrednio przed butelkowaniem wypłukuje wodą o temp. ok 60stC tak, aż nie dają się utrzymać od gorąca, i już.

Nie za mało? Do klasycznej pasteryzacji brakuje jeszcze około 10 stopni. Nie miałeś przypadków skwaszenia niektórych butelek piwa z tej samej warki?
pzdr

[jacer]

Nie za mało? Do klasycznej pasteryzacji brakuje jeszcze około 10 stopni. Nie miałeś przypadków skwaszenia niektórych butelek piwa z tej samej warki?
pzdr

Żadnego skwaśnienia od 40 warek.

[MACIEJGACKOWSKI]

Ależ ja doskonale wiem czemu to słuzy.

Ja butelki bezpośrednio przed butelkowaniem wypłukuje wodą o temp. ok 60stC tak, aż nie dają się utrzymać od gorąca, i już.

Twoje zdrowie, pisząc post zakładałem że Wiesz , nie chciałem jednak odpowiadać pytaniem na pytanie pomimo tego, że bardzo interesowało mnie jak Sterylizujesz swoje butelki jak widać zadziałało .
Zapytam jeszcze z ciekawości czy 60 stopni C to po prostu gorąca woda z kranu ? czy Przygotowujesz ją w jakiś inny sposób ?

[coldfire]

czy 60 stopni C to po prostu gorąca woda z kranu ? czy Przygotowujesz ją w jakiś inny sposób ?

Dobre pytanie. Bo jeśli to jest przegotowana woda a nie kranówa, to ilość roboty chyba jest porównywalna ze standardowym wygotowaniem/wyparzeniem.
pzdr