Zblokowana i zautomatyzowana warzelenka o wybiciu 100 litrów

[angasc]

Moim założeniem było, że mam już obiekt, który zarabia a browar jest uzupełnieniem restauracyjnej oferty, gdzie leje się inne piwo. Tak jak na wstępie napisałem pomyliły mi się waluty i różnica 3x mniej jest zdecydowanie korzystniejsza. Poza tym nie od dziś wiadamo i sam nie wiem czemu się dziwisz angasc, im mniej tym drożej. Warzelnia w Szczyrzycu jest niewiele większa (mają za to więcej tanków leżakowych) i też niemało kosztowała.

No właśnie się dziwię. Ale dlatego, że więcej tanków leżakowych to jeszcze większe koszty na dzień dobry. Czyli okres zwrotu inwestycji bardziej się wydłuża.
Nie chodzi mi o Twoją pomyłkę w walutach. Tak czy owak jest to kilkaset tysięcy do wyłożenia na początku. Po to, by zwrot kosztów inwestycji nastąpił po kilkunastu latach. To nie lepiej te pieniądze włozyć na lokatę?

[Krzysiu]

Nie chce mi się analizować sytuacji wszystkich mikrobrowarów w Polsce, ale mam wrażenie, że wiekszość z nich to ucieczka od podatku. Właściciele z reguły prowadzą inny biznes, przynoszacy stałe dochody i mogą sobie pozwolić na taki okres zwrotu kapitału. A sama inwestycja to po prostu zabieg obniżąjący podstawę opodatkowania. Bo po co płacić fiskusowi, skoro można zainwestować w kolejny interes.

[darko]

Ja tu czegoś nie rozumiem i bardzo Was proszę o oświecenie w temacie. Otóż:
1. Chcę założyć minibrowar restauracyjny
2. Kupuję instalację za ok. 500 tys zł.
3. Wydajność instalacji to 100 litrów jednorazowo.
4. Czysty zysk z jednego litra piwa jest poziomie 5 zł ( po odjęciu surowców, kosztów warki, pensji pracowników, ZUS-ów, Sanepidów i czort wie czego jeszcze )
5. Koszt samej tylko instalacji zwraca mi się po 100.000 warek

To gdzie tu interes?

Pomijam fakt, że browar restauracyjny przynosi dochody nie tylko z piwa. Również z dań tam serwowanych, innych napojów itp. Ale i tak okres zwrotu inwestycji liczony jest w latach. I to nie kilku a znacznie więcej. Jak to jest naprawdę?

Jak na mój gust to:

1. Zgadzam się.
2. Też się zgadzam.
3. Tu bym dał 500 litrów
4. Zysk - 4 zł od pół litra - czyli 8zł za litr
5 Koszt instalacji zwraca mi się po 125 warkach.
Inwestycja zwraca się po 2-3 latach

[jacer]

Jak na mój gust to:

1. Zgadzam się.
2. Też się zgadzam.
3. Tu bym dał 500 litrów
4. Zysk - 4 zł od pół litra - czyli 8zł za litr
5 Koszt instalacji zwraca mi się po 125 warkach.
Inwestycja zwraca się po 2-3 latach

1. Nie zakładam browaru restauracyjnego, (mniejsze koszta) tylko zaopatruje kilka znajomych knajp,
2. Ok
3. Może być więcej, do tego kegowarka, mała linia do rozlewu butelkowego,
4. Tu juz zależy jakiej wielkości miasto,
5. No i super,

Całkiem znośny czas zwrotu inwestycji.

[darko]

1. Nie zakładam browaru restauracyjnego, (mniejsze koszta) tylko zaopatruje kilka znajomych knajp,
2. Ok
3. Może być więcej, do tego kegowarka, mała linia do rozlewu butelkowego,
4. Tu juz zależy jakiej wielkości miasto,
5. No i super,

Całkiem znośny czas zwrotu inwestycji.

Albo i tak, ale wtedy nie trzeba wydawać 500 tyś zł, można browar zrobić po taniości (patrz wątek o czeskich minibrowarach) i jeszcze taniej sprzedawać piwo.

[angasc]

Jak na mój gust to:

1. Zgadzam się.
2. Też się zgadzam.
3. Tu bym dał 500 litrów
4. Zysk - 4 zł od pół litra - czyli 8zł za litr
5 Koszt instalacji zwraca mi się po 125 warkach.
Inwestycja zwraca się po 2-3 latach

3. Ale nie pytałem o instalację 500 litrów za 40.000 USD. Pytałem o instalację 100 litrów za 500.000 zł. Tak jak wyliczył E-prezes. Lub 800.000 zł według Kopyra
4. Liczyłeś to, czy tak na oko przyjąłeś?
5. Ile litrów miesięcznie jest w stanie sprzedać minibrowar restauracyjny? Serio pytam, bo nie chodzę po lokalach i nie mam pojęcia.

[jacer]

można browar zrobić po taniości (patrz wątek o czeskich minibrowarach) i jeszcze taniej sprzedawać piwo.

Mnie się ten podoba:

[angasc]

Albo i tak, ale wtedy nie trzeba wydawać 500 tyś zł, można browar zrobić po taniości

No tak mi się właśnie wydaje. Ja rozumiem, że stal kwasoodporna jest droga, jej spawanie wymaga niezłego fachowca. Że musza być pompy, zawory, rury, sterowanie, czujniki itp. Do tego koszty projektu, transportu, montaż.
Ale 500.000 zł? A może ktoś się o jedno zero pomylił?

[Makaron]

Albo cos takiego wybicie do 1200L. Otwarta kadz fermentacyjna przerobiona z elemetu z przemyslu mlecznego wystarczylo przerobic automatyke, by dostosowac do temperatur fermentacji. Wszystkie kadzie zasilane elektrycznie.

[darko]

3. Ale nie pytałem o instalację 500 litrów za 40.000 USD. Pytałem o instalację 100 litrów za 500.000 zł. Tak jak wyliczył E-prezes. Lub 800.000 zł według Kopyra
4. Liczyłeś to, czy tak na oko przyjąłeś?
5. Ile litrów miesięcznie jest w stanie sprzedać minibrowar restauracyjny? Serio pytam, bo nie chodzę po lokalach i nie mam pojęcia.

Ad. 4 Tak, liczyłem kiedyś - w dodatku gdy surowce były dużo droższe niż dziś.
Ad. 5 Zależy jaki i zależy gdzie - rocznie to spokojnie 700-800 hl.

Jeśli mówimy o browarach z warzelnią 5 hl to ceny mogą sięgać ponad 1 mln zł. Pytanie tylko po co komu tak drogi sprzęt...

[Latarnik]

2. Kupuję instalację za ok. 500 tys zł.
3. Wydajność instalacji to 100 litrów jednorazowo.
4. Czysty zysk z jednego litra piwa jest poziomie 5 zł
5. Koszt samej tylko instalacji zwraca mi się po 100.000 warek

To gdzie tu interes?

Oj z matematyka jesteś na bakier!
Chyba jednak koszt zwraca sie po 1000 warkach.

[darko]

Oj z matematyka jesteś na bakier!
Chyba jednak koszt zwraca sie po 1000 warkach.

To i tak dużo

[Latarnik]

Ale 100 razy szybciej

[angasc]

Oj z matematyka jesteś na bakier!
Chyba jednak koszt zwraca sie po 1000 warkach.

Tak to jest gdy się pisze i liczy o pólnocy, po kilku i jakichś jeszcze innych napojach.
Teraz całość wygląda znacznie lepiej.

[gardziej]

dziwne ceny

Witam!!!
Jestem tu nowym użytkownikiem i powoli przymierzam się do warzenia własnego piwa. Dodatkowo wydaje mi się że jest to bardzo ciekawy sposób na zarabianie i styl życia.
Czytam z zainteresowaniem wątki o mini browarach i dostałem nawet 2 oferty na budowę i montaż mini browaru. Cena takowego (300-500hl) wynosi według firm ok 150 tys EURO +vat. Oglądałem zdjęcia urządzeń i powiem szczerze że bardzo zdziwiły mnie ceny urządzeń. 500 litrowy pojemnik fermentacyjny ok 5000€ +vat zbiorniki leżakowe 7000€ + vat (każdy po 500l). Ciężko mi się wypowiadać na temat tych moim zdaniem chorych cen ale swojego czasu można było kupić 1000 l zbiornik do wina z kwasówki za kilka tys.... ale zł. Wiadomo że rurki, zawory itd kosztuje ale płacenie ok 30.000 zł za beczkę nawet z super złotymi zaworami to przegięcie. Wydaje mi się że dobry zakład robiący w kwasówce zrobi to dużo taniej. Oczywiście warzelnia rozumiem że warto zapłacić większe pieniądze ale większość urządzeń w browarze to proste urządzenia.
Może myślę trochę jak "złota rączka" i chciałbym coś taniej i po swojemu ale nikt nie lubi przepłacać masy pieniędzy za większe garnki (bez urazy). No chyba że w środku siedzi jakieś cudo o którym nie wiem...

Ktoś pisał o tańszych instalacjach z Czech. jeśli można prosić o namiary ewentualnie ceny to proszę o kontakt lub podanie adresu www.
pozdrawiam