W strzykawce, w której zostawiłem 10 ml zapasu drożdży Wyeast na zaś, po trzech dniach jest 9.5 ml cieczy i 0.5 ml osadu drożdży. Coś bardzo oszczędne te dawki drożdży.
arzy napisał(a) Płynne drożdże maja to do siebie, że odzyskuje się je z powierzchni brzeczki.
Tak zrobiłem ze swoimi. Natomiast koledze znikły. Czy można je zebrać z dna i czy będą gotowe do kolejnej pracy?
Robiąc kolejana warkę na odzyskanych drożdżach wszystko bylo w porządku tzn. drożdże pojawiły się na brzeczce, ale chcąc wydobyć z nich wszysko topiłem je kilka razy, aż po kolejnym zamieszaniu już się nie wyłoniły na powierzchni. Zebrałem drożdże z dna fermentora. Może uda się je jeszcze zmusić do pracy.
"Spotkałem się z kolegą / Bo kolega jest od tego / I wypada czasem spotkać się z nim"
Na pewno się uda zmusić je do pracy, są chętne do roboty jeszcze dość długo. Użyte szybko po zlaniu z fermentora mają wręcz niesamowitą siłę działania. Istnieje tylko granica czasowa trzymania gęstwy w lodówce - bez przemywania max kilka tygodni, a po porządnym przemyciu kilka miesięcy. Powinno się je co pewien czas przemywać w/g teorii, ale praktyka pokazuje że bez przemywania też żyją, choć sa zapewne w gorszej kondycji.
Tydzień temu nastawiłem dwie warki używając drożdży Wyeast London Ale oraz Irish Ale. Użyłem do każdej ok. 1/3 tych opakować i chciałem zrobić startery. Jednak nic się nie działo ani po pierwszym, ani po drugim dniu. Wlałem więc je, razem z brzeczką, do fermentorów, a wszystko ruszyło następnego dnia pełną parą. Czy ktoś miał kiedyś taki problem ze starterem?
Do jakiej objętości brzeczki wlałeś drożdże?
Jaki miały termin ważności na opakowaniu?
W jakiej temperaturze hodowałeś starter?
Obj. brzeczki ok. 250 ml. Data produkcji: Irish Ale - listopad 2004, London Ale - lipiec 2004. Termin ważności to chyba ok. roku, ale wszystko zależy od jakości przechowywania drożdży.
Starter miał temp. ok. 20 stopni.
1. Objętość - jak na początek startera OK, choć lepiej zacząć od połowy tego, szybciej widać że coś się dzieje.
2. Termin ważności - nie jest źle, ale te drożdże z lipca 04 to już zbyt silne nie są.
3. Drożdże się pewnie mnożyły, ale wolno, 20C na starter to dość niska temp. Mogły ruszyć szybciej w fermentorze, gdzie miały wyższą temperaturę (?).
Jak zaczynam robić starter, to staram się go umieścić w wyższej temp - 23-26C i dać mało brzeczki. Najważniejsze że ruszyły.
W odpowiedzi na wcześniejsze pytanie: miałem podobne doświadzcenia i wynikały ze słabości drożdży (mało komórek żywych) lub zbyt niskiej temperatury, ale to zależy od szczepu.
Dzięki za informacje.
Jeśli chodzi o te drożdże z lipca 2004, to ile mogę je jeszcze używać? Po ostatniej pracy tych Wyeast London Ale, wydaje mi się, że całkiem sprawnie sobie radziły.
Wczoraj zabutelkowałem mojego "stouta", który był robione na drożdżach Wyeast Irish Ale, i muszę stwierdzić, że z takim zamachem i aromatem jeszcze nigdy się nie spotkałem. Trzeba przyznać, że te płynne drożdże to prawdziwe cudo.
Możesz je używać tak długo jak długo będa tak żywe komórki, a będa na pewno znacznie dłużej niż termin przydatności. Wyhodowanie startera będzie zabierać jednak coraz więcej czasu, a drożdże będą słabsze (bo wyhodowane z małej ilości słabszych komórek).
IMHO 3-6 miesięcy po terminie ważności coś się jeszcze da z tymi drożdżami zrobić, a nawet może dłużej. Zależy też od szczepu.
Jeśli chodzi o startery i drożdże Wyeast jestem kompletnym laikiem. Właśnie dopiero co, dzięki uprzejmości jednego z forumowiczów, otrzymałam drożdżyki z odzysku Wyeast bodaj 3080 (Weihenstephaner). Miałam zadrożdżyć nimi wareczkę z niedzieli, ale w poniedziałek nic się w kubeczku nie działo, to spanikowałam i zadałam brzeczkę safbrew, a te stoją dalej. Wczoraj wieczorem coś niby jakieś wątlaste bąbelki się pojawiły - dodałam im jeszcze cukru do szamania. Dziś rano - dalej niby coś działają, ale ledwo, ledwo.
Moje pytanie: ile taki starter może stać? Tzn., jakie są szanse na zepsucie się drożdży? Bo że Wyeasty niemrawo się ruszają, to już wiem
Możę po prostu ledwo żyją, ostatnio po 3 miesiącach WLP300 (pszeniczne) zdechły mi zupełnie i starter się nie udał Albeertrosowi, zrobiłem test żywotności i mi też się nie udał (2-3 dni brak znaków życia po dodaniu do brzeczki) . Fakt że trzymałem je 3-4 miesiące zalane wodą w słoiku w lodówce, ale inne szczepy znosiły takie traktowanie.
Najlepiej jednak zrobić skosy - czysto, ładnie i przyjemnie.
Przy bardzo silnych drożdżach i dużej ich ilości mogą tak szybko sfermentowac starter 100-200ml, że się nie zauważy - np przez noc, ale wtedy widać świeży osad białych drożdży na dnie.
1. Jakie stare były te drożdże 3080?
2. Jaka objętość początkowa startera?
3. jaka temperatura?
Comment