Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Żoliborskie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • ksieciuniu
    Senior
    • 11-2013
    • 157

    #16
    # 3 (12) Żłopek chmielowy (pilsner)

    # 3 (12) Żłopek chmielowy (pilsner)

    Miał być "porządny pils za 3 złote" , a wyszło… piwo. Ale takie bardziej do żłopania, niż chmielowe.

    Piana na początku nawet jakaś jest, ale momentalnie znika, nagazowanie kiepskie. W zapachu słód, jakieś „kwiatki” albo czerwone owoce i drożdże.
    Smak: po pierwsze wodniste (tylko 10 Blg, ale z czeską „dziesiątką”, to wspólny ma niestety jedynie chmiel Saaz). Po drugie czuć jakieś czerwone owoce (mam nadzieję, że to estry ze zbyt wysokiej temperatury fermentacji, a nie jakieś dzikie drożdże lub inne zakażenie). Poza tym posmaki chlebowe, jakaś tam słodowość, z chmielu bardziej trawiastość niż goryczka.

    Generalnie wylewać nie trzeba i wypić się w upalny dzień da, ale nie o to chodziło i chwalić się nie ma czym. Ot, taki Żłopek.




    Attached Files

    Comment

    • ksieciuniu
      Senior
      • 11-2013
      • 157

      #17
      # 4 (13) 21. poprawka (american pilsner)

      # 4 (13) 21. poprawka (american pilsner)

      Miało być coś na kształt American Lagera z Hausta, wyszła raczej goryczkowa APA (mimo, że na dolniakach), ale nie narzekam

      Zapach „amerykański”, ale bardziej chmielowy niż cytrusowy (było też chmielone na zimno). Piana rewelacyjna – gęsta, kremowa, można łyżką zajadać. I utrzymuje się do samego końca. Drugą strona medalu jest może delikatne przegazowanie – ale nie przeszkadza w piciu, ewentualnie przy otwieraniu butelki
      Co do koloru, to najjaśniejsze piwo w mojej „karierze” – okazało się, że ekstrakt słodowy jasny ekstraktowi słodowemu jasnemu nierówny
      W smaku dosyć jednowymiarowe: goryczka rządzi ! Po miesiącu od zabutelkowania goryczka była właściwie nie do przełknięcia, teraz się trochę uleżało i jest OK, chociaż z uwagi na brak słodowej podbudowy (11 Blg) momentami wpada w cierpkość. Ale ogólnie smaczne, pijalne i super gasi pragnienie.

      Moim osobistym zdaniem obok „wczesnego”, jeszcze niewywietrzałego „Dano chmielu w Ameryce” najlepsze moje piwko. Chociaż miało być inne



      Attached Files

      Comment

      • ksieciuniu
        Senior
        • 11-2013
        • 157

        #18
        # 5 (14) Witbier

        # 5 (14) Witbier

        (zestaw surowców z Centrum Piwowarstwa, zmodyfikowany szczyptą chmielu Galaxy)

        słód:
        - ekstrakt słodowy suchy Muntons Spraymalt Pszeniczny: 2 kg
        - ekstrakt słodowy suchy Muntons Spraymalt Jasny: 0,5 kg


        chmiel
        (granulat luzem) i dodatki:

        - Hallertauer Mittelfrüh 25 g: 60 min
        - kolendra (świeżo zmiażdżona) 15 g: 10 min
        - Curacao 10 g: 10 min
        - suszona skórka pomarańczowa 10 g: 10 min
        - Galaxy: 10 g: - 5 min

        (gotowane 60 min w dwóch garach 10 l. (8 l. brzeczki) i 6 l. (4 l.); filtrowane na zimno.

        Blg początkowe: 11 (20 l.)

        Drożdże: Brewferm Blanche 12 g (uwodnione), dodane w 21’C

        fermentacja burzliwa: 7 dni (21-22’C) -> 3 Blg
        fermentacja cicha: 5 dni (21-22’C) -> 2 Blg

        Butelkowanie:
        30.05.2014 r.,
        Blg końcowe: 2; dodałem 160 g glukozy; wyszło 19 litrów

        Comment

        • ksieciuniu
          Senior
          • 11-2013
          • 157

          #19
          #5 (14) Nadwiślański Wit (witbier)

          Mam tak samo jak Ty,
          Miasto moje, a w nim…

          #5 (14) Nadwiślański Wit (witbier)

          Tego gatunku jeszcze nie warzyłem, użyłem zestawu produktów i przepisu z Centrum Piwowarstwa i wzbogaciłem go szczyptą amerykańskiego chmielu Galaxy, który akurat miałem pod ręką (tak bardziej dla aromatu).

          Zapach „witowy”, tylko za cienki w uszach jestem żeby stwierdzić co oprócz pszenicy tam czuć: kolendra, skórka pomarańczowa…? Kolor przyjemny, mętność w granicach normy, wysycenie może mogłoby być trochę większe, piana dosyć szybko opada na grubość 1 cm, ale potem zostaje w zasadzie do końca.
          W smaku delikatna pszenica, w tle przyprawy, najbardziej dominuje kwaskowość, a to co może przeszkadzać to pojawiająca się po przełknięciu cierpkość, taka raczej z kwaskowatości niż chmielowej goryczki.

          Ogólnie piwko w miarę udane, na lato jak znalazł. Może bez jakiejś rewelacji, ale jak ktoś potrzebuje rewelacji, to może sobie obejrzeć butelkę – kolega od etykietek z każdą następną ustawia poprzeczkę coraz wyżej. Ja już z jakością piw nie daje rady go gonić



          Attached Files
          Last edited by ksieciuniu; 28-06-2014, 20:55.

          Comment

          • ksieciuniu
            Senior
            • 11-2013
            • 157

            #20
            # 6 (15) American Pale Ale

            # 6 (15) American Pale Ale

            Słód:
            - ekstrakt słodowy WES jasny: 2 x 1,7 kg + 1 x 0,5 kg
            - słód karmelowy 0,45 kg (gotowany 20 min w 72-75’C, potem podgrzany do 78’C)

            Chmiel: (granulat luzem)
            - Sorachi Ace (12,4%) 20 g.: 60 min
            - Sorachi Ace (12,4%) 10 g.: 40 min
            - mech irlandzki 4 g: 15 min
            - Cascade (7,2%) 30 g: 10 min
            - Kazbek (3,4%) 15 g.: 5 min
            - Kazbek (3,4%) 15 g.: -5 min

            (gotowane 60 min w dwóch garach 10 l. (8 l. brzeczki) i 6 l. (4 l.); filtrowane na zimno; brzeczki po filtrowaniu 10 l.)

            Blg początkowe: 12 (20 l.) [niestety niespodziewanie niskie]

            Drożdże: Safale US-05 (uwodnione), dodane w 22’C


            fermentacja burzliwa: 7 dni (22’C -> 17’C) -> 3 Blg
            Last edited by ksieciuniu; 28-06-2014, 22:13.

            Comment

            • ksieciuniu
              Senior
              • 11-2013
              • 157

              #21
              # 6 (15) American Pale Ale cd.

              # 6 (15) American Pale Ale cd.

              fermentacja cicha: 15 dni (21-22’C)

              Chmielenie na zimno: (granulat luzem)
              - Cascade 40 g: 4 dni
              - Wakatu 30 g: 4 dni

              Butelkowanie: 11.07.2014 r.,
              Blg końcowe: 2,5; dodałem 140 g glukozy; wyszło 18,5 litra
              Co dziwne (i niepokojące) po 4 dniach chmielenia na zimno nie było prawie w ogóle czuć "amerykańskich" aromatów.


              Próbna plastikowa butelka otworzona po 5 dniach (w 22’C) wykazała niepokojąco duże nagazowanie - piana nie wyskakiwała z butelki, ale powoli i systematycznie narastała w butelce (z dna leciały małe bąbelki), nawet po zakręceniu butelki. Po 5 dniach butelki przeniesione w nieco chłodniejsze miejsce (pewnie ok. 17’C)
              Last edited by ksieciuniu; 17-07-2014, 12:08.

              Comment

              • ksieciuniu
                Senior
                • 11-2013
                • 157

                #22
                #6 (15) CWKS (Around the world Pale Ale)

                #6 (15) CWKS (Around the world Pale Ale)


                „Koncept-piwo”, uwarzone na 4 odmianach chmielu:
                Cascade,
                Wakatu,
                Kazbek
                Sorachi Ace
                czyli w skrócie…

                Ponieważ „przy okazji” każdy z tych czterech chmieli pochodzi z innego kontynentu (Ameryka Płn, Australia, Europa, Azja), to i rodzaj piwa musi być odpowiedni – znajomo brzmiący skrót APA oznacza Around the world Pale Ale.

                Zapach wyraźnie chmielowy, ale bez „perfumowanych” cytrusów – widocznie przy chmieleniu na zimno japoński Sorachi Ace zrobił jakąś samurajską masakrę amerykańskiemu Cascade...
                Wbrew obawom nie wyskakuje z butelki, chociaż nagazowanie może zbyt duże jak na APA… prrrr, wróć: przecież to Around the world Pale Ale, więc to ja wyznaczam kryteria stylu – nagazowanie w sam raz Piana gęsta, kremowa, długo się utrzymująca.

                W smaku wyraźnie wytrawne, goryczka momentami przechodząca w cierpkość, posmaki owocków, ale chyba raczej jakichś takich czerwonych niż cytrusów. Piwko raczej dalekie od „tradycyjnych”, amerykańskich APA, raczej bliżej mu do bittera. To czego brakuje to słodowej podbudowy; niestety tylko 12 Blg, co z jednej strony powoduje brak „kontry” dla goryczki, a z drugiej lekką wodnistość piwa. Ale nie ma tego złego… dzięki temu „pijalność” piwka jest większa

                Generalnie, chociaż już na etapie doboru chmieli walory smakowe od początku stały na drugim planie , to nie jest źle. Gdyby piwko miało tak ze 14 Blg, to myślę, że byłoby bardzo fajne. A tak jest fajne, pijalne i zajebiście wygląda I nowy piwny styl powstał.
                (STAN NA DZIEŃ 29.08.2014 R.)


                Po kolejnym miesiącu goryczka właściwie zniknęła (schowała się), a na pierwszy plan wyszły wyraźne posmaki czerwonych owoców i zamiast bittera mamy ejla – takie są prawa stylu Around the world Pale Ale.
                (STAN NA 21.09.2014 R.)




                Attached Files

                Comment

                • ksieciuniu
                  Senior
                  • 11-2013
                  • 157

                  #23
                  # 7 (16) stout

                  # 7 (16) stout
                  (na bazie zestawu w Browamatora; dodatkowo dodany Fuggles na zimno + celowo wyższe Blg niż w przepisie (11))

                  Słód:
                  - ekstrakt słodowy jasny (Bruntal): 1,7 kg
                  - ekstrakt słodowy ciemny (Bruntal): 1,7 kg
                  - jęczmień palony 0,3 kg (podgrzewany ok 20 minut w temperaturze do ok 80-85’C)

                  Chmiel: (granulat luzem)
                  - East Kent Goldings 20 g.: 60 min
                  - East Kent Goldings 10 g.: 5 min

                  Gotowane 60 min, 18 l. brzeczki (wody) + słody; chłodzone w wannie

                  Blg początkowe: 13 (po dodaniu wody do 19,5 l.)

                  Drożdże: Safale US-04 11,5 g (uwodnione), dodane w 25’C


                  fermentacja burzliwa: 10 dni (22’C -> 19’C) -> 5 Blg
                  fermentacja cicha: 9 dni (20-21’C) -> 4 Blg

                  Chmielenie na zimno: (granulat luzem)
                  - Fuggles 30 g: 4 dni


                  Butelkowanie: 15.10.2014 r.,
                  Blg końcowe: 4; dodałem 120 g glukozy; wyszło 18 litrów


                  Próbna plastikowa butelka otworzona po 6 dniach w 21’C (21.10) – nagazowanie umiarkowane; butelki przeniesione do chłodniejszego pomieszczenia (13’C, ale w kolejnych dniach temperatura spadła)

                  Comment

                  • ksieciuniu
                    Senior
                    • 11-2013
                    • 157

                    #24
                    W chłodniejszym pomieszczeniu temperatura spadła do 4'C, wiec stout po 3-4 dniach wrócił do pomieszczenia z 16-18'C

                    Comment

                    • ksieciuniu
                      Senior
                      • 11-2013
                      • 157

                      #25
                      # 8 (17) American India Pale Ale

                      # 8 (17) American India Pale Ale

                      !! 30 LITRÓW !!

                      Słód:
                      - ekstrakt słodowy Gozdawa superjasny 2 x 1,7 kg
                      - ekstrakt słodowy WES jasny: 1 x 1,7 kg + 1 x 1,2 kg
                      - ekstrakt słodowy pszeniczny WES: 1 x 1,2 kg

                      Chmiel: (granulat luzem)
                      - Amarillo (8,2%) 35 g.: 60 min
                      - Amarillo (8,2%) 40 g.: 30 min
                      - mech irlandzki 6 g: 15 min
                      - Amarillo (8,2%) 20 g.: 15 min
                      - Amarillo (8,2%) 20 g.: 10 min
                      - Amarillo (8,2%) 15 g.: 5 min
                      - Cascade (7%) 30 g: 5 min
                      - Amarillo (8,2%) 20 g.: 0 min
                      - Cascade (7%) 30 g: 0 min

                      (gotowane 60 min; 27 l. wody + słody), chłodzone chłodnicą, filtrowane na zimno; brzeczki po filtrowaniu 24 l. [17-17,5 Blg], uzupełnione wodą do 31 l. [15,5 Blg])

                      Blg początkowe: 15,5 (31 l.)

                      Drożdże: Safale US-05 x 2 (uwodnione 55 min), dodane w 23’C do brzeczki 22’C

                      Brzeczka rozlana do dwóch fermentorów, po 15 l. i wstawiona do pomieszczenia z temperatura ok. 16’C; większa piana pojawiła się po ok. 18 godzinach.

                      Comment

                      • ksieciuniu
                        Senior
                        • 11-2013
                        • 157

                        #26
                        #7 (16) Czarny chmiel i czarna kawa (stout)


                        #7 (16) Czarny chmiel i czarna kawa (stout)


                        Kolor taki jak ma być, zapach chmielowo-kawowy, nagazowanie pewnie zbyt duże, ale to mój znak firmowy.
                        Co do smaku, to hmm... ciężko ocenić, bo w ciemnych piwach nie gustuję. Na pewno czuć kawę. Z tym, że raczej nie jakieś szlachetne espresso, ale „klasyczną"€kawę Inkę (tak mi się wydaję, bo kawy też nie pijam). Innych wybijających się smaków nie stwierdzono, gdzieś tam w tle goryczka i jakieś słodowe posmaki. W sumie przed warzeniem zastanawiałem się czy sam palony jęczmień wystarczy jeżeli chodzi o "kawowość" i czy nie dodać samej kawy (tak, żeby nazwa odpowiadała stanowi faktycznemu), ale "dał radę", chociaż pewnie smakosze kawy nie będą wniebowzięci).

                        Całość jak dla mnie, niegustującego w ciemnych piwach, całkiem pijalna: nie jest wodniste, ale też nie wymaga sączenia i zakąszania (obawy, że będę się z tym męczył i będzie zalegało nie wiadomo ile w piwnicy były bezpodstawne). Zabutelkowane półtora miesiąca temu, więc jest szansa, że się jeszcze trochę ułoży, a Inka się schowa.



                        Attached Files

                        Comment

                        • Vouriel
                          Junior
                          • 08-2014
                          • 2

                          #27
                          Piwo "Kici" to Wasza zasługa? Jest choć cień szansy że dałoby radę dostać jakoś jeden egzemplarz w etykietowany?

                          Comment

                          • ksieciuniu
                            Senior
                            • 11-2013
                            • 157

                            #28
                            Tak, to moje; w wolnej chwili wrzucę opis.
                            (Nie)stety tylko na własny użytek.

                            Comment

                            • ksieciuniu
                              Senior
                              • 11-2013
                              • 157

                              #29
                              # 8 (17) American India Pale Ale

                              cd.
                              # 8 (17) American India Pale Ale

                              fermentacja burzliwa: 9 dni (16’C) -> 4-5 Blg (?)
                              fermentacja cicha: 16 dni (16’C) -> 3,5 Blg

                              [podczas fermentacji cichej okazało się, że od jakiegoś (ale nie wiem jakiego) czasu używałem wadliwego balingometru, wiec wszystkie podane pomiary są plus/minus)

                              Chmielenie na zimno: (granulat) – warka podzielona na dwie połówki po 15 l. i każda z nich chmielona trochę inaczej:
                              Wersja I (butelki nieparzyste)
                              - Cascade 25 g: 4 dni w woreczku (8-12 dzień fermentacji cichej) i potem chmiel wyjęty;
                              - Cascade 45 g.: 4 dni luzem (13-16 dzień fermentacji cichej).

                              Wersja II (butelki parzyste)
                              - Cascade 50 g: 8 dni luzem (8-16 dzień fermentacji cichej);
                              - Cascade 20 g. 4 dni luzem (13-16 dzień fermentacji cichej).



                              Butelkowanie
                              : 20.11.2014 r.,
                              Blg końcowe: 3,5; dodałem 170 g glukozy; wyszło 29 litrów; rozlane do 60 butelek (0,5 i 0,3)



                              KICI (American IPA)


                              Zapach po otwarciu butelki ładny, chmielowy z cytrusowymi nutami, ale po przelaniu do szklanki gdzieś zanika. Właśnie brak „amerykanieckiego” aromatu jest jak dla mnie największa bolączką tego piwa. Mam co prawda coś na swoje usprawiedliwienie: pierwszy i ostatni raz zamawiałem chmiel w sklepie HomeBeer (nie polecam; w odróżnieniu od większości sklepów przysyłających chmiel zapakowany próżniowo, oni tak delikatny i szlachetny towar pakują w torebeczki strunowe) i chociaż wrzuciłem go pół wiadra, to aromat nie powala. Niby z założenia nie chciałem zrobić piwa cytrusowo-perfumowanego i pod to założenie dobierałem chmiele, ale teraz przez takich jednych (...) wyszła bardziej IPA niż AIPA.

                              Piana ładna, chociaż dosyć szybko opada do cienkiej warstwy, nagazowanie (tym razem) w granicach normy i stylu.
                              W smaku wytrawne, wyraźnie chmielowo-goryczkowe, lekko trawiaste (goryczka mogła by być lepiej ułożona, o takiej jak ta, to się chyba fachowo mówi: ściągająca). Tak jak pisałem cytrusowymi aromatami nie atakuje kubków smakowych, ale coś tam (podobno pomarańcze) da się wyczuć. Cieszy mnie, że prawie nie czuć czerwonych owocków, które w ostatnich piwach mnie prześladowały. Alkohol niewyczuwalny. Generalnie piwko niezłe, taka „pijalna” IPA, chociaż czasami mam wrażenie, że zbyt wodniste (pomimo dosyć wysokiego początkowego Blg).


                              Chmieląc na zimno podzieliłem warkę na dwie połowy i każdą chmieliłem w trochę inny sposób tym samym chmielem, więc teoretycznie butelki parzyste powinny mieć trochę inny aromat niż nieparzyste – ale jak już pisałem lipny chmiel zepsuł całą zabawę w tym zakresie. Przy piciu „synchronicznym” wyczuwalna delikatna różnica w aromacie (i w smaku – ale to chyba złudzenie) na korzyść tej części warki, która główną częścią chmielu była chmielona przez 8 dni.

                              Jako że piwo było warzone z okazji 60-lecia bytności Pana Lucjana Brychczego w Legii Warszawa, to butelek powstało 60; jak edycję limitowaną przystało każda butelka jest ręcznie numerowana. Pierwszych 10 butelek trafiło do samego Szanownego Jubilata, a w ramach „transakcji wiązanej kilka kolejnych zostało opatrzonych jego własnoręcznym podpisem.




                              Attached Files
                              Last edited by ksieciuniu; 14-02-2015, 00:04.

                              Comment

                              • ksieciuniu
                                Senior
                                • 11-2013
                                • 157

                                #30
                                # 9 (18): 21. Poprawka (American Pilsner) (wersja 2)

                                # 9 (18)

                                21. Poprawka (American Pilsner) (wersja 2)

                                Słód:
                                - ekstrakt słodowy Bruntal jasny 2 x 1,7 kg
                                - ekstrakt słodowy WES jasny: 1 x 1,2 kg

                                Chmiel: (granulat luzem)
                                - Marynka (9,5%) 40 g: 60 min
                                - Amarillo (8,2%) 15 g.: 15 min
                                - mech irlandzki 5 g: 10 min
                                - Cascade (7,1%) 15 g: 10 min
                                - Amarillo (8,2%) 15 g.: 5 min
                                - Cascade (7,1%) 15 g: 0 min
                                - Amarillo (8,2%) 20 g.: -10 min (75’C)

                                (gotowane 70 min; 21 l. wody + słody), chłodzone chlodnicą, filtrowane na zimno; brzeczki po filtrowaniu 18 l. [ok. 16,5 Blg], uzupełnione wodą do 24 l. [13 Blg])

                                Blg początkowe: 13 (24 l.)

                                Drożdże: Saflager W-34/70 x 2 (uwodnione), dodane w 20’C do brzeczki 17’C

                                Brzeczka wstawiona do pomieszczenia z temperaturą zewnętrzną na początku ok. 5-6’C, po 2 dniach 8’C .

                                fermentacja burzliwa: 19 dni (6-8’C) -> 3,5 Blg [po 13 dniach: 6,5 Blg, po 15: 5, po 17: 4, po 19: 3,5]
                                fermentacja cicha: 22 dni (10’C) -> 3 Blg

                                Chmielenie na zimno: (granulat luzem)
                                - Cascade 70 g: 7 dni

                                Butelkowanie: 28.02.2015 r.,
                                Blg końcowe: 3; dodałem 115 g glukozy; wyszło 21,3 l.

                                Po zabutelkowaniu 9 dni w 20’C, potem przeniesione do ok. 12’C
                                IBU (BeerSmith): 39,7


                                Pierwszy sequel w historii Browarów Żoliborskich

                                Pierwsza warka była wg mnie jednym z lepszych piwek jakie udało mi się upichcić, ale pojawiały się głosy, że cienkusz, że przegazowana... A i ja sam oczekiwałem więcej aromatu, a mniej goryczki.

                                A że vox populi, vox Dei i nać klient nać pan, więc dałem większą słodową podbudowę (początkowe Blg wzrosło z 11 do 13, a "przy okazji" alkohol też skoczył z 4,5% do 5,3%), mniej glukozy do refermentacji, dodałem jeszcze jeden chmiel (Amarillo) i zamiast na goryczkę sypnąłem więcej chmielu na aromat i na zimno.


                                Efekt?

                                Jest dobrze, a nawet trochę lepiej, chociaż nadal American Lager z Hausta to to nie jest

                                Kolor trochę ciemniejszy niż poprzednio (trochę więcej WES-a, który jest ciemniejszy niż Bruntal), piana może nie aż tak gęsta i trwała, ale nadal porządna zostawiająca ładne kółka na kuflu. Nagazowanie trochę mniejsze, ale i tak za jakiś czas trzeba będzie uważać z otwieraniem wstrząśniętych butelek. W miarę klarowne.

                                Bardzo przyjemny aromat, wyraźnie chmielowy, bardziej trawiasty niż cytrusowy, na pewno wyraźniejszy (przynajmniej na razie) niż przy poprzedniej warce, ale bez wrażenia "perfumowania". W smaku (zbyt) wyraźna goryczka, ale chyba - o ile mnie pamięć nie myli -€sprawia wrażenie bardziej "ułożonej"€(pewnie z uwagi na większą słodową podbudowę) niż poprzednim razem. Plus smaczki z amerykańskich chmieli, ale bez nachalnych cytrusów.

                                Ogólnie przyjemne i pijalne piwko, raczej dla miłośników wyraźnej goryczki niż zbędnych słodowości


                                Od strony wizualnej butelka wzbogaciła się o krawatkę z logo - może i przerost formy nad treścią, ale mnie się podoba




                                Attached Files

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎