Pierwsze próby Góralka skalnego i Niedźwiedzia brunatnego zostały przeprowadzone. I ... po pierwszym kwaśnym Lambiku, to piwko jest smaczne. Tak, wiem - to subiektywna ocena, jednak stout gryczany wykonany metodą zacierania jest parokrotnie smaczniejszy niż jego prototyp z gotowca, mimo, iż od rozlania do butelek minął dopiero tydzień. Podobnie z Góralkiem - bogaty w smaku, taki troszkę belgijski... Warto poświęcić połowę dnia na zacieranie i warzenie - jeśli potem można osiągnąć taki rezultat .
Pierwsze koty za płoty...
Collapse
X
-
Cienkusz imbirowy (jeszcze bez nazwy) już od niedzieli w butelkach, trzeba będzie wkrótce przetransportować go do leżakowni.bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, OjczyznaComment
-
Widzę, że z Marusią warzymy łeb w łeb .
U Nas w fermentorze wylądował koźlaczek (54% słodu pilzneńskiego, 36% słodu monachijskiego, 5% słodu karmelowego jasnego, 5% słodu karmelowego ciemnego)zaszczepiony drożdżami górnej fermentacji. Ciemny się zrobił... Ekstraktywność; 17° Blg, po wygotowaniu wyszło nam 16,00 litrów. Burzy się jak głupi - aby dobrze mu to wróżyło. Prawdopodobna nazwa: "Koziołek skalny"
Comment
-
Małażonka napisał(a)
Widzę, że z Marusią warzymy łeb w łeb .
Comment
-
Małażonka napisał(a)
...
U Nas w fermentorze wylądował koźlaczek (54% słodu pilzneńskiego, 36% słodu monachijskiego, 5% słodu karmelowego jasnego, 5% słodu karmelowego ciemnego)zaszczepiony drożdżami górnej fermentacji. Ciemny się zrobił... Ekstraktywność; 17° Blg, po wygotowaniu wyszło nam 16,00 litrów. ...
W następny weekend będę robił drugie podejście do zacierania, muszę się na coś zdecydować. Może właśnie także koźlaczek?
Zdobyłem dzisiaj przedwojenny młynek do zboża, idealny do śrutowania (Muszę się gdzieś pochwalić, super wygląda. Sam mosiądz.)Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
"W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."
"denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"Comment
-
No to po kolei: 5,6 kg słodów wsypałam do 14 l podgrzanej wody. Pierwsza przerwa - czterdzieści minut, druga trzydzieści. Chmieliłam 35 gramami granulowanego chmielu goryczkowego (dodanego po dziesięciu minutach gotowania) i 25 gramami granulowanego chmielu aromatycznego (dodanego w pięćdziesiątej minucie gotowania). Potem całość gotowałam jeszcze piętnaście minut.Last edited by Małażonka; 2004-03-31, 07:37.
Comment
-
No to z kronikarskiego obowiązku
W niedzielę (w imieniny miesiąca) zatarła się (głównie przy udziale Asi gdyż mła po porannej piłce, pierwszej od zlotu, mało ruchliwy byłem) kolejna warka.
Tym razem wybór padł na india pale ale.
Powstało toto ze słodu pilzneńskiego i karmelowego jasnego, z drożdżami Danstar Windsor, doprawione chmielem goryczkowym i aromatycznym (szczegóły poda mam nadzieję Małażonka, którą nota bene w uznaniu zasług na niwie, itd etc mianuję Panią Prezesową, pozostawiając jednocześnie na stanowisku Głównego Browarnika, pobory bez zmian ).
Wyszło tego 19 litrów o gęstości 13,5 Ballingów i już w niedzielę zaczęło tęgo rajcować.bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, OjczyznaComment
-
Szczegółowy udział słodów:
- słód pilznański: 78%
- słód karmelowy jasny: 22%
Do tego w pięć minut po zagotowaniu 15 g chmielu goryczkowego (granulat 15% alfa-kwasów) i dziesięć minut przed końcem gotowania 15g granulatu chmielu aromatycznego (niestety nieznana zawartość alfa-kwasów). Tak czy inaczej wydawało się dobrze nachmielone. Pracę drożdże rozpoczęły już w niedzielny wieczór, pieniły się cały poniedziałek, dziś nieco się uspokoiły.
Comment
-
iron napisał(a)
(...) Wyszło tego 19 litrów o gęstości 13,5 Ballingów i już w niedzielę zaczęło tęgo rajcować.Piwo łączy ludzi, lecz poglądy na jego temat ich dzielą ....
Wiejski Browar Domowy "Garns 'n' Roses"Comment
-
Bo sam noszę wodę z ujęcia oligocenki
A na te 19 litrów i tak musiałem 30 litrów przytachać (pomyłka - 20 litrosów - 10 Asia przyniosła)bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, OjczyznaComment
-
To teraz wyszło 22,0 litry porterka o ekstraktywności 18,5°Blg. Zacieraliśmy słody: monachijski, pilzneński, karmelowy jasny, karmelowy ciemny, barwiący. Do tego dodano jeszcze ekstrakt słodowy jasny WES (prezent z giełdy świdnickiej – duże dzięki) i cukier kandyzowany. Chmiel goryczkowy i aromatyczny dopełniły dzieła. Prawdopodobna nazwa : „Diabeł tasmański”
Comment
-
No a siłą rzeczy, tuż przed robieniem porterka (a w zasadzie w trakcie przerwy) do butelek powędrowało india pale ale (prawdopodobna nazwa "Kobra indyjska")
A w balonach w kolejce do obciągu butelkowego czeka koźlak górnej fermentacji (prawdopodobna nazwa "Koziołek skalny")bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, OjczyznaComment
-
Ostatni tydziń zapewnił załodze BIGB-y wiele roboty (choć nie warzyliśmy bardzo gęstego porterka). Roboty jak zwykle dostarczyła nam nasza trzódka..., i tak:
- w Wielkanocny Poniedziałek z rana "Kobra indyjska" wylądowała w butelkach oddając tym samym fermentor "Diabłowi tasmańskiemu";
- tego samego dnia narodził się "Diabeł tasmański", który nie tylko zajął niszę "Kobry", ale posłużył się jej drożdżykami ;
- w środę miejsce zamieszkania zmienił "Koziołek skalny" - tzn. opuścił balony i zamieszkał w butelkach
- w czwartek "Kobra" emigrowała do leżakowni na Nowogrodzkiej (tzn. do teściów );
- tego samego dnia w browarze zamieszkał nowy fermentor;
- w sobotę wykonaliśmy "Fack ale" wzbogaconego lukrecją;
- w niedzielę "Diabeł tasmański" wyemigrował do balonów, jednocześnie narodził się "Gronostaj zwyczajny"...
- prawdopodobnie we wtorek wyrzucimy z siedziby BIGB-y "Koziołka skalnego", niech jedzie mieszkać na Nowogrodzką ;
Comment
Comment