Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Piwo Mroczny Żniwiarz

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • tsulej
    Member
    • 09-2003
    • 54

    #16
    Warka 5

    Postanowiliśmy powtórzyć w przybliżeniu warkę nr. 3 trochę improwizjując. Czyli smak belgijski:

    - 650g pilsneńskiego premium (Weyermann)
    - 450g monachijskiego typ II (Weyermann)
    - 300g Carared (Weyermann)
    - 4,5 słusznych garści słodu karmelowego jasnego (Strzegom)
    - słuszna szczypta słodu czekoladowego
    - 200g płatków owsianych błyskawicznych
    - 100g płatków pszenicznych

    To poszło do zacierania w pieluszce.
    Pierwsza przerwa 25 minut, druga 25 minut (wystarczyło).

    Do tego poszło:
    - 1,8 kg ekstraktu jasnego WES
    - 1,6 kg ekstraktu jasnego John Bull

    na początek 2,5 garści goryczkowej Marynki i 2 garści lubelskiego z 2003 roku.

    po 30 minutach, na 10 minut przed końcem gotowania
    - dwie łyżki mielonej kolendry
    - 8g skórek gorzkiej pomarańczy

    na 5 minut przed końcem, kolejne dwie garści lubelskiego (tym razem z 2004 roku) i 150g cukru kandyzowanego ciemnego. A po wyłączeniu gazu 250g miodu gryczanego.

    Woda Żywiec - dopełnione do 25 litrów. Balling 16 przy 20stC.
    Kolor wyszedł dość ciemny, czerwonawy.

    Najbardziej ryzykowną rzeczą jaką zrobiliśmy było dodanie odzyskanych drożdży z przed 5 miesięcy (Trappist High Gravity). Drożdże były przepłukiwane i dokarmiane i wyglądały na żywe. Zrobiliśmy mały starter i jak zaczęły się pienić to wlaliśmy do kadzi. Zobaczymy, najwyżej jakiś kwasior wyjdzie...

    Podczas warzenia oczywiście opróżniliśmy sporo buteleczek piwa:
    - piwko pszeniczne sąsiada Matita. Bardzo, bardzo dobre - ekstraktowe z sokiem porzeczkowym - super sprawa taki sok (oczywiście dany do warzenia)
    - nasza warka nr. 2 - ostatnia butelka, można powiedzieć, że dopiero dojrzała i zharmonizowała. Super smak, szkoda że pozostała po niej tylko pamięc...
    - nasza warka nr. 3 - ha, przepięknie się sklarowało, czerwonawo-miodowy kolor, ten zapach, ten smak, ehhh - na szczęście zostało jeszcze parę butelek
    - nasza warka nr. 4 (błędnie poprzednio opisana jako numer 5) - piwo zaczyna dochodzić już do siebie, jest już prawie całkowicie klarowne - pyszne piwo na lato, tylko czy doczeka...
    - pyszny Obolon Aksamitne
    - całkiem smaczne piwo Sokół
    - jakaś odmiana La Fin Du Monde z Kanady - mocne jak pierun, kolor pomarańczowy, taki wit.

    Dziś boli mnie głowa.

    Comment

    • tsulej
      Member
      • 09-2003
      • 54

      #17
      No i się okazało, że przemywane i dokarmiane drożdże mogą przeżyć 5 miesięcy w lodówce. Po 24h od zadania brzeczki trappisty postanowiły wyjść do wanny - namnożyło się ich koszmarnie dużo Yeah!

      Comment

      • tsulej
        Member
        • 09-2003
        • 54

        #18
        Warka 6

        Wraz z przelewaniem poprzedniej warki została popełniona następna.

        Ale jeszcze o poprzedniej (drugi belgijski). Piwo z braku czasu siedziało na cichej około miesiąca, przez co stało się super klarowne, gęste (chyba owies!) z delikatnym aromatem pomarańczy. Smak takiego zielonego był już świetny. Wprowadziliśmy innowację w postaci dwóch 5-litrowych beczek - piwo będzie miało szansę dojrzewać nieco dłużej niż zwyczajnie . Zobaczymy - jak się sprawdzi, przejdziemy częściowo na beczki (mniej mycia).

        No dobra, aktualna warka (częściowe zacieranie) - wszystkie słody z Weyermanna:
        - 300g pilsneńskiego premium
        - 500g melanoidynowego
        - 500g wiedeńskiego
        - 500g monachijskiego II
        - 100g płatków owsianych
        - 300g carared

        Zacieranie: 40min 62stC i 30min 72stC.

        Do tego poszły 2 puszki jasnego ekstraktu WES.

        Potem chmiel. Na początek 2 małe garści goryczki (Marynka) i dwie duże garści aromatu (Lubelski). 40 minut gotowania i na koniec granulat Hallertau Hersbruecker.

        Woda Żywiec - pierwotnie do 22 litrów. Balling nas zaskoczył: 18. Chcieliśmy mniej. Dobiliśmy do 15BLG i 26 litrów brzeczki. Będzie mocne.

        Drożdże London Ale z odzysku (warka 4).

        Tym razem zrobiłem trochę zdjęć - jak obrobię to załączę.

        Comment

        • tsulej
          Member
          • 09-2003
          • 54

          #19
          zdjęcia

          warka 4 w kieliszkach (mało pienista, ale smaczna).
          warka 5 w trakcie rozlewania
          i warka 6 w trakcie chmielenia
          Attached Files

          Comment

          • tsulej
            Member
            • 09-2003
            • 54

            #20
            zdjecia c.d.

            I jeszcze stanowisko pracy
            Attached Files

            Comment

            Przetwarzanie...
            X
            😀
            🥰
            🤢
            😎
            😡
            👍
            👎