Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

I stało się!

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • rozbor
    Senior
    • 05-2004
    • 186

    #16
    No, ale czy te drożdże wkońcu ruszyły?
    N 50°58'47,9"
    E 20°50'34,7"

    Comment

    • Infam
      Senior
      • 05-2005
      • 715

      #17
      W tym momencie mija 30h i 3' od zapodania drożdży. Nie ukrywam, że jestem deko zaniepokojony. Nic się nie dzieje. Nie wiem po jakim czasie powinienem podjąć działania, czy powinienem przed dodaniem kolegów na wszelki wypadek przegotować brzeczkę (pozwoliłoby to na wyeliminowanie poprzednich - być może inne szczepy, poza tym byłbym spokojniejszy jeśli chodzi o sterylność)?
      Należy jednak wziąć pod uwagę następujące aspekty, które mogą wpływać na czas wystartowaina:
      - starter drożdżowy bardzo ospały (aczkolwiek siłą woli można było dostrzec coś mizernego);
      - ciemna konserwa, brzeczka ciut mocniejsza (13,5..14 Blg).
      Co robić?
      "Dużo to nie znaczy Dobrze
      Dobrze znaczy dużo"

      Comment

      • rozbor
        Senior
        • 05-2004
        • 186

        #18
        A co z temperaturą, czy dorobiłeś się już termometru?
        N 50°58'47,9"
        E 20°50'34,7"

        Comment

        • Infam
          Senior
          • 05-2005
          • 715

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rozbor
          A co z temperaturą, czy dorobiłeś się już termometru?
          Nie jestem aż takim superignorantem, żeby wogóle nie kontrolować tego parametru. Tak naprawdę to mam na dzień dzisiejszy naklejany termometr na fermentorze (raczej wskaźnik niż miernik). Zdaję sobie sprawę, że ten termometr daje raczej orientację a nie pomiar, ale newralgiczne momenty mogę sobie sprawdzić. Ma on natomiast tę zaletę, że jest bezinwazyjny. Natomiast jakaś rtęciówka musi zanurkować. Taki to należy chyba traktować tym pirosiarczanem z BA (po dezynfekcji fermentora zlałem to świństwo do szczelnego pojemnika - czy mogę to wykorzystywać do dezynfekcji drobnych instrumentów, ażeby nie bawić się za każdym razem w rozrabianie nowego roztworu dezynfekującego?).
          Tak więc podaję temperatury poszczególnych etapów:
          1. starter drożdżowy - orientacyjna (trochę za niska): 24-25 st.C
          2. brzeczka w momencie dodania drożdży (DD): 26 st.C
          3. brzeczka po 5h od DD: 24 st.C;
          4. brzeczka do chwili obecnej: 22-24 st.C
          "Dużo to nie znaczy Dobrze
          Dobrze znaczy dużo"

          Comment

          • Hannibal
            Senior
            • 03-2004
            • 1426

            #20
            Ja też wielokrotnie wlewałem starter drożdżowy, zanim cokolwiek tam fermentowało. Ale nigdy nie było problemu, żeby w fermentorze wszystko w końcu ruszyło.
            Pamiętam, że raz kilkanaście godzin nic się działo, więc jeszcz raz zamieszałem energicznie brzeczkę, i ruszyło chyba po paru godzinach.
            "All the good things for those who wait"

            Comment

            • krzyspx
              Member
              • 04-2005
              • 62

              #21
              brzmi cienko - jak do jutra nie ruszą goń po następną paczkę drożdży
              a tak na przyszłość jeśli nie lubisz adrenaliny warto robić starter - mały kłopot a nie ma niespodzianek nawet jeśli masz trefne drożdże - szczegóły na forum

              Comment

              • rozbor
                Senior
                • 05-2004
                • 186

                #22
                No to wygląda na to, że masz felerne drożdże.
                Sam sposób przygotowania startera, jak sądzę, nie ma tak dużego wpływu - ja w moim pierwszym gotowcu wsypałem drożdże bezpośrednio do brzeczki i ruszyły po ok. 12 godzinach.
                Myślę, że musisz czym prędzej dodać nowe drożdże. Osobiście nie gotowałbym brzeczki, przed dodaniem drożdży, ale może inni piwowarzy mają inne zdanie.

                Nie zniechęcaj się! Jeszcze wypijesz to piwo ze smakiem
                N 50°58'47,9"
                E 20°50'34,7"

                Comment

                • Andrewbrw
                  Senior
                  • 03-2004
                  • 932

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rozbor
                  No to wygląda na to, że masz felerne drożdże.
                  ... ja w moim pierwszym gotowcu wsypałem drożdże bezpośrednio do brzeczki i ruszyły po ok. 12 godzinach.
                  ja przy pierwszej warce też tak zrobiłem... i wyszło, no jakoś Ci się źle trafiło, ale nie martw się jakoś to będzie
                  W sumie na 6 warek tylko jedną robiłem ze starterem(jak dostałem porządne drożdże od Jerzego) a 5 w kubku z wodą na 20 minut-wszystkie dobrze odfermentowały

                  Comment

                  • Infam
                    Senior
                    • 05-2005
                    • 715

                    #24
                    No to mam dylemat z tym gotowaniem, bo ciągle przed moimi oczami roztacza się obraz chłodzenia przegotowanej wody oligoceńskiej, którą potem dodałem do rozcieńczonych konserw (wcześniej pisałem, że nabrało mi się trochę {100ml?} surowej kranówki i nie wiem czy się "zpasteryzowała" bo oligocen był już chwilę chłodzony).
                    A jakie jest Wasze zdanie na ww. temat?
                    Z góry dziękuję za wskazówki.
                    "Dużo to nie znaczy Dobrze
                    Dobrze znaczy dużo"

                    Comment

                    • rozbor
                      Senior
                      • 05-2004
                      • 186

                      #25
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Infam
                      ... nabrało mi się trochę {100ml?} surowej kranówki i nie wiem czy się "zpasteryzowała" bo oligocen był już chwilę chłodzony)...
                      Kranówka w Warszawie składa się głównie z chloru, więc chyba żadne bakterie nie miały szans.
                      N 50°58'47,9"
                      E 20°50'34,7"

                      Comment

                      • anteks
                        maruda
                        • 08-2003
                        • 10738

                        #26
                        daj już spokój tej kranówce na pewno nie zaszkodziła
                        Mniej książków więcej piwa

                        Comment

                        • anteks
                          maruda
                          • 08-2003
                          • 10738

                          #27
                          tak jak napisał hannibal zamieszaj łychą jak do wieczora nic się nie będzie działo dodaj nastepne drożdżyki
                          Mniej książków więcej piwa

                          Comment

                          • Infam
                            Senior
                            • 05-2005
                            • 715

                            #28
                            REWELACJA!
                            Sprawdzałem rano ok 7:30 - lusterko.
                            Do domu wróciłem późno, tj. 22:00 - PIANKA NA KILKA CM!!!
                            Słodki zapach CO2.
                            Dobre piwko będzie! oj będzie!
                            "Dużo to nie znaczy Dobrze
                            Dobrze znaczy dużo"

                            Comment

                            • Infam
                              Senior
                              • 05-2005
                              • 715

                              #29
                              Dodam im papu!
                              Niechaj jeszcze popracują, a niebawem dorzucę Im trochę miodku.
                              Mam lipowy i gryczany. Pojadę chyba na lipowym. Dodam 0,5l.
                              Małżonka (niestety nie moja) ma eksperymenty z miodkiem (zahaczyłem w jakimś temacie) - może rzucisz okiem fachowca na plany "laikonika". Cenię sobie jednak wszystkie Wasze uwagi i mam nadzieję, że z każdym z Was będę miał okazję wznieść toast.
                              "Dużo to nie znaczy Dobrze
                              Dobrze znaczy dużo"

                              Comment

                              • Krzysiu
                                Krzysiu
                                • 02-2001
                                • 14936

                                #30
                                1. Rehydratacja suchych drozdży polega na rozpuszczeniu ich w chłodnej wodzie, BEZ dodatku cukru i innych bzdur.
                                2. Drożdże suche, tak przygotowane, NIE MUSZą buzować w żadnym starterze.
                                3. Drożdże nie muszą dostawać miodów ani żadnych innych pożywek. Najlepszą pozywką jest brzeczka nastawna.
                                4. drożdże piwowarskie działają w temp. od +4 do +30 C. Temp. 22 - 23 NIE JEST za niska, a w sam raz.
                                5. Kranówka w Warszawie składa się głównie z wody. Nie wierz w takie głupoty, jak niektórzy "znawcy" tu wygadują. Założę się, że rozbor ani razu nie miał w ręce wyników analizy warszawskiej kranówki.
                                6. Jeśli do tej pory nie ruszyło, to prawdopodobnie wina nie drożdży, a sposobu postępowania z nimi. Niestety o tej porze roku brzeczka jest raczej do wylania, niż do naprawy. Ale możesz zrobić tak - zdekantować zawartość znad osadu, jeszcze raz zagotować i zadać nowe drożdże. W Warszawie jest wielu piwowarów, na pewno ktoś cię wspomoże. Ale warto pokusić się o kontakt osobisty.
                                7. Więcej czytać. Wszystko W SZCZEGÓŁACH jest opisane na forum i w artykułach.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎