Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Start mikrobrowaru Rybnicker Brauerei

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • lordofdabeer
    Senior
    • 06-2008
    • 112

    #16
    Remont w domu wchodzi w fazę decydującą co oznacza, że z warzenia na razie nici.
    Póki co otwarłem wreszcie mojego stouta, po mniej więcej 3 tygodniach.
    Pierwsza butelka nie była zbytnio schłodzona, a jak to słusznie zauważył mwa piwo ma richtich za dużo glukozy, więc połowa zawartości butelki wylądowała mi na kuchni

    Poza tym piwko jest super - czarne jak smoła i posiada odpowiednią goryczkę. Powiem szczerze, że jak na piwo z brew-kita jestem super zadowolony
    Muszę tylko pilnować, żeby przed spożyciem było dobrze schłodzone, co niestety w przypadku tego rodzaju piwa ma pewien minus.

    Sprawdziłem piwnicę i moje skromne nad wyraz zapasy zaczynają się kurczyć w zastraszającym tempie, a tu następna warka nie zapowiada się za prędko - oj niedobrze

    Comment

    • lordofdabeer
      Senior
      • 06-2008
      • 112

      #17
      No i pierwsze zacieranie już za mna – uff...

      Na początek zestaw BA – monachijskie ciemne; zacieranie infuzyjne 65 stopni, zrobiłem nawet próbę jodową, żeby wszystko było jak należy. Oczywiście wiedziałem, że wszystko nie może pójść gładko już na etapie robienia filtratora z wężyka hydraulicznego. Moja beznadziejna walka z wyrwaniem gumy ze środka skończyła się na tym, że musiałem obciąć oba końce i połączyć za pomocą innego wężyka. To niestety okazało się być wąskim gardłem przy filtracji, która zajęła mi 2 godziny.

      Do wysładzania poszło mi 12 litrów wody, brzeczka wyszła nawet całkiem przepisowo – 12 blg. Zadałem drożdże ze startera, zrobionego z brzeczki i fermentor powędrował do lodówki.
      Tu oczywiście okazało się, że to ciąg dalszy problemów. Lodówka jest stara i nieszczelna i mrozi jak cholera, więc na początku temperatura spadła do ok 8 stopni, zamiast przepisowych 12. Trochę się pocieszam, że przy tej temperaturze drożdze i tak powinny pociągnąc, może tylko wszystko potrwa trochę wolniej. Muszę sprawdzić balling żeby zobaczyć, czy w ogóle zachodzi fermentacja – mam nadzieję, że tak. Następny w planach jest pils, który na szczęscie lubi jak mu jest bardzo zimno

      Comment

      • lordofdabeer
        Senior
        • 06-2008
        • 112

        #18
        Okazało się, że panika była niepotrzebna. Drożdże pomimo w sumie zbyt niskich temperatur wzięły się do pracy. Na wszelki wypadek wyciągnąłem fermentor zlodówy, zamieszałem brzeczkę, żeby ją trochę natlenić i po 10 dniach odfermentowało do 5 Blg. Myślę, że jutro albo w weekend przeleję na cichą i powinno jeszcze dofermentować w spokoju. W smaku na szczęscie jest OK, nie skwasiło się. Przypuszczam, że w tej temperaturze będzie musiało postać sobie jeszcze co najmniej 2 tygodnie.

        Comment

        • lordofdabeer
          Senior
          • 06-2008
          • 112

          #19
          Wczoraj piwko powędrowało do butelek z dodatkiem 120 g glukozy – ostatecznie wyszło 17 litrów. Na szczęscie na cichej odfermentowało do 3 Blg.
          W smaku młode piwko bardzo obiecujące, gdyby nie to, że jeszcze nienagazowane to już bym się rzucił do spożycia.
          Następne zacieranie może dopiero za 2 tygodnie, chyba tym razem będzie to jakieś ale.

          Comment

          • lordofdabeer
            Senior
            • 06-2008
            • 112

            #20
            Warka nr 6

            Pils 12 Blg z zestawu BA, sporządzony według przepisu z tegoż zestawu.
            Słody (4,2 kg), w tym pilzneński 4,0 kg i chyba (nie pamiętam) carapils 0,2 kg.

            Zacieranie:
            - 30 min w 50 C,
            - 30 min w 64 C,
            - 30 min w 70 C,
            - podgrzanie do 77 C i filtracja.

            Tym razem postanowiłem zmajstrować sobie filtrator z rurek miedzianych i muszę przyznać, że jest to absolutna rewelacja. Prawdę mówiąc to jedyny mankament to to, że nie nadążałem z podgrzewaniem wody do wysładzania. No i pewnie wydajność nie wyszła najlepsza, ale za to cała operacja zajęła 30 minut.

            Chmielenie:
            Chmiel lubelski 60g, chmielenie przez 90 min.
            – (0’) 30g
            - (60`)15g
            - (85`) 15 g

            Całość 17 litrów (odparowało mi aż 5 litrów podczas chmielenia), następnego dnia nakarmiona starterem sporządzonym z ok. 0,5 litra brzeczki i drożdzy Saflager S-23. Fermentor powędrował do piwnicy, gdzie mam nadzieję utrzyma się jakoś przyzwoicie niska temperatura, pomimo chwilowego ocieplenia.

            Comment

            • lordofdabeer
              Senior
              • 06-2008
              • 112

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika lordofdabeer Wyświetlenie odpowiedzi
              Wczoraj piwko powędrowało do butelek z dodatkiem 120 g glukozy – ostatecznie wyszło 17 litrów. Na szczęscie na cichej odfermentowało do 3 Blg.
              W smaku młode piwko bardzo obiecujące, gdyby nie to, że jeszcze nienagazowane to już bym się rzucił do spożycia.
              Postanowiłem sobie otworzyć jedną butelkę, żeby sprawdzić co się dzieje z tym piwkiem. Niestety już w momencie przelewanie do kufla wiedziałem, że coś jest nie tak.
              Pomimo tego, że to dopiero 2 tygodnie od zabutelkowania to na 90% mogę stwierdzić, że piwo jest kwaśne
              Dobiło mnie to tym bardziej, że jak je ładowałem w butelki to smakowało super (oczywiście jak na nienagazowane jeszcze piwo).
              Zdaje się, że różne perturbacje temperaturowe jakie przeszło po drodze + zbyt długi pobyt na cichej mu się nie przysłużyły. Na razie jeszcze za wcześnie na wylewanie do kibla, ale raczej na pewno tak to się skończy

              Comment

              • Seta
                Piję piwo
                • 10-2002
                • 6964

                #22
                Sprawdź inną butelkę. Może TEJ pechowej nie domyłeś.
                Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                Comment

                • lordofdabeer
                  Senior
                  • 06-2008
                  • 112

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta Wyświetlenie odpowiedzi
                  Sprawdź inną butelkę. Może TEJ pechowej nie domyłeś.
                  Tak też uczynię. W końcu nadzieja umiera ostatnia

                  Comment

                  • lordofdabeer
                    Senior
                    • 06-2008
                    • 112

                    #24
                    Warka nr 6

                    Odfermentowała do 3 Blg, zlane na cichą.

                    Comment

                    • Seta
                      Piję piwo
                      • 10-2002
                      • 6964

                      #25
                      A jak tam piąta warka? Kwach?
                      Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                      Comment

                      • lordofdabeer
                        Senior
                        • 06-2008
                        • 112

                        #26
                        Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że kwach. Otwarłem jeszcze 1 butelkę po paru dniach i to samo. Niech sobie stoi na razie, ale i tak prędzej czy później wszystko pójdzie w kanał.

                        Obecnie fermentację cichą przeprowadzam w balonach, bo wydaje mi się, że przy w połowie pustym fermentorze mogło być zbyt dużo powietrza do rozwoju bakterii. Nie wiem czy to akurat ma sens, ale warto wykluczyć potencjalny czynnik ryzyka.

                        Comment

                        • Seta
                          Piję piwo
                          • 10-2002
                          • 6964

                          #27
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika lordofdabeer Wyświetlenie odpowiedzi
                          Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że kwach. Otwarłem jeszcze 1 butelkę po paru dniach i to samo. Niech sobie stoi na razie, ale i tak prędzej czy później wszystko pójdzie w kanał.

                          Obecnie fermentację cichą przeprowadzam w balonach, bo wydaje mi się, że przy w połowie pustym fermentorze mogło być zbyt dużo powietrza do rozwoju bakterii. Nie wiem czy to akurat ma sens, ale warto wykluczyć potencjalny czynnik ryzyka.
                          1. Jeżeli jest wypijalne to wypijaj teraz, potem będzie gorzej.
                          2. Powietrze w fermentatorze to raczej nie jest przyczyna zakażenia. Może spowodować chyba jakieś wady smakowo-zapachowe piwa (nie pamiętam jakie), ale nie totalnego kwacha. Niektórzy fermentują w otwartych kadziach! Zwróć uwagę na czystość wężyków i ścianek wiadra/gąsiora. Mi wydaje się że balon trudniej zdezynfekować.
                          Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                          Comment

                          • lordofdabeer
                            Senior
                            • 06-2008
                            • 112

                            #28
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika lordofdabeer Wyświetlenie odpowiedzi
                            Warka nr 6

                            Odfermentowała do 3 Blg, zlane na cichą.
                            Poszło w butelki z dodatkiem 150 g glukozy. Teraz pozostaje tylko czekać i mieć nadzieję, że tym razem nie będzie kwacha. Następna w planach ciemna pszenica.

                            Comment

                            • lordofdabeer
                              Senior
                              • 06-2008
                              • 112

                              #29
                              Warka nr 7

                              Pszeniczne ciemne (zestaw z BA)

                              - Pilzneński 1,3 kg
                              - Pszeniczny 1,9 kg
                              - Monachijski (II) – 0,6 kg
                              - Carawheat – 0,2 kg
                              - Pszeniczny czekoladowy – 0,05 kg

                              Słody wrzucone do 14 litrów wody (oprócz czekoladowego).

                              46° - 10 min
                              53° - 10 min
                              63° – 30 min
                              72° - 20 min, dodanie czekoladowego
                              78° - filtracja

                              Chmielenie 40 g Lubelskiego (80 min):

                              0’ – 20g
                              50’ – 10g
                              75’ – 10 g

                              Wyszło 19,5 litra brzeczki 12° Blg, zadane starterem z drożdzy Safbrew WB-06. Drożdże ochoczo zabrały się do pracy.

                              Comment

                              • lordofdabeer
                                Senior
                                • 06-2008
                                • 112

                                #30
                                Zastanawiam się czy przelewać powyższe piwo na cichą fermentację. Pszeniczne jak dla mnie najlepsze jest mętne, natomiast nie wiem jak to zda egzamin w przypadku ciemnego.

                                Może ktoś coś poradzi w tym temacie?

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎