Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Czarny Browar A.D. 2010

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kaplos666
    Junior
    • 03-2010
    • 5

    #16
    Witam szanowni panowie Czarnego browaru

    Witam szanowni panowie Czarnego browaru jeżeli chodzi o piwo
    bardzo dobrze wysoka dobra piana osadzała się na szkle
    piwo ma pewna kwaśność dobra goryczkę
    na dnie butelki miałem drożdze jeszcze cukier nie dobrze rozpuszczony mysle że jeśli troche po leżakuje to kwaśność spadnie
    ale bardzo mi posakowało choć nie jest jescze doskonałe pozdr

    Comment

    • leona
      PremiumUżytkownik
      • 07-2009
      • 5853

      #17
      miszczupiszżepopolsku bo oczy bolo

      Comment

      • TomX
        Senior
        • 09-2004
        • 1035

        #18
        Wczoraj mieliśmy pracowity dzień:

        Warka #3 - Wielozbożowe

        Zasyp:

        1kg słód Pilzneński (Strzegom)
        1kg słód Monachijski (Strzegom)
        1kg słód Pszeniczny (Litovel)
        1kg słód Żytni (Steinbach)
        0,5kg kasza gryczana
        0,4kg płatki owsiane
        0,2kg słód karmelowy jasny (Strzegom)

        Zacieranie:
        * kasza i płatki kleikowane w ~5 litrach wody
        * dolane ~8 litrów zimnej wody, wsypane słody - temp. 45°C
        * 15' w 55°C
        * 45' w 63°C
        * 20' w 73°C
        * podgrzanie do 78°C => filtracja.

        Gotowanie - 60 min.
        * 10g Marynka (szyszka) + 10g Lubelski (szyszka) w 0'
        * 10g Lubelski w 55'

        Zadane zrehydratowane drożdże S-33

        Wyszło 22 litry 13°Blg

        Przy okazji tej warki ochrzciliśmy nowy śrutownik i odratowany ze złomu garnek. Bardzo dobrze się spisały smile
        Wysładzanie ciągłe, filtracja szła dość opornie.
        Pierwszy raz chmieliliśmy szyszką - fajna sprawa o tyle, że świetnie się filtruje przez oplot. Ilość chmielu raczej orientacyjnie, bo póki co nie dorobiliśmy się dokładnej wagi.
        Zobaczymy co wyjdzie z tego eksperymentu.

        Podczas, gdy brzeczka się chłodziła, my zabutelkowaliśmy Kölscha. Młode piwo zapowiada się nieźle smile Wyszły tylko 32 butelki, po 4g cukru do każdej.

        Tu taka refleksja: albo mamy strasznie wysokie straty przy rozlewie, albo przeszacowaliśmy objętość pierwszych warek. Teraz wyrysowaliśmy sobie skalę na fermentorze, więc w końcu mamy pewność ile tego piwa wyszło.

        P.S. Treść posta przekopiowana kropka w kropkę z piwo.org. Mam nadzieję, że nie odbierzecie źle opisywania warek na dwóch portalach jednocześnie i identycznie - poszerza to jednak grono odbiorców, a co za tym idzie zwiększa szansę na otrzymanie jakiś sugestii, uwag, które tak początkującym piwowarom są potrzebne.
        Piwo, góry, jaskinie... tego mi trzeba!

        I Ty bądź bohaterem w swoim domu - zostań piwowarem domowym! :)

        Comment

        • kaplos666
          Junior
          • 03-2010
          • 5

          #19
          Piwo wielozborzowe

          mam taka cicha nadzieje ze te piwo będzie dobre wierze wam panowie jak będziecie robić następną warkę to dajcie znać bo trochę się źle czuje że nie uczestniczyłem w tworzeniu tego piwa dobra pal licho to diabli

          Comment

          • TomX
            Senior
            • 09-2004
            • 1035

            #20
            Dziś, po tygodniu burzliwej i 2 tygodniach cichej fermentacji #3 Wielozbożowe trafiło do butelek (zeszło z 13 do 3,5 Blg). Wyszło 40 butelek 0,5 i 5 buteleczek 0,33. Młode piwo zapowiada się rewelacyjnie

            Ten rozlew nauczył nas, że fermentor z piwnicy trzeba przynieść dzień wcześniej przed rozlewem - Co z tego, że piwo klarowało się 2 tygodnie, jak po wniesieniu z piwnicy na drugie piętro znów mieliśmy Hefe-Wielozbożowe...
            No i zużyliśmy ostatnie butelki. Trza szybko pić, żeby było w co wlać następna warkę

            Przy okazji opisze wrażenia z degustacji warek 1 i 2. Ciemna pszenica co najmniej zadowalająca - lekko kwaskowata, minimalnie czuć goździka, póki co wciąż (za)mocno chmielowa. Ma jedną poważną wadę - posmak kartonu. Przy jej rozlewie namieszaliśmy trochę z przelewaniem, i musiała się natlenić... Mimo to smakuje i mnie i znajomym

            Kölsch jest jeszcze lepszy. Treściwy, lekko słodowy z minimalna nuta owocową, mocno chmielowy i goryczkowy. Piana obfita, śnieżnobiała i trwaaaaała Również smakuje wszystkim degustującym (nie tylko twórcom). Jest jednak jeden mały feler: póki co odpaliliśmy 5 butelek tego piwa, z czego 2 były nie do picia. Jakieś takie stęchłe, mysie, dosłownie jak tani Imielin. Jedno z nich zmęczyłem, drugie z ciężkim sercem wylałem. Piwo z tych flaszek nie było chyba zakażone, tylko jakby zwietrzałe, smakowo podobne do piwa pitego 2 dni po otwarciu. Moja teoria jest taka, że kryształek cukru przyklejony do kołnierza butelki mógł sprawić, że kapsel nie był zupełnie szczelny i tak to wyszło. Ot nauczka na przyszłość. Szkoda, że odkryta po zabutelkowaniu 3 warek...

            I jeszcze jedno spostrzeżenie: Oba piwka sie super sklarowały w butelkach, ale strasznie mętnieją na zimno. Od następnych warek przerwa białkowa i mech irlandzki staną się nieodłącznymi punktami warzenia. Dobrze kombinuję, że to powinno pomóc?
            Piwo, góry, jaskinie... tego mi trzeba!

            I Ty bądź bohaterem w swoim domu - zostań piwowarem domowym! :)

            Comment

            • TomX
              Senior
              • 09-2004
              • 1035

              #21
              Już siedzi w fermentorze warka # 4 - Irish Red Ale, ale nie będę jej narazie opisywał. Postanowiłem, że w tym wątku będę podawał łącznie recepturę na dane piwo i wrażenia z jego degustacji, zaś "na bieżąco" nasze poczynania będę zamieszczał na piwo.org (kto chce ten mnie tam łatwo znajdzie). W ramach uzupełnienia więc:

              Kölsch powolutku się kończy, na szczęście nie trafiłem na więcej zepsutych butelek.

              Dunkelweizen już niemal wypity - zostały mi 2 butelki (wiem, muszę popracować nad cierpliwością ). Feler jest taki, że się przegazował. Po tygodniu od butelkowania nagazowanie było ok ale ciut za małe jak na pszenice, po 3 tygodniach było idealne, a teraz, po ok. 1,5 miesiąca, otwarcie butelki = gejzer.

              Wielozbożowe - nasze pierwsze piwo bez ewidentnych wad smakowych (za to z innymi, o czym później). Ciekawy, słodowy, złożony smak, leciutko kwaskowate, może trochę za słabo chmielone (choć w tym piwie z założenia chodziło o wyeksponowanie zbożowości). Kolorek ładny, miedziany, niestety mętne jak żur I tego nie rozumiem. Bojąc się zmętnienia na zimno jak w poprzednich warkach, zastosowaliśmy przerwę białkową. Przełom przy warzeniu był, może nie spektakularny ale farfocle białkowe w brzeczce latały. Piwo w butelkach wogóle się nie wyklarowało - absolutny męt, nawet pod silne światło nie ma przebłysku. To nie drożdże - one leżą grzecznie na dnie zbitą warstwą, zresztą poprzednie warki, w tym Kölsch na tych samych drożdżach, szybciutko się klarowały. Butelki z nie ruszanej skrzynki zostawionej w piwnicy rokują pewne nadzieje - po prawie miesiącu w szyjkach niektórych (!) butelek pojawił się 1 cm klarownego piwa. Ta utrzymująca się w nim zawiesina jest też wyczuwalna w smaku - piwo jest strasznie treściwe, ciężkie, ma wyraźną teksturę. Ciężko by się je piło, gdyby nie potężne nagazowanie (zdecydowanie za wysokie w innych warunkach, tu ratuje sytuację. Piwo nie ucieka z butelki po otwarciu bo wogóle słabo się pieni - może przez przerwę białkową). Strasznie zastanawia mnie co mogło być tego przyczyną. Skrobia podobno powoduje zmętnienie piwa, ale próba jodowa po zacieraniu była negatywna... Nie odfiltrowanie przełomu? Chmieliliśmy szyszkami, więc zaraz po warzeniu przelaliśmy piwo do wiadra z filtratorem z wężyka, i gorący filtrat od razu spuszczaliśmy do fermentora. Może to w jakiś sposób jest temu winne? Tylko czemu? nie mam pojęcia

              Anyway, piwo smaczne, ja tam z chęcią wypiję nawet takie "błoto"
              Piwo, góry, jaskinie... tego mi trzeba!

              I Ty bądź bohaterem w swoim domu - zostań piwowarem domowym! :)

              Comment

              • TomX
                Senior
                • 09-2004
                • 1035

                #22
                Dłuuugo siedziałem cicho, ale tak jak obiecałem opiszę owoce naszej pracy:

                Warka #4 Irish Red Ale
                11 Blg => 2 Blg
                Warzone 22.05.2010, rozlew 12.06.2010
                Dłuuuga fermentacja burzliwa bez cichej.

                Zasyp:
                Słód Pale Ale Brewferm - 2 kg
                Słód Monachijski Strzegom - 2 kg
                Słód Karmelowy Jasny Strzegom - 0,2 kg
                Jęczmień Palony - 50g

                Zacieranie:
                65°C - 80 min
                75°C - 10 min i filtracja

                Gotowanie (60 min)
                0' - 15 g Northern Brewer (granulat, 11,4% a-k)
                45' - 8 g mchu irlandzkiego

                Wyszło 26 litrów, zadane drożdżami Wyeast 1028 London Ale w szybkim starterze z nie do końca napuchniętej saszetki. Startowały ponad 36 godzin przysparzając nam niemało stresu, ale rozmnożyły się tak licznie, że gęstwy starczyło by obdzielić kolejne 3 warki.

                Kolor: Ciemnoczerwony, pod światło ognisty. To nam się udało.
                Piana: Spora, trwała, lekko przybrudzona.
                Zapach: Drożdżowo - rozpuszczalnikowy.
                Smak: Lekko słodowy, odrobina estrów, lekka goryczka i niezbyt miły, kartonowy posmak, pewnie spowodowany długą fermentacją i przewijającą się w międzyczasie falą upałów.

                Pijalne, choć poniżej oczekiwań.

                Z innych naszych działań: Warka #5 - mocny Stout, siedzi już jakiś czas w butelkach i dojrzewa. Narazie odpaliłem kontrolnie jedną butelkę. #6 Mild też już zabutelkowany i zostanie wypity najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu na wczasach w górach. #7 Christmas Ale dziś powędrowało do butelek i długo w nich poczeka na degustację, zaś #8 Hefeweizen dziś się uwarzył i (mam nadzieję) zaczyna fermentować. Warki 1 i 2 w zasadzie przeszły już do historii.
                Piwo, góry, jaskinie... tego mi trzeba!

                I Ty bądź bohaterem w swoim domu - zostań piwowarem domowym! :)

                Comment

                • StAnger
                  Junior
                  • 03-2010
                  • 17

                  #23
                  #8 Hefeweizen w końcu zaczął fermentować. Brak wszelkich niepokojących zapachów.
                  Last edited by StAnger; 03-08-2010, 13:29.

                  Comment

                  • TomX
                    Senior
                    • 09-2004
                    • 1035

                    #24
                    Spijamy już powoli warkę ósmą, ale żeby zachować porządek opiszę teraz warkę #5.

                    #5 "FESt czarne piwo", czyli Foreign Extra Stout 16,5°Blg .

                    3 kg - słód Pale Ale Brewferm
                    1,5 kg - słód Pilzneński Strzegom
                    0,2 kg - słód karmelowy jasny Strzegom
                    0,1 kg - słód karmelowy ciemny Strzegom
                    0,1 kg - słód palony "Żywiecki"
                    0,4 kg - płatki jęczmienne błyskawiczne
                    0,25 kg - jęczmień palony

                    120' w 65=>62°C

                    Warzenie 120 min, 35g granulatu Northern Brewer (11,4% a-k) od początku.

                    20 litrów zadane gęstwą 1028 London Ale. Fermentacja burzliwa 8 dni w 19°C, cicha 15 dni w tych samych warunkach. Zeszło do ~3,5 Blg. Butelkowane ze 140g cukru.

                    Wyszło dokładnie takie jak na stouta przystało - nieprzeniknienie czarne, z niezbyt obfitą ale trwałą, beżową pianą i niezawysokim nagazowaniem. Słaby aromat, w smaku potężna dawka kawy, czekolady, minimalnie czuć alkohol. Drożdże popisały się swoją weizenową fantazją i naprodukowały niemało bananów Goryczka wyczuwalna ale nie za silna. Chyba najlepsze co do tej pory uwarzyliśmy.
                    Last edited by TomX; 06-09-2010, 19:27.
                    Piwo, góry, jaskinie... tego mi trzeba!

                    I Ty bądź bohaterem w swoim domu - zostań piwowarem domowym! :)

                    Comment

                    • Marusia
                      Senior
                      • 02-2001
                      • 20211

                      #25
                      To ten, co go próbowaliśmy na Beerfeście? Bardzo smaczny był, potwierdzam
                      www.warsztatpiwowarski.pl
                      www.festiwaldobregopiwa.pl

                      www.wrowar.com.pl



                      Comment

                      • TomX
                        Senior
                        • 09-2004
                        • 1035

                        #26
                        Najwyższy czas opisać nasze kolejne dzieło:

                        warka #6 - Mild.

                        Zasyp:
                        1,5 kg - Pilzneński Strzegom
                        1,5 kg - Monachijski Strzegom
                        0,3 kg - Karmelowy Jasny Strzegom
                        0,1 kg - Karmelowy Ciemny Strzegom
                        0,17 kg - Pszeniczny Czekoladowy Weyermann

                        Zacieranie:
                        Jedno temperaturowe zstępujące 68 => 63°C .
                        Po 45' próba jodowa negatywna, dodanie słodu czekoladowego.
                        Po kolejnych 15' filtracja.

                        Warzenie - 60'
                        ~15 g szyszek Marynki od początku
                        ~ 15 g granulatu East Kent Goldings i 5 g mchu irlandzkiego 15' przed końcem

                        Do fermentacji trafiło ~25 l brzeczki 9,5 Blg. Zadane drożdżami Wyeast 1028 London Ale - solidny starter z gęstwy po IRA.

                        Fermentacja burzliwa 4 dni (ciepło było to szybko się zrobiło), cicha 17 dni (bo w międzyczasie wakacyjne podróże).

                        Bardzo udane piwo, już się nam kończy.

                        Barwa: Niemal czarna, pod światło ciemny machoń, klarowne.
                        Piana: Lekko przybrudzona, średnioobfita, szybko się redukuje do dywanika.
                        Zapach: Mocno karmelowy.
                        Smak: Bardzo lekkie, delikatna kwaskowatość czyni je bardzo orzeźwiającym. Silna kawowość od słodu czekoladowego, odrobina goryczki.
                        Wysycenie: Niskie, taki to styl.

                        Świetne piwo na upały, następnym razem sypnąłbym trochę mniej słodu czekoladowego a więcej karmelowego.
                        Piwo, góry, jaskinie... tego mi trzeba!

                        I Ty bądź bohaterem w swoim domu - zostań piwowarem domowym! :)

                        Comment

                        • lubiepiwo
                          Junior
                          • 08-2010
                          • 3

                          #27
                          czarny browar

                          siema nie mogę się doczekać aż znowu spróbuję tych waszych przysmaków po zdrwaiam sami wiecie kto

                          Comment

                          • TomX
                            Senior
                            • 09-2004
                            • 1035

                            #28
                            Dawno nic nie pisałem, czas nadrobić zaległości. Nasz browar ma juz na koncie 11 warek, wszystkie już gotowe do picia. A było to tak:

                            09.07.2010 - Warka #7 - Bożonarodzeniowe 17,5°Blg, czyli nasza interpretacja Christmas Ale.

                            Lato w pełni, ale czas pomyśleć o czymś rozgrzewającym i aromatycznym na długie zimowe wieczory, coby zdążyło dojrzeć.

                            Zasyp:

                            3 kg - Pilzneński
                            1 kg - Pszeniczny Jasny
                            0,4 kg - Płatki Owsiane Błyskawiczne
                            0,3 Kg - Karmelowy Jasny (Strzegom)
                            0,2 Kg - Karmelowy Ciemny (Strzegom)
                            120 g - Jęczmień Palony
                            80 g - Barwiący

                            Zacieranie:

                            - Śruta wsypana do wody o temperaturze pokojowej i (z przyczyn losowych) przetrzymana tak 30'
                            - Podgrzanie do 64°C, przerwa 30'
                            - Podgrzanie do 74°C , przerwa 20'
                            - Próba jodowa negatywna, dodane palone ziarna, mash-out.

                            Warzenie (60')
                            - 30 g szyszek Marynki od początku
                            - na 10' przed końcem:
                            * 15 g granulatu East Kent Goldings
                            * Cukier biały - 500 g
                            * Cukier Wanilinowy - 16 g
                            * Cynamon Mielony - 7 g
                            * Gałka muszkatołowa świeżo starta - 6 g
                            * Śliwki suszone, posiekane - 100 g
                            * Skórka z 3 pomarańczy
                            * Goździki całe - 16 sztuk


                            Do fermentacji poszło ~22 litry 17,5°Blg, zadane gęstwą London Ale po Mildzie.

                            edit: refermentowane 155 gramami cukru

                            Wyszło naprawdę zaje*iste, kolor portera, piana beżowa, gęsta jak śmietana a trwała jak beton W smaku spora goryczka, wyraźne ale nie pierwszoplanowe posmaki palone, kompozycja przypraw - jak to ujął mój ojciec "piernik w płynie". Do tego rozgrzewająca moc alkoholu (7,5%) i, o dziwo, posmak banana jak w rasowej pszenicy - a to mi drożdże niespodziankę sprawiły Zdecydowanie jedno z (jeśli nie pierwsze) najlepszych naszych piw.
                            Last edited by TomX; 26-10-2010, 18:43.
                            Piwo, góry, jaskinie... tego mi trzeba!

                            I Ty bądź bohaterem w swoim domu - zostań piwowarem domowym! :)

                            Comment

                            • TomX
                              Senior
                              • 09-2004
                              • 1035

                              #29
                              Warka #8 Pszenica 13°Blg z dnia 31.07.2010:

                              2,1 kg słód pszeniczny
                              2 kg słód pilzneński
                              70 g słód zakwaszający

                              20 min. w 44°C
                              50 min. w 63°C, a w międzyczasie 5 litrów gęstego odebrane na dekokt:
                              * 20 min. w 73°C
                              * 10 min wrzenia i zawrócenie do zacieru głównego
                              całość w 73°C do negatywnego wyniku próby jodowej, około 20 min.

                              Warzenie 60 min.
                              20 g szyszek lubelskiego od początku.

                              Wyszło 20 litrów 13°Blg, ciut mocniejsze niż chcieliśmy ale nie będziemy się bawić w HGB
                              Zadane drożdżami WLP 300 Hefeweizen prosto z fiolki.

                              Kicha. To piwo nam nie wyszło. Drożdże nie chciały ruszyć przez 40 godzin, chyba się czymś zaraziło. Minimalny goździk (i to tylko gdy pije się je ciepłe!), zero banana, sporo kwasu. Do tego masakrycznie przegazowane (160g cukru do refermentacji). Spijam to w odruchach sado-masochizmu.
                              Piwo, góry, jaskinie... tego mi trzeba!

                              I Ty bądź bohaterem w swoim domu - zostań piwowarem domowym! :)

                              Comment

                              • TomX
                                Senior
                                • 09-2004
                                • 1035

                                #30
                                ciemna pszenica 13 Blg #9.
                                Zasyp:

                                2,1 kg - pszeniczny
                                1,8 kg - monachijski
                                0,25 kg - karmelowy jasny
                                0,2 kg - Carawheat
                                0,12 kg - karmelowy ciemny
                                0,1 kg - barwiący
                                0,05 kg - zakwaszający

                                Zacieranie:
                                44°C - 20 min.
                                63°C - 40min
                                73°C - 25 min.

                                Warzenie 75 min z 28 g szyszek Lubelskiego do początku.

                                WLP300, gęstwa

                                Z założenia miała to być wariacja na temat ciemnej pszenicy/stouta - pszenica z wyraźnymi akcentami palonymi, czarna jak smoła. Nie wyszło - jednak trzeba było odważniej ze słodem palonym Piwo jest ok, wyraźny banan i goździk, lekka karmelowość i trochę czekolady, niestety ma bardzo wyraźną wadę - mocną nutę rozpuszczalnika. W sam raz do obiadu
                                Piwo, góry, jaskinie... tego mi trzeba!

                                I Ty bądź bohaterem w swoim domu - zostań piwowarem domowym! :)

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎