#79 Pojawiła się piana i to całkiem trwała. Szkoda, że zapas piwa nie jest tak trwały
#80 Wierzcie lub nie, ale ta cholera jeszcze fermentuje. Dziś dałem Simcoe i Summit na cichą, w niedzielę/poniedziałek butelkuję.
Pod choinkę od Agencji Reklamowej Agraf, która robi mi etykiety, dostałem kalendarz. Sympatyczny, nieprawdaż?
Zrobiłem kilka owsianych ze słodu i żadne nie było rewelacyjne. Jakiś taki podły posmak ziarna miały.
A robiłeś z samego słodu owsianego czy z dodatkiem?
Mild z mąką kukurydzianą wydaje mi się, że też był lepszy niż ze słodem owsianym. Następnym razem spróbuję z owsem niesłodowanym.
A piwa z samego owsa już raczej chyba nie zrobię, teraz u mnie rządzi 100% pszenica
#78 Owsiana hybryda. Smak którego nie da się porównać do jakiegokolwiek innego piwa. Niestety chmielenie było zbyt subtelne, brakuje trochę goryczki i smaku.
#79 Piwo zbiera same pozytywne opinie i smakuje wybornie. Jedyny mankament to zero piany. Nie wiem co zchrzaniłem, ale tak jest. Następnym razem (a będę wracał to tego przepisu) popracuję nad pienistością. Polecam wszystkim piwowarom spróbować zrobić coś na wzór tego wynalazku.
# 80 Brew-kit - Bulldog -Evil dog. Podwójna amerykańska IPA. Ekstrat 4,7kg w bardzo wygodnym worku z nakrętką. Nastaw 23l, OG 1,062, czyli 15,2BLG. Ma z tego wyjść 7,1% alko, całkiem sporo Drożdże suche z zestawu, było ze 20g, zadałem w temperaturze 21*C. Początek fermentacji w 17-18*C, po kilku dniach przeniosłem w 19-20*C.
Saszetki z chmielem (Simcoe, Summit) na zimno, są w jakiś torebkach. Należy je wraz z chmielem zagotować (w 250ml wody) przez 10 min i taką herbatkę wraz z torebkami wlewamy na dwa dni przed rozlewem. Dziwne, ale skoro tak trzeba...
Wstawiam obiecaną fotkę Szampańskiego. Coraz bardziej wyczuwalne stają się smaki i aromaty pochodzące z płatków dębowych. Trunek cały czas ewoluuje. Myślę, że w następne lato też taki zrobię.
#79 Pszeniczny ale
Tuż przed weekendem przelałem na krótką cichą + 50g Citry (szyszka w woreczku). Przeniosłem w chłodniejsze miejsce, na koniec było 9*C. Wczoraj zabutelkowałem. Wyszło 21l, FG1,018. Dałem 113g glukozy (Referm mi tak kazał), po refermentacji powinienem mieć 5,3% alko. Klarowność extra (dawałem tylko mech), aromat cytrusów powalający, w smaku słodowość równoważy się z intensywną goryczką. Jedno z najlepszych zielonych piw jakie piłem, już nie mogę się doczekać konsumpcji
#78 Owsiana hybryda
Wypiłem jedną butelkę, nie jest źle. Słaba piana, kwaskowatość nie za duża. Ale też i bez rewelacji. Poczekać jeszcze trzeba, może i klarowność wzrośnie.
Ostatnia zmiana dokonana przez Kazimierz_W; 2014-12-03, 11:14.
Powód: drobna korekta
#78 Owsiane
Dziś zabutelkowałem, zeszło do FG 1,02, co daje ledwo 4% alko po refermentacji. Generalnie słabo odfermentowało. Dałem 130g glukozy na 22l piwa. Smak nie jest zachęcający, lekko kwaśny, nie mający w sobie nic ciekawego. Postoi może się ułoży w coś do picia.
#78 Owsiane
Piwo powoli zaczęło się powoli klarować, ale by przyspieszyć ten proces dodałem żelatyny.
#79 Pszeniczny ale
Świąteczny weekend był długi, nie mogło oczywiście zabraknąć czasu na warzenie. Piwo inspirowane Grodziskim jak i amerykańskim pszenicznym. Ma być klarowne o zdecydowanej goryczce i aromacie cytrusowym.
Zasyp 5kg słód pszeniczny. Zacieranie trochę z grodzisza: 39*-15min, 53*-25min, 70*-50min (miało być 30, ale musiałem zająć się czymś innym), 76* i filtracja.
Tym razem nie dodałem nic dla ułatwienia filtracji. Wiedziałem, że będzie lecieć nie za szybko, dlatego po zwrocie paru pierwszych litrów, dolałem ok 13l wody i na tym zakończyłem dzień pierwszy mych działań.
Do następnego dnia wszystko się pięknie przefiltrowało, klarowność nawet lepsza niż przy jęczmieniu.
Warzenie: 20g Chinook na 60min, 10g Citra na 40min, 15g Chinook na 30min, 10g Citra na 15min, 15g Chinook na 10min + mech irlandzki, 30g Citra na 5min. Zrobiłem whirpoll i na gorąco przelałem do wiadra na "hamerykańskie, ekologiczne" chłodzenie podłogowe. Przelewałem przez metalową myjkę do naczyń. Chmiel ładnie zatrzymała, ale trochę osadów białkowych się przelało. Nic to, ładnie leżą na dnie, pozbędę się ich przy przelewaniu na cichą.
Następnego dnia dolałem 3l wody z prysznica (napowietrzanie) by uzyskać zakładane parametry. Mam 23l, 14BLG, myślę że wydajność jest cacy. Zadałem zrehydratyzowanymi US05 w temperaturze ok 16*.
W planie mam klarowanie żelatyną, ale jak tak dalej będzie to ten proces będę mógł sobie odpuścić. Miałem też burtonizować wodę, ale oczywiście zapomniałem.
Tym razem parę słów co i jak smakuje z mych wyrobów.
O dziwo na ostatniej degustacji (świątecznej) rodzinnej zebrałem nawet dobre recenzje za 3 swe piwa.
Ale po kolei...
#78 Owsiane trafiło wczoraj na cichą. Dwa ostatnie dni przeniosłem w cieplejsze miejsce i temp wzrosła do 18*. Niestety BLG już nie spadło, stąd dekantacja. Boję się, że chyba za szybko, choć to już 11 dni burzliwej było. Spławik pokazał aż 1,022.
#77 Mild, otworzyłem pierwszą butelkę po około 10 dniach. Gaz i piana nikłe, ale piwo o dziwo wypiłem ze smakiem. Jeszcze postoi i będzie cieszyć łagodnością.
#76 Harcerskie, już odleżakowane, gotowe do spożycia. Goryczka mocna (ale bez przesady), aromat nawet intensywny, mi kojarzy się z porzeczkami. Klarowność fatalna. Następnym razem dekantacja i od razu chmielenie na zimno.
#71 Flandryjski Czerwony Ale - dałeś ciała człowieku. Jak chcesz mieć kwaśne ale, jak nie zakaziłeś bakteriami? Kwaskowate one jest, ale to nie to. Moja wina, nie ma nic na skróty, się wypije się
#68 Porter pszeniczny. Po 7 miesiącach wracam do tego piwa, bo i temperatura za oknem bardziej sprzyja takim trunkom. Szczęśliwie słodkość już nie niszczy, zyskuje porterowy smak, pszenica trochę na drugim planie. W mrozy zyska na popularności.
#75 Szmpańske. Tu pełen sukces!! Uznanie dla Gozdawy za ten zestaw. Na prawdę "piwo/szampan" który śmiało można podrównać z komercyjnymi przykładami. Istotnie jest to mariaż piwa z szampanem, obie idee czuć w smaku (delikatne piwo) i aromacie (szampan). Jest lekkie w smaku, wytrawne, orzeźwiające, owocowe. Nagazowanie grubo pęcherzykowe, piana też, ale utrzymuje się trochę dłużej niż w szampańskoje. Polecam podczas gorącego lata, w ramach eksperymentu, wszystkim piwowarom domowym. Oczywiście przefermentować samemu, nie przyjść i wychlać moje flaszki.
Następnym razem wstawię zdjęcie tej hybrydy, niestety dzisiejsze wyszły rozmazane.
Owies owszem ma dużo, pięknej łuski. Ale już słód owsiany jest całkowicie jej pozbawiony. Prawdopodobnie odpada w trakcie słodowania.
Co więcej z czystą pszenicą (też bez łuski) w zasypie nie miałem aż takich problemów, tzn. przez noc się spokojnie przefiltrowała.
Słomy dałem tak z 6-8cm, nie była szczególnie mocno ubita.
Ostatnia zmiana dokonana przez Kazimierz_W; 2014-10-23, 12:41.
Robiłeś wcześniej filtrację przez słomę przy bardziej standardowym zasypie?
Nie, to był mój pierwszy raz. Czytałem tylko o tym w Piwowarze i na forum.
Sama słoma całkiem ładne tworzyła sito, za to owsianka wypadła na kompost jako zwarta bryła gluta.
Ostatnia zmiana dokonana przez Kazimierz_W; 2014-10-23, 10:51.
W środkowej części północnej Islandii - w osadzie liczącej ledwie stu kilku mieszkańców - powstał pierwszy w tym kraju (o surowym klimacie) mikrobrowar.
Árskógssandur (zamiennie: Litli-Árskógssandur) to niewielka miejscowość na zachodnim wybrzeżu najdłuższego (około 60 km długości...
Przyjechawszy wieczorem 14.08.2022 do Mainz i rozłożeniu się w hotelu, ten browarek był pierwszym wyborem na spędzenie reszty dnia, jako że jest czynny najdłużej.
Powstał w 1989 roku i położony jest u stóp Cytadeli tuż pod jej murami, a właściwie można rzec że właściwie w ich...
Gdy w jedynym sensownym browarze (nie warzącym kölschów) Braustelle w Köln https://www.browar.biz/forum/piwo/pi...59#post2335759 spróbujemy już wszystkich piw, a chcemy jeszcze wypić coś ciekawego, w ciągu niecałej pół godziny jazdy pociągiem możemy przemieścić się do Bonn. Funkcjonują...
Leave a comment: