#172 - Porter Pszeniczny - zakażony, w całości wraz z butlami poszedł do śmietnika.
#174 - Bitter - piwo które nigdy mi nie wyszło (mimo, że mam rękę do anglików), znów zakażone. Czeka w butelkach na kanał lub śmietnik.
#175 - Poliż i PA - miało być mocne, poszło z drożdżami po #174 i też zakażenie. Dobre choć tyle, że dało radę szybko wypić w całości.
Cały sprzęt wymieniłem na nowy.
Czasu ostatnio mam trochę mało na warzenie. Niestety problemem ostatnio, na skutek pandemii, jest też dostęp do warzeni u rodziców. Staramy się ograniczać kontakt, stąd siedzenie u nich w piwnicy przez 6-7 godzin jest trochę nie bardzo. Stąd wróciła do mnie wyklęta myśl, żeby może spróbować z tym półautomatem. Kosztuje to teraz nawet rozsądne pieniądze. Będę warzył u siebie, i do nich tylko woził wiadra do fermentacji. Podczas jazdy będzie się napowietrzać

Wypożyczyłem od kolegi z lokalnego OT PSPD sprzęt do testu i jutro chcę sprawdzić jak to wyjdzie.
Za chwilę minie dekada mojego warzenia, może pora coś wreszcie zmienić?
Leave a comment: