Piwo indyjskie białe.

[pizmak666]

Wie ktoś co kryje się pod hasłem "piwo indyjskie białe"? Spotkałem się z tym określeniem w XIX wiecznej prasie.

[Petitpierre]

A może po prostu chodzi o India Pale Ale, które ktoś tak niefortunnie przetłumaczył?

[Nietoperz23]

Dokładnie myślę ze to nierotunne tłumaczenie.

[Leonpraga]

Dlaczego zakładać, że to błąd w pisowni albo niefortunne tłumaczenie, nie widzę nic dziwnego w piwie z Indii, czy tam nie znali piwa?, że takie zdziwienie, w Chinach też robiono piwo i to przez browary należące do Polaków, też dziwne.

[Petitpierre]

Indie były częścią Commonwealth'u. To nie Hindusi potrzebowali piwa, tylko Brytyjczycy, którzy tam stacjonowali, przebywali, mieszkali. Znalazłeś dowód, że Hindusi warzyli wówczas piwo dla Hindusów? W roku 1716 Hindusi poznali piwo dzięki Brytyjczykom. Whisky, również produkt brytyjski, pojawiła się w 1858 w Indiach na 100%, choć latach 20tych Dyer w Kasuali coś tam wydziwiał w temacie, że klimat jak w Szkocji, to się uda, aczkolwiek dopiero rok 1982 przyniósł powstanie pierwszej indyjskiej destylarni whisky, Amrut.

[Leonpraga]

Piwo z Indii, było sprowadzane do Warszawy i sprzedawane w składach, chodzi o lata 1850, nie 1716, ja nie napisałem ze piwo robili Hindusi dla Hindusów, czy Hindusi dla Anglików, bo nie o tym mowa tylko, o sprowadzaniu piwa z Indii do Polski ok. 1850 roku i sprzedawaniu go w składach kolonialnych.

[Petitpierre]

W tych latach były sprowadzane piwa brytyjskie, zgodnie z terminologią, stauty, białe, londyńskie itd.

[Leonpraga]

W reklamach nie pisze że piwo Angielskie, tylko na przykład że piwo zostało sprowadzone z Indii, a kto je wyprodukował, czy anglik, czy hindus, albo kto inny to mało istotne w tym temacie, bo faktycznie było piwo do Warszawy sprowadzane z Indii.

[Petitpierre]

A czyje były Indie?

[Leonpraga]

Wiesz co to tak jak byś napisał że piwo z Polski za Cesarstwa Rosyjskiego, było rosyjski i sprowadzane z Polski przez Rosjan, oni je produkowali i wysyłali na teren Cesarstwa Rosyjskiego, ze Anglicy zrobili sobie z Indii kolonie, to nie znaczy że Indie nazywały się nie Indiami a Anglią, tak jak Polska była pod zaborem Rosyjskim, tak samo można nazwać że Indie były pod zaborem Angielskim.

[Petitpierre]

Znalazłem! Z gazety z Przemyśla. Już to kiedyś wklejałem:

http://www.browar.biz/forum/showpost.php?p=1195734&postcount=18

Wszystko czarne na białym. Po prostu tak wówczas tłumaczono.

[Leonpraga]

O jakiej poprawności piszesz, ze co, ze niby na reklamie jest że Pale Ale piwo białe, angielskie i czego to ma dowodzić, w temacie chodziło o Piwo Indyjskie białe, to chcesz poprzez ta reklamę udowodnić że to piwo Indyjskie nie angielskie sprowadzono z Anglii nie rozumiem, w Warszawie browar Lentzkiego na Ogrodowej tez produkował Piwo białe, Berliner Weissbier, to co oznaczać ma że to niemieckie było to piwo, albo Anna Krause, produkowała Bawarskie białe, Szeligowski tez produkował Białe marcowe.

[iron]

A czy to czasem nie tak, że białe znaczyło wówczas tyle co dziś jasne...
Tak tylko dywaguję nie mam żadnego podparcia w literaturze.

[Leonpraga]

Czytając sporo analiz, czy jak to zwali rozbiorów dawnych piw, to chodziło tu bardziej o barwę piwa i zawartość, alkoholu, większość naprawdę słabych piw, patrząc po parametrach, miało bardzo jasną barwę, stąd dla niektórzy nazywali je białym, ale robiono też, owsiaki, które tak nazywano, w XIX w. był browar Warszawie który robił piwo bezalkoholowe, Migurskiego, na ul. Pięknej, robił on leciutkie piwa, gaszące pragnienie, o bardzo jasnej barwie, był też browar na Woli który robił piwo cydr, połączenia piwa z jabłkiem, i było on bezalkoholowy o jasnej barwie, ale też piwo białe robił Schaefer i Silberfaden, z owsa, i tak jak pisałem nazwa raczej tyczyła się do słabych piw o jasnej barwie, dziś pewnie było by to piwo, jasne, a bardziej bardzo jasne, bo te piwa, zawierały od 1-2 % alkoholu.

[iron]

Czyli byli mało precyzyjni w terminologii i to wiele tłumaczy jeśli chodzi o dzisiejsze dylematy, co to wówczas znaczyło.

Zupełnie nie związany z tematem cytat z przedwojennej reklamy mi się nasunął - "czekoladki na przeczyszczenie - czyszczą nie przerywając snu"
No i "zupa tak gęsta, że aż łyżka stawa"