typowe butelki powojenne

[e-prezes]

nie znalazłem wątkach historycznych, poza wzmiankami o hutach i butelkach przedwojennych dłuższych tekstów na ten temat, zatem otwieram nowy.

pytanie: jakie butelki stosowano w historii powojennego browarnictwa? (mam tu na myśli typy, kształty etc.)

odkąd moja świadomość zarejestrowała, że jest coś takiego jak piwo, czyli od końca lat 70-tych pamiętam takie typy butelek występujące czasami jeszcze do dziś:
- EURO/din - powoli wychodząca z użycia, brązowa lub zielona, poj. 500 ml;
- "bączek 1" - starszy typ z szyjką w kształcie stożkowym, brązowa, poj. 330 ml;
- "bączek 2" - "wybrzuszona" szyjka, stosowana do dziś, brązowa, poj. 330 ml;
- Vichy - stosowana m.in. przez Żywiec, brązowa, poj. 355 ml;
- "bączek 3" - dawniej stosowany m.in. przez Lecha, a teraz browar Staropolski (porter), brązowa, poj. 333 ml;
- NRW - nie zarejstrowałem go wcześniej niż w nowym milenium, ale pewnie były; brązowa, poj. 500 ml;

o czymś zapomniałem? oczywiście o firmowych poszczególnych browarów wprowadzanych wraz z wycofywaniem w/w, ale to już historioa najnowsza.

[yendras]

Niektóre rozlewnie (różne GS-y i inne takie) używały też butelek od oranżady - pamiętam, że w latach 80-tych kupowałem tak rozlewanego Lecha gdzieś w Gorzowskiem.

No i zapomniałeś o charakterystycznej niemieckiej butelce 0,33 stosowanej przez Zwierzyniec. Swoją drogą czy ktoś wie, jak ona się nazywa ?

I jeszcze jedno pytanie do osób mocnych w butelkowej typologii: czy oba bączki opisane przez E-prezesa jako "1" i "2" określa się nazwą "Steinie" ("Steini"?), czy ten wcześniejszy nazywa się inaczej ? I która pisowania jest poprawna ?

Butelki Vichy stosowała też Bydgoszcz i chyba Wrocław.

[e-prezes]

widziałem na zdjęciu jakieś grodziskie, ale nie wiem czy była to Vichy czy taka jak belgijskie 250 ml. w to ostatnie raczej wątpię...

[yendras]

O ile mnie pamięć nie myli to Grodziskie było w normalnych butelkach Vichy.

[e-prezes]

czyli chyba mamy wszystko. pytam, bo zamierzam zgromadzić po 1 szt. z każdego typu.

[Krzysiu]

... - "bączek 1" - starszy typ z szyjką w kształcie stożkowym, brązowa, poj. 330 ml;
- "bączek 2" - "wybrzuszona" szyjka, stosowana do dziś, brązowa, poj. 330 ml...

Taka butelka nazywała się wówczas butelką typu SB-1 (podchwytliwy skrót o d "szklana butelka"), co regulowała odpowiednia Polska Norma, chwilowo jednak nie mam jej numeru.

... - Vichy - stosowana m.in. przez Żywiec, brązowa, poj. 355 ml;

Ten typ butelki był zastrzżony dla "lepszych" piw, np. Wrocław Beer z Piastowskiego, Krakus z Żywca, OK Beer z Okocimia, Połczyńskie 14 Blg czy Grodziskie.

... - NRW - nie zarejstrowałem go wcześniej niż w nowym milenium, ale pewnie były; brązowa, poj. 500 ml

O ile dobrze wiem, żaden z polskich browarów nie stosował wczesniej butelki tego typu.

... o czymś zapomniałem? ...

Tak - o butelkach z zamknięciem patentowym, o pojemnościach 0,5 i 0,33 litra, używanych gdzieniegdzie jeszcze na początku lat siedemdziesiątych. Do tego były trzy rodzaje korków: porcelanowe, szklane i plastikowe.

... czyli chyba mamy wszystko...

Obawiam się, że nie. Widziałem kiedyś na wsi garbate bączki o pojemności 0,5 l., z etykietą Świebodzic z drugiej połowy lat pięćdziesiątych. Niestety nie miałem jak zabrać, a potem mi to wyleciało z głowy, może jeszcze leżą na tym strychu.

[zgrredek]

Tak - o butelkach z zamknięciem patentowym, o pojemnościach 0,5 i 0,33 litra, używanych gdzieniegdzie jeszcze na początku lat siedemdziesiątych. Do tego były trzy rodzaje korków:

Poza rodzajami porcelanek było jeszcze kilka kolorów szkła. Oczywiście brązowe i zielone, ale także białe i takie jakby błękitne, albo cóś w tym guście...

[Piotras]

"Butelki Vichy stosowała też Bydgoszcz i chyba Wrocław'

Tak, Wrocław na pewno.Posiadam butelke(z etykietą) po "Porterze" Piasta z 1973 roku,i właśnie ma pojemnośc 0,355 L. Właściwie to jest to taka mniejsza NRW. A teraz juz wiem że to Vichy.

[cielak]

...
- NRW - nie zarejstrowałem go wcześniej niż w nowym milenium, ale pewnie były; brązowa, poj. 500 ml;...

No chyba Dojlidy je stosowały jeszcze przed 2000.

[zythum]

Hmm a "długie noże"? Bo to chyba nie Vichy?

[Krzysiu]

... było jeszcze kilka kolorów szkła...

Przypadkowe, panie, przypadkowe ...

Zythum, a co to są "długie noże"? Z tego, co pamiętam, to indiańskie określenie kawalerii USS. Za moich czasów tego typu butelki określało się mianem "szpileczki" lub "maczugi". A właściwie wcale się nie określało. te nazwy pochodzą z okresu, jak piwo w takich butelkach znikło z rynku.

[Czapayew]

Niektóre rozlewnie (różne GS-y i inne takie) używały też butelek od oranżady - pamiętam, że w latach 80-tych kupowałem tak rozlewanego Lecha gdzieś w Gorzowskiem.

Ja w takich butelkach zapamiętałem "Słowiańskie" z (bodajże) Okocimia kupowane pod Kielcami w 1988 roku.

[e-prezes]

No chyba Dojlidy je stosowały jeszcze przed 2000.

może, ale wtedy nie interesowałem się tak bardzo piwem i nie odnotowałem takowych.

Tak - o butelkach z zamknięciem patentowym, o pojemnościach 0,5 i 0,33 litra, używanych gdzieniegdzie jeszcze na początku lat siedemdziesiątych. Do tego były trzy rodzaje korków: porcelanowe, szklane i plastikowe.

byłem przekonany, że stosowało się je tylko do orenżady, ew. było to postępowanie jak w przypadku "orenżadówek" 330 ml.

a swoją drogą czy jakaś norma definiowała jakie butelki (typ) należy stosować, czy po prostu browary robiły co chciały?

[zythum]

Przypadkowe, panie, przypadkowe ...

Zythum, a co to są "długie noże"? Z tego, co pamiętam, to indiańskie określenie kawalerii USS. Za moich czasów tego typu butelki określało się mianem "szpileczki" lub "maczugi". A właściwie wcale się nie określało. te nazwy pochodzą z okresu, jak piwo w takich butelkach znikło z rynku.

Dla nas były to długie noże. Bo my też tacy Indianie Jeszcze w 87 czy nawet 88 roku zdarzało się mi pić z takich butelek Nadbużańskie z Wyszkowa i Jantara (nie pamiętam teraz browaru). W wcześniej piłem z nich Brackie (przy okazji było to pierwsze moje piwo i naprawdę mi od razu posmakowało a i butelki się spodobały).

[Krzysiu]

byłem przekonany, że stosowało się je tylko do orenżady, ew. było to postępowanie jak w przypadku "orenżadówek" 330 ml.
a swoją drogą czy jakaś norma definiowała jakie butelki (typ) należy stosować, czy po prostu browary robiły co chciały?

FCJP oranżady. DO oranżady stosowano tylko butelki 0,33. Półlitrowe były chyba wyłącznie do piwa. Piwo w takich butelkach widziałem w 1968 r. we Włocławku, w knajpie przy moście przez Wisłę.

Jakaś norma to definiowała, nie mogę teraz znaleźć notatek, a butelek nie robiły browary, tylko huty szkła. W socjaliźmie nikt nie robił "co chciał", tylko to, co chciała Partia. A Partia wiedziała wszystko NAJLEPIEJ ( tak jak ja teraz, tylko ja naprawdę wiem wszystko najlepiej).