typowe butelki powojenne

[cororo]

No i zapomniałeś o charakterystycznej niemieckiej butelce 0,33 stosowanej przez Zwierzyniec. Swoją drogą czy ktoś wie, jak ona się nazywa ?.

nazywają sie z niemiecka Handgranat czyli granat ręcznytrzeba przyznać że ciekawa to nazwa jak na butelkę.

[Krzysiu]

Jest to oczywiście przenośnia, wynikająca z podobieństwa tej butelki do ręcznego granatu trzonkowego produkcji niemieckiej: Stielhandgranat M-15 ( z wersjami M-24 i M-35).

Swego czasu "bączki" też nazywano "granatami" ze względu na podobieństwo do radzieckich ręcznych granatów RPG-43.wz. 57

[yendras]

[...] Piwo w takich butelkach widziałem w 1968 r. we Włocławku, w knajpie przy moście przez Wisłę.
[...]

A co Ty, Świdniczanin, porabiałeś w 1968 we Włocławku ?

[e-prezes]

FCJP oranżady(...)
tak jak ja teraz, tylko ja naprawdę wiem wszystko najlepiej.

OK, i tego się trzymajmy.

[Krzysiu]

A co Ty, Świdniczanin, porabiałeś w 1968 we Włocławku ?

Byłem z wizytą u rodziny, a przez most chadzaliśmy na drugi brzeg Wisły w celach kąpielowych. U wylotu tego mostu była knajpa, w której ojciec kupował sobie piwo, a dostawałm oranżadkę.

[brzeczka]

Te tak zwane bączki typu drugiego - z "garbem" były używane w Berlinie jeszcze przed wojną, wtedy miały typowe dla tego okresu tłoczenia i oczywiście były kapslowane

[Krzysiu]

... były używane w Berlinie jeszcze przed wojną... oczywiście były kapslowane

Lata. kolego, lata, to jest ważne. I źródło informacji.

[Wielki_B]

Stielhandgranat M-15 ( z wersjami M-24 i M-35).

M-39.

[Krzysiu]

Masz takie duże mieszkanie? Toż jak akademik.

[Wielki_B]

Masz takie duże mieszkanie? Toż jak akademik.

Fajna chałupa, co? I do tego pełna ręcznych granatów!
Chciałem ciut mniejszą - M-35 - ale takich nie ma.
Były tylko M-39.
Żona tylko trochę narzeka na sprzątanie tylu pokoi...

[zgrredek]

To byś się ruszył i pomógł żonie, a nie tylko bawisz się granatami.

[Wujcio_Shaggy]

Przecież pomaga - po udanej zabawie granatami, zostanie zdecydowanie mniej pokoi do sprzątania...

[brzeczka]

C.D. bączk berlińskie - dla Krzysia - posiadam 2 bączki z nadrukiem "BERLINER SCHLOβBRAUEREI A.G. BERLIN SEIT 1871 UNVERKÄUFLICH" - jeden jest zielony drugi brązowy - po wojnie browar produkował Baerenbraeu w bączkach i też z takim samym misiem na etykiecie

[AdamP]

w obrocie były również i inne buteli stosowane w ramach Centralnego Zarządu Przemysłu Piwowarsko Słodowniczego /lata 50-te XX w./. Były to butelki po kwasku mlekowym (cyt. za Monitor Polski): "fason specjalny używany przez przemysł piwowarsko - słodowniczy: z nakrętką i bez nakrętki". Ich cena zróżnicowana była w zależności od s/kupującego: sklep detaliczny, hurtownia, dostawca ... myślę, że trochę pasuje to do tematu

[kloss]

Oprócz wymienionych był jeszcze zielony bączek z namalowaną etykietą o ile pamiętam z Łomży.