Browar Zielona Góra

[AndrewZG]

Podaję link do artykułu z GW dotyczący aktualnych losów budynku dawnego browaru:

http://http://zielonagora.gazeta.pl/zielonagora/1,35161,16224737,Buldozer_nie_ma_litosci__stary_zi elonogorski_przemysl.html#TRLokZielTxt

Przykro się to czyta, szczególnie, że dobrze pamiętam czasy świetności browaru.

[KobiNalewka]

Browar z drona stan na dzień dzisiejszy:

http://www.rzg.pl/audycja/zielona-z-drona-ruiny-browaru/

[Cooper]

Lokalni decydenci po obejrzeniu tego filmu pewnie muszą być z siebie bardzo zadowoleni
Browar bezmyślnie zniszczony, krajobraz jak po wojnie, strata wartościowej przemysłowej zabudowy, miejsc pracy, może relatywnie niedużej ale zawsze jakiejś tam atrakcji turystycznej (a już na pewno dla biroturystów, maniaków browarnictwa), miejsca generującego dochód dla miasta, itp itd.
Po prostu moje gratulacje.

[Krzysiu]

Co mają do tego "lokalni decydenci"?

[Cooper]

Założyłem że decyzję o wygaszeniu produkcji a więc de facto zamknięciu browaru podjęto lokalnie. Nie pamiętam w jakich dokładnie okolicznościach został zamknięty zielonogórski browar ale wiem że nie kupił i zamknął go żaden międzynarodowy koncern gdzie decyzje zapadają na pewno nie w Polsce. Browary Lubusz SA (bo tak chyba nazywał się pod koniec) były chyba lokalną polską firmą

[e-prezes]

Z tego co tu w wątku pisali firma popadła w długi i przejął ją w dyspozycję syndyk. Nie powstało centrum handlowe, więc pewnie niewiele zarobił na tym.

[Krzysiu]

Browary Lubusz SA (bo tak chyba nazywał się pod koniec) były chyba lokalną polską firmą

Pod pojęciem "lokalnych decydentów" rozumie się potocznie władze samorządowe, a nie właścicieli podmiotów gospodarczych. W tym przypadku może naprawdę nie być winnych - długów narobiła spółka, sąd ogłosił upadłość, syndyk zgodnie z prawem próbował najpierw spieniężyć przedsiębiorstwo w całości, potem na części, a to co zostało, samo się rozleciało.

[norb]

Znalazłem ostatnio kilka etykiet z tego browaru.
Wrzucam jako ciekawostkę

Basztowe:


Pils Zielonogórski:


Mulatek - napój słodowy:

[Piwowar]

Trochę na temat byłych piwowarów. Ciekawą osobistością jest na przykład pochodzący z Czech W. J. Skreyschowsky, który dyplom mistrzowski otrzymał w 1876 roku. Po raz pierwszy natknąłem się na niego w Brzegu. W 1884 roku objął funkcję dyrektora technicznego w Brzeskim Browarze Akcyjnym Thiel, Güttler & Co. W ciągu pięciu lat udało mu się niemal podwoić produkcję tego przedsiębiorstwa, z 20.000 hl piwa rocznie na 38.000 hl. W 1890 roku objął kierownictwo techniczne browaru w Zielonej Górze. Pracował tam do maja 1901 roku. Nie wiadomo dlaczego odszedł, ale podejrzewam że powodem był jakiś konflikt. Po przekształceniu browaru w spółkę akcyjną i zakupieniu browaru Krügera w Braunschweig sytuacja finansowa przedsiębiorstwa była katastrofalna. Straty spółki w roku gospodarczym 1900/1901 wynosiły ponad pół miliona marek. Po odejściu Skreyschowskiego było jeszcze gorzej. Z powodu braku piwowara produkcja piwa w browarze została wstrzymana. Ponieważ nie produkowano piwa, musiała też stanąć produkcja słodu. Po znalezieniu nowego piwowara i wznowieniu produkcji okazało się, że jakość zielonogórskiego piwa jest niezadowalająca. Tymczasem Skreyschowsky objął funkcję piwowara w browarze Kalwarya w Wadowicach. Pracował tam przez dwa lata i w 1903 roku zakupił od Franciszka Käpplera browar i słodownię w Kleczy Dolnej koło Wadowic. W 1909 roku wrócił do Czech, gdzie podjął pracę jako piwowar w Opatovicih nad Labem. Zmarł 22 kwietnia 1914 roku w Uhersku.

[slawekkazek]

Uściślenia wymaga galicyjski okres w karierze Skreyschowskiego. W pierwszym przypadku chodzi zapewne o browar w Brodach k. Kalwarii (w Wadowicach nie było wówczas browaru, szczególnie o nazwie Kalwarya - nazwę zapisywano: Brody ad Kalwaria, niekiedy dodając nazwę powiatu: Wadowice). W 1901 roku posesjonatem tego browaru był Franciszek Kuczera. Druga informacja jest całkowicie prawdziwa: 19 maja 1905 zarejestrowano firmę o dwujęzycznej nazwie: Bierbrauerei und Malzerei des Wenzel Johann Skrejsovski am "Kopiec" bei Wadowice / Browar i słodownia Wacława Jana Skrejsovskiego na "Kopcu" przy Wadowicach. W 1911 roku wykreślono ją z powodu "zwinięcia", co nie oznacza, że wówczas zakończyła działalność - wykreślenie mogło nastąpić w wiele lat po "zwinięciu interesu" (zaczęto to porządkować po przyjęciu nowych przepisów, bodaj w 1935 roku). Z moich danych wynika, że browar zakończył działalność w 1908 roku - co zgadza się z informacjami Piwowara.

[Piwowar]

Faktycznie Brody ad Kalwarya. W Wadowicach na Kopcu specjalnością browaru był Porter, który był też specjalnością browaru w Zielonej Górze. Wielkości produkcji nie ustaliłem, ale browar zatrudniał, prawdopodobnie w zależności od pory roku, od sześciu do czternastu pracowników.