2012.12.08 - III Opolskie Grudniowe Dni Porterowe

[marek_80]

Małe przejęzyczenie. Oczywiście że będę.

[żąleną]

Ciągle jakieś chlanie, na które nie mogę się wybrać... Do kitu z tą kulturą piwną...

[dadek]

Nie wierzę, że nie masz jakiegoś portera, tudzież do tego czasu nie uda Ci się zdobyć. Nie musi być własnoręcznie uwarzony, może być kupny.

A, chyba że tak. Porterków u mnie dość i z kupnem w Wawce też nie problemu. Coś mi się ubzdurało, że mają być dostarczone domowe portery.

[żąleną]

Potrzymasz miesiąc w domu i się udomowi.

[zgoda]

Z Gosią będzie ciężko.
Ostatni nasz wyjazd na zlot PZU wyceniła na 25 tysi.

Mam tani samochód, mogę spróbować Cię podwieźć (o ile pociągi przestaną jeździć do Opola - a może już w ogóle nie jeżdżą?).

[zgoda]

Co oczywiście oznacza, że wstępnie zgłaszam się na imprezę. (pos*any tapatalk nie umie edytować postów na tym forum).

[ART]

No to zaczyna się czynić internacjonalnie

[Maggyk]

Co oczywiście oznacza, że wstępnie zgłaszam się na imprezę. (pos*any tapatalk nie umie edytować postów na tym forum).

Hmm a ty nie masz takiego durnowatego podpisu: wysłano z czegoś tam za pomocą Tapatalk tam, więc na pewno coś nas kiwasz z tą edycją

Super - im nas więcej tym cieplej i tym większa szansa na to, że porter z beczki popłynie

[Maggyk]

Ja też chętnie bym przybył, nie wiem tylko co na to moja żona

Żonę weź ze sobą - też upijemy

[dyczkin]

Żonę weź ze sobą - też upijemy

Nie wiem tylko, co na to moja mamuśka
Dzieci ze sobą nie wezmę

[dadek]

Mam tani samochód, mogę spróbować Cię podwieźć (o ile pociągi przestaną jeździć do Opola - a może już w ogóle nie jeżdżą?).

Z Wawki do Opola pociągów jest multum, tak więc Ahumbo - mogę Cię do jakiegoś przygarnąć. Bilet turystyczny się kupi, będzie tanio a i spożywać po drodze można.

[Ahumba]

Z Wawki do Opola pociągów jest multum, tak więc Ahumbo - mogę Cię do jakiegoś przygarnąć. Bilet turystyczny się kupi, będzie tanio a i spożywać po drodze można.

O mnie się nie martwcie. Mój post odnosił się do obecności na OGDP Żony-Taxi naszej "przygody" w drodze na Zuot .

[zgoda]

Hmm a ty nie masz takiego durnowatego podpisu: wysłano z czegoś tam za pomocą Tapatalk tam, więc na pewno coś nas kiwasz z tą edycją

Napis kretyński, tom go wyłączył. Co się będę chwalił telefonem z najniższej półki.

Małżonka się rozhisteryzowała, że jej bananowóz potrzebny w weekendy, więc pewnie będę zasuwał pociągiem.

[iron]

Napis kretyński, tom go wyłączył. Co się będę chwalił telefonem z najniższej półki.

Małżonka się rozhisteryzowała, że jej bananowóz potrzebny w weekendy, więc pewnie będę zasuwał pociągiem.

Może to i lepiej zważywszy, że bedą portery, więc zdolności kierownicze nazajutrz bardzo watpliwe - wszak nie każdy jest Starym Kocurem (taki żarcik sytuacyjny dla tych, którzy byli na Hacjendzie po giełdzie żywieckiej bodajże w 2003 roku)

[Promil03]

Po krótkich, ale burzliwych, negocjacjach z małżonkami meldujemy się z silvianem na spotkaniu.

Czy będziemy mogli coś zjarać?