SARS-CoV-2 - pomoc browarom

[Prusak]

Gdzie Ty żyjesz, taraz pisze się na Jepiwce albo na Wolnym. Pisanie na BB jest dla leśnych dziadków

Żadne Jepiwki nie pomogą. A Dziadersi jakoś też wpływają na opinię.

[LESNICZYy]

Wczoraj, przynajmniej na chwilę, cena amerykańskiej ropy spadła poniżej zera.
Można? Można!

Liczysz , że cena kraftu spadnie do 2 zł ? Marzenie ściętej głowy

[kibi]

Wczoraj, przynajmniej na chwilę, cena amerykańskiej ropy spadła poniżej zera.
Można? Można!

[anteks]

A nie zastanawia Was, że nikt z dawnych kolegów, obecnie wielkich blogerów czy browarników, sam nic tu nie raczy napisać? Chyba nie mają tak źle żeby na b.b pomocy szukać.

Gdzie Ty żyjesz, taraz pisze się na Jepiwce albo na Wolnym. Pisanie na BB jest dla leśnych dziadków

[Shedao]

"Hej, bardzo proszę was o pomoc, kupujcie moje piwka za jedyne 8 zł/butelka! "

[abernacka]

(...)Chyba nie mają tak źle żeby na b.b pomocy szukać.

Wiedzą doskonale, że BB to nie ich target.

[fidoangel]

A nie zastanawia Was, że nikt z dawnych kolegów, obecnie wielkich blogerów czy browarników, sam nic tu nie raczy napisać? Chyba nie mają tak źle żeby na b.b pomocy szukać.

[darekd]

Pozwalam sobie przypomnieć jeszcze raz, bo informacja zniknęła pod rozważaniami nad wyższością etykiety otrzymanej drogą korespondencyjną z browaru nad odklejaną z butelki.

Browar Odrzański (kolega Krzysiek - Undeath) organizuje dowóz w swoich piw w okolicach Zielonej Góry, Nowej Soli, Głogowa i Bytomia Odrzańskiego (możliwość transportu do innych miejscowości po dogadaniu) oraz wysyłkę po kraju:

w pakiecie (20 sztuk) pils i amercian wheat po 100 zł, AIPA za 140. Możliwość miksowania zamówienia.

Dla kolekcjonerów są też zestawy z dedykowanym szkłem.

https://www.facebook.com/browarodrzanski

biuro@browarodrzanski.pl

http://tygodnikkrag.pl/cms/bytom-odr...as-rzeka-piwa/

[anteks]

Zamkniętych na stałe?

Jeszcze nie ale nie ma widoków na rychłe warzenie

[Prusak]

Zamkniętych na stałe?

[anteks]

To premiery piw uwarzonych przed wybuchem epidemii. Wiele browarów jest zamkniętych a piwowarzy szukaja nowej pracy

[e-prezes]

Tak jak pisałem, po tym jak browary ogarną się i przemodelują swoją sprzedaż dalej będą sprzedawać (liczyłem, że ciut taniej). Jest klient, jest sprzedaż. Ba, są kanały sprzedaży, media społecznościowe. Jerry pisze to co sam odczuł. Ale nie zmieni to modelu.

A wracając do tematu. Tak jak tu pisałem piwo dalej się sprzedaje i ilość premier nieznacznie tylko zmniejszyła się w stosunku do czasów sprzed pandemii. Wystarczy prześledzić cotygodniowe Wieści Tygodnia na Chmielniku Jakubowym by dostrzec, że zastoju nie ma. To i ceny nie spadają.

[Krzysiu]

Odpowiem tylko na ostatnie - mowa było o cenach "dawniej", a nie półtora roku temu. Dla mnie "dawniej" to własnie jakies 20 lat temu. To, co ustaliły leśne dziadki, w zasadzie nadal obowiązuje. Zwyczajowo odklejki traktuje się poważnie tylko wtedy, jeśli nie ma dostępu do nówek. I tego nic nie zmieni, ta sama zasada obowiązuje w numizmatyce czy filatelistyce.

[slavoy]

To nie było realne i tak nie działało. Po pierwsze, podajesz wyrwane z kontekstu, pojedyncze ceny, które MOŻE w drodze wyjątku gdzieś zostały zrealizowane,

A czy Prezes napisał, że to były masowe sytuacje? Zdarzały się.

a pomijasz fakt, że aby uzyskać NOWE etykiety (odklejane nie mają waloru kolekcjonerskiego),

Dla Ciebie nie mają, więc i dla całego świata nie mają. Te dziesiątki ludzi, którzy mieli/mają w kolekcji ety odklejane to ja innym wymiarze poznałem.

trzeba było jechać, lub napisać do browaru list. Po drugie, pomijasz całkowicie dodatkowy koszt uzyskania waloru, w postaci kosztu dojazdu na giełdę lub kosztu korespondencji kolekcjonerskiej, co w przypadku pojedynczej etykiety lub kapsla czyni taką transakcję całkowicie nieeokonomiczną.

To czy coś jest ekonomiczne czy nie, to już jest sprawa kupującego. Dla 99,999% ludzi kupowanie jakichkolwiek etykiet od piwa za 1gr jest całkowicie nieekonomiczne, bo są to dla nich śmieci, które gdyby je na ulicy podnieśli, to tylko po to, by je ciepnąć do kosza.

Może znasz kogoś, kto robił takie biznesy, ja nie znam.

Minie pewnie niedługo ćwierć wieku odkąd masz dostęp do Internetu, ale Ty nadal żyjesz w giełdowo-kolekcjonerskim świecie z lat '90, gdzie obowiązują sztywne ceny i reguły, bo tak se ustaliła narada leśnych dziadków na giełdzie w Pierdziszewie w 1987.

[kibi]

etykiety (odklejane nie mają waloru kolekcjonerskiego

Podobne zdanie, które zaprezentowałeś na początku wątku o odklejaniu etykiet nie spotkało się z masowym poparciem forumowiczów.
Przez piętnaście lat wątek osiągnął ponad 460 wpisów, w większości poświęconych wymianie doświadczeń przez kolekcjonerów odklejających etykiety z butelek po piwie.