2011.06.18 - Lwówek Śląski, Festiwal Piwa

[chemmobile]

Festiwal we Lwówku Śl. jest imprezą stosunkowo małą i lokalną. Tu nie chodzi o kolidowanie z terminem imprezy w Żywcu, bo to nie ten kaliber i inny target. W ubiegłym roku w tym samym czasie co festiwal we Lwówku odbywały się Kwisonalia w niedalekim Gryfowie Śl. i to pewnym sensie wpłynęło choćby na frekwencję we Lwówku. W tym roku oba wydarzenia nie nałożyły się na siebie, jednak informacje o lwóweckiej imprezie pojawiły się dopiero teraz, co uważam za skandaliczne niedbalstwo. Zresztą nie pierwszy raz lokalna polityka informacyjna okazała się kulawa jak dwunogi pies. Na 90% nie przyjadę do siebie na imprezę z tych samych powodów co fido. Gratuluję lokalnym działaczom refleksu. Z samych mieszkańców Lwówka impreza nie rozwinie się, a jak znam życie, to dotąd w sąsiednich gminach nie podjęto żadnych działań reklamujących lwówecki festiwal (który po raz trzeci, czyli od samego początku będzie miał zmienioną nazwę).

[skitof]

Z samych mieszkańców Lwówka impreza nie rozwinie się, a jak znam życie, to dotąd w sąsiednich gminach nie podjęto żadnych działań reklamujących lwówecki festiwal (który po raz trzeci, czyli od samego początku będzie miał zmienioną nazwę).

To świadczy, że dla organizatorów taka impreza to bardziej problem niż przyjemność.

[bomba_z_wrocka]

To świadczy, że dla organizatorów taka impreza to bardziej problem niż przyjemność.

Oj tam , oj tam. Mniejsze grono , sami miejscowi , lokalna "elyta" na wiecej moze sobie pozwolic.Miejscowi nie beda widziec tego co "nie trzeba". A obcych nie bedzie wiec nie beda "paplac"jak to ten jest taki , a tamten to wcale nie lepszy.

[ART]

Tyle co się dowiedziałem, że poza Lwówkiem, Ciechanem ma być Staropolski, Koreb, Racibórz i pewnie coś jeszcze.

[yarzapp]

Tyle co się dowiedziałem, że poza Lwówkiem, Ciechanem ma być Staropolski, Koreb, Racibórz i pewnie coś jeszcze.

Dzięki! Bardzo się cieszę, że Koreb znowu przybędzie, obowiązkowo nabędę 5litrowe Żywe.

Jeśli chodzi o Lwówek to właściwie od festiwalu w Lwówku dwa lata temu zaczęła się moja przygoda z regionalnymi browarami (wcześniej zdarzało mi się wypić coś z Ambera, czy Ciechana, ale pojęcie miałem blade), a trafiłem tam zupełnie przypadkiem z rodziną wtedy... No cóż, cieszę się, że ta impreza się dalej odbywa, obojętnie w jakiej formie.

[bomba_z_wrocka]

Tyle co się dowiedziałem, że poza Lwówkiem, Ciechanem ma być Staropolski, Koreb, Racibórz i pewnie coś jeszcze.

Niech zgadne , czy" pewniw cos jeszcze" to bedzie "EDI".

[Baard]

Niech zgadne , czy" pewniw cos jeszcze" to bedzie "EDI".

No i po niespodziance

[Krzysiu]

To świadczy, że dla organizatorów taka impreza to bardziej problem niż przyjemność.

Dla organizatorów taka impreza to ZAWSZE problem. Oni są w pracy. Ty masz w dupie ustawę o imprezach masowych i pijesz piwo, a organizator lata jak kot z pęcherzem, a jeszcze po imprezie dowie się, że wszystko było źle. Spróbuj choć raz coś takiego zorganizować, a będziesz wiedział, co to za miód.

[jacer]

Być może inspektor d/s funkcjonowania Klubu Abstynenta blokował tą imprezę

Jak dla gminy problemem jest organizacja to niech z niej zrezygnują lub ten komu ciężko niech się zwolni z pracy.

[Feti]

No to będziesz miał 90% bezrobocie.
Nigdy, nigdy nie zadowolisz wszystkich.

[Baard]

Kto, z forumowiczów, wybiera się na tą imprezę?

[yarzapp]

Ja się wybieram z kolegą.

[Krzysiu]

Nie jest zadaniem gminy organizowaniem imprez dla pijaków. Jeśli próbuje się wymuszać akcje zrobienia przez ośmiogodzinnego pracownika imprezy, za którą zewnętrzna firma wzięłaby cieżkie pieniądze, to zawsze się tak skończy.

Nie wiem, kto wymyślił, że we Lwówku samorząd to robił, ale sukcesem to się skończyć nie mogło.

A tak swoją drogą, to ja ma pytanie do Jacera - ile takich imprez zorganizowałeś? Festiwali piwnych, giełd kolekcjonerskich, koncertów, bitew, czegokolwiek? Sprawiasz wrażenie, jakbyś ich miał za sobą tysiące i zrobienie takiego festiwalu to dla ciebie jak pierdnięcie. Trochę mnie to zaskoczyło, bo jak na razie nie dałeś poznać się z tej strony.

[yarzapp]

Browary były następujące: Ciechan, Lwówek, Koreb + multistoisko z Jagiełłą, Czarnkowem i jakimiś czechami (m.i. Opat pieprzowy, spróbowałem tego, fuj), ponadto stoiska Holby, Litovela i Primatora, no i oczywiście Czeski Raj ze swoimi klasykami.
Największym rozczarowaniem był dla mnie Koreb, którego zawsze lubiłem i szanowałem, a tym razem przywiózł skwaszone Żywe

[Pendragon]

tym razem przywiózł skwaszone Żywe

Czyli jak zawsze, albo prawie zawsze...
Moim zdaniem ten browar powinien być przez nas 'zbanowany' za świadome robienie w balona.