A teraz troszkę o zmyłkach, ściemach itp.
1. Miało być rozdawane piwo Alt Stettiner. Nie było nic takiego. Za można było otrzymać do wypicia na miejscu beczkowego Bosmana oraz na wynos butelkowe: Volt, Piast, Karmi.
2. Godzina rozpoczęcia giełdy o 7.00 to wg mnie pomysł niezbyt przemyślany. Ludziska byli po "Słowianinem" już kilka minut po 5 rano. I marzli, tułali się po Szczecinie. Ściślej - nie mam nic przeciwko takiej godzinie rozpoczynania giełdy coby tylko była jakaś kanciapka, w której można w ciepełku dotrwać do tego momentu.
3. Całe szczęście, że impreza odbyła się w "Słowianinie". Taka lokalizacja o rzut flaszką od dworca PKP jest wprost wymarzona. Ciekawe ile by trwało dotarcie do miejsca szczecińskich targów? A miejsca w klubie jest dosyć nawet na sporo większą giełdę. Liczę, że w przyszłym roku to będzie także "Słowianin" a nie jakieś odległe peryferia Szczecina. Dla przyjezdnego to ważne. Szczecin jest bowiem sporo większy niż Grodzisk, Chojnów, Świebodzice.
1. Miało być rozdawane piwo Alt Stettiner. Nie było nic takiego. Za można było otrzymać do wypicia na miejscu beczkowego Bosmana oraz na wynos butelkowe: Volt, Piast, Karmi.
2. Godzina rozpoczęcia giełdy o 7.00 to wg mnie pomysł niezbyt przemyślany. Ludziska byli po "Słowianinem" już kilka minut po 5 rano. I marzli, tułali się po Szczecinie. Ściślej - nie mam nic przeciwko takiej godzinie rozpoczynania giełdy coby tylko była jakaś kanciapka, w której można w ciepełku dotrwać do tego momentu.
3. Całe szczęście, że impreza odbyła się w "Słowianinie". Taka lokalizacja o rzut flaszką od dworca PKP jest wprost wymarzona. Ciekawe ile by trwało dotarcie do miejsca szczecińskich targów? A miejsca w klubie jest dosyć nawet na sporo większą giełdę. Liczę, że w przyszłym roku to będzie także "Słowianin" a nie jakieś odległe peryferia Szczecina. Dla przyjezdnego to ważne. Szczecin jest bowiem sporo większy niż Grodzisk, Chojnów, Świebodzice.
Comment