Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cyborg_marcel
nawet dał się w sobotę przekonać, żeby jechał autobusem i nie wracał na piechotę do domu
= on naprawdę dorasta do bycia poważnym i wygodnickim Forumowiczem
. W innym wypadku moje siły wyczerpałyby się znacznie wcześniej.
.
.
spacer a i owszem - nawet miły, nie wiedziałam, że tak malowniczo w Wawie jest, ale w sobotę było za zimno i do tego nie miałby Cię kto pytać "daleko jeszcze"?



To by się zgadzało.
Mnie się w oczach nie dwoiło, więc potwierdzam dane podane przez Cyborga.

a Cyborg się przynajmniej trochę powymieniał (i to nie tylko słownie) 

Telefonicznie plany już poczynione, ale na forum rzucam, bo może są jeszcze tacy, co nie wiedzą, że sobota bez Szwejka to sobota stracona
Comment