Wrocław, piątek / sobota

[naczelnik]

Zamierzam je zacząć dobrym piwem

I to jest zasadniczo słuszna koncepcja. To i ja w końcu rozpocznę przygotowania. Mam nadzieję , że ostanie w tym sezonie.
Za trzy ostatnie starcia

[Marusia]

Uwaga, głosowanie trwa -
Jackson i ja za Instytutem
Wiktoria i Joelka - za świeżym powietrzem.

Proszę zmobilizować siły głosowawcze, bo godzina zero się zbliża

[slavoy]

Ja mam dylemat - z jednej stony lepiej siedzi się na powietrzu, co przemawia za Wagonem, z drugiej wagonowy Lwówek niestety jest znacznie bardziej kopiącym piwem, niż Bartek. Po trzech dużych Bartłomiejach mam co najwyżej szeroki użmiech, a po tej samej ilości Lwówka kłopoty z koordynacją
No i dawno bartka nie było

[Marusia]

No to ja to interpretuję, że jest 3 do 2 dla Instytutu

[joelka]

ciężki wybór A gdzie jest mniej papierochów??

[Marusia]

ciężki wybór A gdzie jest mniej papierochów??

Wagon to ogródek, więc tu nie mam mowy o fajkach


Ja chcę do Instytutu tylko ze względu na Bartusia, może zróbmy tak: bo podejrzewam, że wyniki głosowania przy maksymalnej mobilizacji i tak byłyby na korzyść Wagonu - że umawiamy się w Wagonie, o ile nie będzie padało, a jeśli będzie brzydka pogoda, to Instytut. Zdzwonimy się albo zesemesimy jutro, ok?

[JAckson]

Zdzwonimy się albo zesemesimy jutro, ok?

Dla uściślenia:
spotkanko przewidziane na sobotę, a dzisiaj (piątek) nie ma spotkanka?

[Marusia]

Dla uściślenia:
spotkanko przewidziane na sobotę, a dzisiaj (piątek) nie ma spotkanka?

Nie wiem, ja się dziś nie spotykam Spotykałam się we wtorek, w środę, w czwartek, jeden dzień przerwy na regenerację się należy

[JAckson]

Nie wiem, ja się dziś nie spotykam Spotykałam się we wtorek, w środę, w czwartek, jeden dzień przerwy na regenerację się należy

Oczywiście Czyli w sobotę, gdzieś
To nawet dobrze, bo idę do pracy jutro.

[jerzy]

To ja choć po terminie zagłosuję za świeżym powietrzem obok wagonu.

[Marusia]

Hej, młodzieży i nie tylko
Ja w tym tygodniu proponuję znowu spotkanko w sobotę, bo Slavoy przyjeżdża w sobotę rano (a dopiero co wyjechał)

[jerzy]

A ja proponuję piechotą do Instytutu lub rowerem do Madnessu (jak tam z koncertami?). Lwówek w Wagonie bardzo mi nie smakował - strasznie mdły i niedochmielony.

[joelka]

Ja jestem też za sobotą gdyż przyjeżdża Sebastian ( od teraz zarejestrowany na forum jako RZuFF )
Miejsce dowolne. Dostosuję się

[Marusia]

A ja proponuję piechotą do Instytutu lub rowerem do Madnessu (jak tam z koncertami?). Lwówek w Wagonie bardzo mi nie smakował - strasznie mdły i niedochmielony.

Nie widzę przeszkód, mi wprawdzie Lwówek smakował, ale wolę Bartka albo Viflinga. Zadzwonię do Madnessu i się spytam, jak z koncertowością, ale pewnie w sobotę jakiś będzie.... Ewentualnie można spiąć rowery przed Instytutem i mieć je na oku - jak się siedzi naprzeciw okna, to widać

[joelka]

Kusi mnie koncert sobotni grupy OSIBISA więc dla mnie im bliżej rynku tym lepiej