Sylwester w Warszawie.

[JAckson]

Przy JAcksonie wpisałbym ~80%.

[iron]

Proszę bardzo
Iron 100%
Małażonka 95% (cokolwiek to by miało znaczyć)
CzPiP 100%
Jerzy 90%
Jackson 80%. (ale czy ze żoną?)
Błoto - patrząc na prognozy pogody - 90%

[JAckson]

Uaktualniam :

Iron 100%
Małażonka 95% (cokolwiek to by miało znaczyć)
CzPiP 100%
Jerzy 90%
JAckson 80%. (bez ze żony )
Błoto - patrząc na prognozy pogody - 90%

[jerzy]

Chyba, że ktoś postanowi jechać autem to chętnie się przyłączę

Zapewne ja.
Ale po Sylwestrze zamierzam jeszcze posiedzieć parę dni w Warszawie.

[Małażonka]

(...) Czy serce Małejżonki z nimi w mieszkaniu zostanie i dlatego 95%?

Prawie zgadłaś. Prawie, bo jeśli pierwsze wystrzały, które i tak pojawią się na długo przed tzw. godziną "0" tak spanikują moje futra, że uznam, iż moje towarzystwo dobrze im zrobi - zostanę. Sądząc jednak po reakcji na letnie burze - mogę na 95% potwierdzić swoje przybycie.

[Małażonka]

I tak jeszcze z zupełnie innej beczki:
Rozumiem, że napiwki załatwiamy każdy we własnym zakresie...
A szamanko? Czy przynosimy wszyscy coś do wspólnej konsumpcji (ustalając wcześniej kto, co i dlaczego), czy też każdy martwi się o siebie ?

[slavoy]

Co do beczki (nie koniecznie innej ) - Zamawiamy jakąś okuniewską beczułkę(-ki)?

[JAckson]

Zapewne ja.
Ale po Sylwestrze zamierzam jeszcze posiedzieć parę dni w Warszawie.

Ale w jedną stronę uda się załapać na trasport? Będzie taniej

Z powrotem pociągiem się wróci

Tym sposobem moje szanse na tą imprezę wzrosłyby do jakiś 87%

Co do beczki (nie koniecznie innej ) - Zamawiamy jakąś okuniewską beczułkę(-ki)?

Beczułka zapewne nie zmarnowałaby się Co na to reszta zainteresowanych?

[cyborg_marcel]

Rozumiem, że napiwki załatwiamy każdy we własnym zakresie...

Napiwki, to Arkowi za dołączenie się do imprezy

PS. Z doświadczenia wieloletniego wynika, że psy panikują o wiele bardziej aniżeli koty - poza tym samemu kotu to smutno by było, a tak to jeszcze sobie kocią balangę urządzą, jak ich państwo będą się w błotku taplać

[jerzy]

Co do beczki (nie koniecznie innej ) - Zamawiamy jakąś okuniewską beczułkę(-ki)?

Jestem za!

Zaś żarcie - hmmm... jestem przeciwny obżeraniu się po nocy.

[Marusia]

Jeśli chodzi o żarcie to ja przywiozę sloik sledzi w zalewie winno-octowej i słoik utopenców

Co do transportu to myślę, że Jerzy przygarnie mnie i Jacksona do Jerzowozu w jedną stronę

Co do beczki - też jestem zaaaaa

[zythum]

Darujcie sobię tą imprezę - będzie słaba bo mnie nie będzie Kto będzie Kobiety w Błoto wywracał?

[cyborg_marcel]

Darujcie sobię tą imprezę - będzie słaba bo mnie nie będzie Kto będzie Kobiety w Błoto wywracał?

Jak przypadnie mało łebka na tę beczkę, to kobiety same się powywracają

[Marusia]

Kurka, chyba dziś po jakieś gumioki do sklepu skoczę.... Nawet jeśli będzie mróz, to przy samym ognisku błotko na pewno się pojawi

[Ark]

Co do beczki - też jestem zaaaaa

Też jestem za
Tylko napiszcie coś więcej - ja tu tylko drewno rąbię.

W ramach noworocznego prezentu zafundowano mi nadgodziny przez cały tydzień i pracującą sobotę (za to poniedziałek może będzie wolny). Tak więc w domu będę około 16-stej - to tak odnośnie godziny przybycia, można też wcześniej, tylko uprzedźcie jakoś )
Z racji tego, iż dopiero w sobotę po robocie będę drewno szykował, przydałaby się ochotniczka/ochotnik do pomocy (a właściwie zrobienia) jakiegoś jedzenia. (nie czuję, gdy rymuję?)
Kto będzie chciał spać (będą tacy?) na czymś innym niż dywan/fotel, niech weźmie śpiwór.