Nalot 3city na Belgię

[Pendragon]

Jakby na nasze zawołanie 1 listopada przy Muzeum Gueze w Bruksili - Anderlechcie został otworzony minibrowar Cantillion

http://www.cantillon.be/

[Sherman]

Czekam na relację z Waszej wyprawy, bo mam zamiar podobną poczynić ok lutego/marca. Wtedy
też jest promocja na loty (z Wrocławia)

[Marusia]

Czekam na relację z Waszej wyprawy, bo mam zamiar podobną poczynić ok lutego/marca. Wtedy
też jest promocja na loty (z Wrocławia)

O, o o! No to montujemy ekipę

[ada13]

No to jutro lecimy .
Ekipa spotyka się o 8 rano na lotnisku.
Wrażenie z pobytu (o ile ktoś będzie coś pamiętał ) po powrocie.

[dyrektor]

No to jutro lecimy .
Ekipa spotyka się o 8 rano na lotnisku.
Wrażenie z pobytu (o ile ktoś będzie coś pamiętał ) po powrocie.

w takim razie, zaraz idę się pakować

[naczelnik]

w takim razie, zaraz idę się pakować

nie boj nic- jutro dlugie jak...

[jacer]

I jak tam podróżnicy?

Wróciliście? czy wracacie stopem?

[ada13]

Wróciliśmy, ale jeszcze nie doszliśmy do siebie po przejrzeniu stanu konta po powrocie .
Więcej napiszemy później.

[jacer]

Wróciliśmy, ale jeszcze nie doszliśmy do siebie po przejrzeniu stanu konta po powrocie .
Więcej napiszemy później.

No przecież bilet był za 1zł, słownie jeden złoty


Dochodzić do siebie i pisać co i jak.

[piotrrat]

Bilety były faktycznie po 1 zł ,co do tego nie ma żadnych wątpliwości ale ogólne wydatki na piwo i inne takie.....duże ,ojrony schodziły z kart i porfeli jak świeże bułeczki niestety

[dyrektor]

Bilety były faktycznie po 1 zł ,co do tego nie ma żadnych wątpliwości ale ogólne wydatki na piwo i inne takie.....duże ,ojrony schodziły z kart i porfeli jak świeże bułeczki niestety

"Panu" ale wspomnienia bezcenne

[dyrektor]

"Panu" ale wspomnienia bezcenne

I jak to ktoś powiedział "trza generować koszty" - GUEUZE - głiiizz

[Makaron]

Ja wróciłem właśnie z Madrytu i tez patrze na dziurę w budżecie. Ale raz się żyje i w końcu na coś te oszczędności wydać trzeba.

[Marusia]

Napiszcie coś chociaż skrótowo, jak to wyglądało m.in. właśnie pod względem kosztowym - bo że atrakcje były, to nie wątpię - bo też chcę tę złotówkę wykorzystać jak będzie możliwość, już ją sobie odłożyłam do skarbonki

[ada13]

Napiszcie coś chociaż skrótowo, jak to wyglądało m.in. właśnie pod względem kosztowym - bo że atrakcje były, to nie wątpię - bo też chcę tę złotówkę wykorzystać jak będzie możliwość, już ją sobie odłożyłam do skarbonki

Wyjazd tani nie był, a samolot to koszt najmniejszy , dalej było tylko dużo piwa i dużo wydanej forsy. Panowie wypijali po kilkanaście piw dziennie. A piwko kosztowało od 1,3 euro za 0,25, 2,6e za 0,33 np. próbnik 4x0,125 w minibrowarze na Grand Placu to 8e, 0,33 z beczki w zadymionej spelunce to 2,6e; średnio wyszło gdzieś koło 3e za 0,33. Teraz wystarczy pomnożyć trzy dni razy kilkanaście piw dziennie razy 3euro... i strach się bać .