Wrocławskie Warsztaty Piwowarskie, 15-16 V 2004 - plotki

[abernacka]

Ach co to była za majówka! Przemierzyliśmy ponad 1100km, szlakiem piwnym. Odwiedziliśmy browary: Bielkówko, Grudziądz, Żnin, Bojanowo oraz Czarnków (Lane piwo z Czarnkowa jest faktycznie rewelacyjne!). Z Piotrratem wykonaliśmy kilkadziesiąt patloli piwnych <Każdy z nas zakupił po 60 buteleczek (m.in. Czarnej Fortunki)>.
Ale nie tylko jechaliśmy na patrol piwny, naszym celem było odwiedzenie warsztatów piwowarskich! Imprezke można zaliczyć do bardzo udanych . Poznaliśmy bardzo dużo miłych i serdecznych osób, napiliśmy się ciekawych piwek (w moim przypadku tego było za dużo ). Jeszcze raz dziękuję za serdeczną atmosferę i mam nadzieję że jeszcze nie jeden raz spotkamy się w takim gronie!

[Andrewbrw]

Duże podziękowania dla organizatorów!!! Ale dla mnie osobiście największe pokłony składam Abernackiej... za kega 50l z niefiltrowanym Kożlaczkiem spełniły się moje marzenia
"TWOJE ZDROWIE!!!"

[abernacka]

Andrewbrw napisał(a)
... Ale dla mnie osobiście największe pokłony składam Abernackiej... za kega 50l z niefiltrowanym Kożlaczkiem spełniły się moje marzenia
"TWOJE ZDROWIE!!!"

Podziękuj lepiej Simonowi, to on zprezentował nam tego koźlaczka. Simon twoje zdrowie!

[Andrewbrw]

SIMON...."TWOJE ZDROWIE"!!!

[ART]

abernacka napisał(a)
Podziękuj lepiej Simonowi, to on zprezentował nam tego koźlaczka. Simon twoje zdrowie!

SPREZENTOWAŁ fcjp

Marusia namawiała namawiała namawiała namawiała
namówiony Simon z miłą chęcią wydał beczułkę
a Abernacki przyturlali ją do wrocławskiego EasyRidera

dzięki wszystkim frakcjom Koźlaczek z beczki lał się przez chwilę także na Dolnym Śląsku

A same Warsztaty były także niczego sobie

Widziałem wiele nowych osób, które mam nadzieję, że również załapią bakcyla jak i piwowarzy którzy wystawili swoje wspaniałości pod ocenę dzikiego tłumu w trakcie panelu degustacyjnego!

Wielkie podziękowania i głębokie pokłony dla organizatorów, piwowarów i wszystkich przybyłych!

[jerzy]

A ta beczułeczka stała sobie przez noc w mojej piwnicy. Żebyście wiedzieli jaka ona była potwornie ciężka w chwili wynoszenia - przynajmniej tona!

[Marusia]

Andrew - to nie był niefiltrowany Koźlak - niefiltrowany byłby mętny
Tym nie mniej, bez tej beczki to już nie byłaby ta sama impreza

Jak dla mnie bardzo owocny weekend - Gazeta Wrocławska łyknęła bakcyla piwowarskiego, na imprezie pojawiło się sporo nieznanych twarzy, a nie tylko ciągle ci sami z forum, w niedzielę dodatkowo spotkanie z przedstawicielem stowarzyszenia piwnego z Belgii, a w pokoju czeka na mnie jeszcze do nachmielenia wczorajsza brzeczka (miałam to zrobić wczoraj, ale po odwiezieniu mnie do domu przez Tabletkowóz i po krótkiej pogawędce z Krychą i Andrzejem popadłam w kamienny sen, co trochę przeszkadza w warzeniu

Chciałabym też baaaardzo podziękować Rychurowi za nad wyraz sprawną akcję śniadaniową, a reszcie noclegowiczów za zmycie naczyń po tej jajeczno-kiełbasiano-boczkowej orgii

No i w ogóle - nie do końca wszystko wyszło tak, jakbym chciała, ale napewno wyciągnęłam z tej imprezy doświadczenia na przyszłość, ale ogólnie cieszę się, że nie było gorzej

[Andrewbrw]

ta...zostałem wprowadzony w błąd, choć coś ta klarowność mi nie odpowiadała (dobrze spiskowałem) ,a poza tym to ja zawsze nic nie wiem i nikt mnie nie lubi

[Andrewbrw]

Aha! i mam nadzieję, że moja obecność na warsztatach nie wpłynie negatywnie na wynik mojego dzisiejszego egzaminu i wieczorkiem będę już mogł delektować się w super humorze Bartusiem
3majcie kciuki!!!

[CarlBerg]

A oto część Warsztatowiczów, która we właściwym momencie znalazła się przed obiektywem

[pjenknik]

No niestety my niedotarliśmy Możemy tylko pozazdrościć.

[piotrrat]

Po beczułce śladu nie ma ,właśnie odwiozłem ją do browaru.

[Pogoniarz]

Niedawno dotarłem do domciu. Marusiu zrobiłaś kawał dobrej roboty Wspaniały piątek,sobota,niedziela i ja jeszcze dzisiaj poprawiałem sobie humor.Przywiozłem do domu 31 piw.Sam nie wiem jak dałem radę przytargać swój plecak.Jedyny zgrzyt-dziś nie było w Krzyżu butelkowego Noteckiego i oczywiście sprawa dotycząca Szwejka .W Poznaniu zakupiłem Fortunkę.
Jerzy dzięki wielkie za przechowanie.
Impreza super!Opiłem się Szwejka,Bartka,Spiża(lurowate się trafiło),Viflinga(Kudłaty dzięki za szklanicę).Poznałem kilku Forumowiczów,wychyliłem kilkadziesiąt kufelków z już znanymi wcześniej i nie tylko .
Kochani Wasze zdrówko.

Mam nadzieję,że rozmowa w sprawie Stowarzyszenia przyniesie porządane efekty.

[naczelnik]

Przyłączam się do podziękowań. Wspaniale, że znaleźli się ludzie, którzy zechcieli przyjść, podpatrzeć, posmakować.O to właśnie chodzi.Cieszmy oczy, podniebienia, a jeśli tą akcją udało się kogoś nowego zarazić piwowarskim bakcylem, to jestem pewien, że pozostanie nam bardzo długo czekać, aż ten ktoś powie, że to, co ma w każdym sklepie jest najlepsze, a przynajmniej bardzo dobre.
Ze swojej strony mogę dodać, że jestem zadowolony w całej rozciągłości ze wszystkiego, co mi towarzyszyło już od piątku. Sama atmosfera wokół Warsztatów, to pikuś. Efektu dopełniło towarzystwo, które zaczęło się zjeżdżać już w piątek. Ostatni Goście dojechali nawet w niedziele.
Z tego miejsca proszę ARTa o nie zbanowanie mnie
Dziękuję raz jeszcze za piwa, które otrzymałem od gości z Wybrzeża i Pomorza.

Zaczynam żyć kolejnym spotkaniem. I to mnie kręci

[Simon]

żałuję baaardzo, że nie udało mi się "wyrwać" na południe, ale zatrzymały mnie równie piwne sprawy . Cieszę się, że K. w wersji niepasteryzowanej ( ale klarowanej ) smakował !