Skoro temat odświeżony to się wypowiem
Osobiście używam tylko trzech terminów (kufel, szklanka i pokal) i dobrze mi z tym
. Jestem kolekcjonerem tych rzeczy i szczerze mówiąc nie przywiązuję wagi jak to sie nazywa byle tylko coś nowego co jakiś czas dostawić w gablocie
Osobiście używam tylko trzech terminów (kufel, szklanka i pokal) i dobrze mi z tym
. Jestem kolekcjonerem tych rzeczy i szczerze mówiąc nie przywiązuję wagi jak to sie nazywa byle tylko coś nowego co jakiś czas dostawić w gablocie
Polecam Ci wspomniany przeze mnie wyżej słownik Kozakiewicza, gdzie znaleźć można precyzyjne definicje kufla, szklanki i kielicha, który wśród piwoszy nie wiedzieć czemu nazywany jest z niemiecka pokalem.
Ale, tak czy siak, jakoś nazwać to trzeba.
Comment