Czechy, Praga

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • docent
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2002.10
    • 5205

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum
    Ogólnie do Pragi nie ma już w zasadzie po co jeździć - nie ma ani klimatu ani dobrego piwa a świetnych knajp trzeba już godzinami szukać.
    Jest po co jeździć. W Warszawie jest o wiele gorzej
    Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
    Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
    Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
    Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

    Comment

    • zythum
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2001.08
      • 8305

      Fakt ale niedługo nie będzie różnic
      To inaczej miało być, przyjaciele,
      To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
      Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
      Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
      Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

      Rządzący światem samowładnie
      Królowie banków, fabryk, hut
      Tym mocni są, że każdy kradnie
      Bogactwa, które stwarza lud.

      Comment

      • docent
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2002.10
        • 5205

        Według czeskiego urzędu statystycznego średnia płaca brutto wynosi obecnie 23 435 Kc (ok 3280 pln). Jest więc wyższa niż w Polsce a piwo i tak nadal tańsze, choć tabelka z prawej strony pokazuje zmianę ceny piwa w latach 1960-2007.
        Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
        Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
        Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
        Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

        Comment

        • zythum
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2001.08
          • 8305

          Średnia, PKB i tego typu wskaźniki maja się nijak do rzeczywistości. 10 procent bogatych i 90 procent biednych a średnią będziesz miał super, podobnie jak w PKB gdzie coo z tego, że jest wysoki skoro 99 procent jego efektów trafia tylko do paru procent społeczeństwa?
          Ale to polityka a ja juz na razie nie chcę się w nią zagłebiać.

          Podam Ci tylko, że w mojej firmie jest średnia oscylująca wokół 5000 brutto ale 80 procent ludzi zarabia do 2500 brytto. , średnia robiądyrektorzy zarabiający po 20 tysięcy ale ich jest 500 a 10 tysięcy ludzi ledwo wiąże koniec z końcem.
          To inaczej miało być, przyjaciele,
          To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
          Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
          Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
          Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

          Rządzący światem samowładnie
          Królowie banków, fabryk, hut
          Tym mocni są, że każdy kradnie
          Bogactwa, które stwarza lud.

          Comment

          • piokl13
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2003.06
            • 946

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum
            i widać, że panuej tam ogromna bieda. jednostki się wzbogaciły ale całe społeczeństwo ostroi zbiedniało
            Ojej, ogromna bieda w Pradze, kto by pomyślał. To co dopiero musi się dziać na prowincji. Pewno niedługo wybuchnie tam jakaś rewolucja. Chyba że sami Czesi nie zdają sobie sprawy, w jakiej biedzie żyją (mało uświadomieni).
            No właśnie, czy ty na pewno byłeś tam na piwie? A może "służbowo", jako delegat.

            Comment

            • Maggyk
              Szara Adminiscjencja
              🍼
              • 2004.05
              • 5617

              Proszę się wstrzymać z taką dyskusją, to nie przy piwie o polityce.

              Kolejne posty nie na temat będą usuwane.
              Last edited by Maggyk; 2008-03-27, 14:03. Powód: Dodanie info dla tych, dla których prośby nie wystarczą
              Życie jest jak skrzynka piw rzemieślniczych - nigdy nie wiesz na co trafisz!
              Piwo domowe -
              Centrum Piwowarstwa - sklep dla piwowarów domowych

              Reklama w BROWARZE
              PIWO GDZIE - STREFA Z ZASADAMI :D

              Comment

              • JAckson
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                🍼🍼
                • 2004.05
                • 6122

                Zythum, bardzo lubię czytać Twoje opisy czeskich knajp

                Trzeba będzie sprawdzić te ciekawsze lokale w Pradze póki jeszcze kilka się uchowało.

                Możesz zdradzić gdzie mieliście noclegi?
                MM961
                4:-)

                Comment

                • zythum
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2001.08
                  • 8305

                  Nocowałem w www.zaverka.cz

                  Wszystko było ok, miły właściciel, wygodne łóżko, duży pokój, czysta łazienka, jak na Pragę tanio. Tylko jeden problem związany w ogóle z tą stroną Wełtawy - piwnie i knajpianie zdecydowanie lepsza jest druga strona (ta po której jest Stare Miasto). Z tamtej strony są Holeszowice, Zizkov, Winohrady, Nusle na których jest więcej ciekawych piw i ciekawych knajp niż na Smichovie.
                  Dość ciężki jest też dojazd. Do metra Andel super ale potem jest tylko autrobus jeden który kursuje co pół godziny a czasem co godzinę i ogólnie od centrum komunnikacją miejska jest dość daleko.
                  Z buta tu nie dojdziesz.
                  Last edited by zythum; 2008-03-28, 14:05.
                  To inaczej miało być, przyjaciele,
                  To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                  Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                  Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                  Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                  Rządzący światem samowładnie
                  Królowie banków, fabryk, hut
                  Tym mocni są, że każdy kradnie
                  Bogactwa, które stwarza lud.

                  Comment

                  • Piwowar
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🥛🥛🥛🥛
                    • 2001.05
                    • 2554

                    Byłem dzisiaj w browarze "u Fleku" i muszę przyznać że uczucia są mieszane. Z jednej strony sam obiekt, który trzeba przyznać że imponuje. Imponująco wyglądają też kelnerzy, obojętnie czy niosą tacę pełną czarnych, pełnych piwa kufli, czy golonek. Nie lubię jednak małych kufli, szczególnie kiedy podaje się je w cenie dużego (59 Koron), poza tym kelner z Becherovką był wręcz natrętny. Ofiar, przed którymi stało piwo i kieliszek było mi wręcz żal. Dobry nastrój ratowało dwóch panów w żołnierskich mundurach grających na tubie i akordeonie. Sam smak piwa też nie powala z nóg. Nocowaliśmy w oddalonej o około 40 km na zachód od Pragi miejscowości Zebrak, gdzie można było napić się w miarę dobrego piwa w cenie 18 Koron.
                    Archiwum piwne

                    Poznaj
                    http://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
                    Historię piwowarstwa w Brzegu i okolicachhttp://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
                    Już dostępne! "Browary akcyjne Wrocławia"

                    Comment

                    • darekd
                      Generał Wszelkich Fermentacji
                      🍺🍺🍺
                      • 2003.02
                      • 12468

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum
                      Po kilku latach znowu odwiedziliśmy Pragę i czas podzielić się wrażeniami. A te są straszne. Widać jak kapitalizm i komercja w kilka lat zniszczyły najpiękniejsze miasto i najlepsze piwo oraz najlepsze knajpy na świecie.
                      1. Miliard ludzi zadeptujących i całkowicie uniemożliwijących jakiekolwiek chodzenie po klasycznym szlaku
                      2. Ceny oszalały co powoduje, że normalny Prażanin wybiera coraz częściej piwo butelkowe i pije je w domu a w knajpach siedzą turyści
                      3. Nawet na dzielnicach robotniczych typu Smichov czy Zizkov ciężko jest już znaleźć dobrą klasyczna gospodę . Nowi właściele zamienili je na pizzerie, chińszczyzny, pakistańskie lokale itp. Czeskich gospód jest jak na lekarstwo a te któe się ostały leją Gambrinusa czy 10-Staropramena bo na te tylko jeszcze stać Czechów (ceny od czasu zmiany systemu wzrosły niebotycznie a pensje są w stosunku do nich niskie)

                      Ogólnie do Pragi nie ma już w zasadzie po co jeździć - nie ma ani klimatu ani dobrego piwa a świetnych knajp trzeba już godzinami szukać.

                      ps. O ile jeszcze te 5-6 lat temu widać było już biednych ludzi na ulicach to dzisiaj po "reformach" liberalnych takich ludzi snuje się setki i widać, że panuej tam ogromna bieda. jednostki się wzbogaciły ale całe społeczeństwo ostroi zbiedniało
                      Chcialem sie odniesc do wypowiedzi Zythuma, tak jak Maggyk zalecila - nie chce sie wypowiadac na temat polityki, bo ta powoduje /bez wzgledu na opcje/, ze piwo moze przy niej kwasniec. Mam jednak pare spostrzezen, mieszkalem i pomieszkuje czasem w Pradze i nie moge sie generalnie zgodzic z Twoim zdaniem.
                      Ad.1 Jednym z miliardow jestes miedzy innymi Ty.
                      Ad. 2. O cenach wspomnial Docent i ma racje. Nie znam Czecha, a mam dobrych paru znajomych, co przerzucil się na lahvacze przed telewizorem
                      Ad.3. Smichov i Zizkov trudno dzis uznac za robotnicze dzielnice. Tu wlasnie osiadlilo się wielu obcokrajowcow od USA po Wietnam. Ludnosc migruje. Czechy się bogaca i dlatego Chinczycy, Pakistanczycy otwieraja knajpy a Wietnamczycy sklepy. Przyjezdzaja tez biedniejsi ludzie z Europy wschodniej i Azji do pracy.
                      Dziesiatki staropramena czy gambrinusa nie sa wcale takie tansze niż podobne piwa malych browarow – trzeba przeciez oplacic reklame. Tradycyjnym konsumentem gambacza jest wlasnie czeska klasa robotnicza Tak się już utarlo.
                      To wlasnie około 5-10 lat temu był najwiekszy problem! W Pradze nastala walka koncernowa Pilzno – Praga. Obecnie nastapil wzrost zainteresowania browarami lokalnymi i restauracyjnymi! Szczególnie w Pradze, gdzie ludzie coraz bardziej czuja potrzebe „powrotu do tradycji”. Nie tak dawno wprowadzono m.in. Kacov dostepny U Klokocnika v Nuslich /sam wspominales/ i jeszcze na Zizkowie. Inne przyklady: morawska Cerna Hora: Kralovstvi (Zizkov), Zlaty Rozen (Dejvice), Michael i V Cipu (Stare Miasto), U Frgala (Kosire); Policka: Hrom do Police (Vinohrady), Samsa (w Lucernie), Primator: U sadu, Aida bar (Stare Miasto); Ferdinand – Ferdinanda – Opletalova kolo dworca i jeszcze dobrych kilka miejsc, Platan – U vavru (Vinohrady) i nie tylko, Klaster – rest Klaster (Brevnov, maja tez lany primator mocny) i nie tylko, Svijany – Baracnicka rychta (Hradczany) i coraz wiecej miejsc, podobnie Rohozec. Jest zlatopramen, Kutna Hora, ostatnio Krakons (U radnice – Zizkov). Do tego lokale ze zmieniajacym się repertuarem piw z malych browarow (Pivovarsky klub – Florenc, Pivni galerie – Holesovice, Zle Casy – Nusle, Pivny tramvaj, itd.). Postrizinske piwo dostaniesz w Jamjce na Smichovie, o lokalach bernarda nie wspomne. Powstaja nowe minibrowary. Fakt duza czesc z nich jest nastawiona na turystow, ale skoro jak sam piszesz jest ich miliardy, to czemu nie? Ale sa i takie do których chetnie chodza Czesi. W Pivovarskym domie wprowadzone duze znizki dla emerytow, do Richtera na Bulovce chodza przede wszystkim Czesi. Trend na minibrowary i browary restauracyjne widoczny jest w calych Czechach. Przed ok. 10 laty było ponad 20 minibrowarow, teraz ok. 70! (wzrost o ok. 300%). Powstaja coraz nowe i to często w malych miasteczkach i wsiach. Czy zatem Czesi zbiednieli i coraz czesciej pija piwo po domach? Nie!. Ceny owszem rosna, ale pensje również, szczególnie w Pradze, gdzie powstaja nowe lokale. Wiekszosc o których wspomnialem, maja ok. 5 – 10 lat. Mi akurat pasuje, ze obok czeskich hospod, gdzie nawet bezmasa jidla okraszone sa skwarkami sa również restauracje inne niż czeskie.
                      Piszesz, ze w Pradze kiepsko z dobrym piwem i knajpami… Czy jest gdzies na piwnym globusie miejsce z taka liczba knajp, gdzie piwo kosztuje ok. 3-4 zl? Czy to jest „zniszczone” miasto? Wydaje mi się, ze wyznawane przez Ciebie poglady zbyt mocno rzutuja na ocene tego miasta, w którym, uwierz, jest klimat i dobre piwa, a i świetne knajpy latwo wyszukac. Wystarczy w nim tylko dluzej przebywac, poznac i zaprzyjaznic się

                      Comment

                      • zythum
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2001.08
                        • 8305

                        Ja mam swoje wrażenia - Ty masz swoje. 5 lat podczas pobytu na fajne knajpy trafialismy co 200-300 metrów. Teraz szukaliśmy ich godzinami. Ceny 5 lat temu - piwo po 12-15 koron. Dziś 30. 5 lat widzielismy na dworcu (głównym, masarykowo oraz florenc) może 5 żebrających bezdomnych. Teraz było ich jeżeli nie setki to dziesiątki.
                        Jeżeli uważasz, że to lepiej to cóż nie będę polemizował.
                        Tak jestem jednym z miliarda turystów.
                        Myśle, że to, że mieszkasz jak piszesz w Pradze bardziej rzutuje na Twoja ocenę niż moje poglądy polityczne.
                        To inaczej miało być, przyjaciele,
                        To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                        Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                        Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                        Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                        Rządzący światem samowładnie
                        Królowie banków, fabryk, hut
                        Tym mocni są, że każdy kradnie
                        Bogactwa, które stwarza lud.

                        Comment

                        • darekd
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🍺🍺🍺
                          • 2003.02
                          • 12468

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum
                          Ja mam swoje wrażenia - Ty masz swoje. 5 lat podczas pobytu na fajne knajpy trafialismy co 200-300 metrów. Teraz szukaliśmy ich godzinami. Ceny 5 lat temu - piwo po 12-15 koron. Dziś 30. 5 lat widzielismy na dworcu (głównym, masarykowo oraz florenc) może 5 żebrających bezdomnych. Teraz było ich jeżeli nie setki to dziesiątki.
                          Jeżeli uważasz, że to lepiej to cóż nie będę polemizował.
                          Tak jestem jednym z miliarda turystów.
                          Myśle, że to, że mieszkasz jak piszesz w Pradze bardziej rzutuje na Twoja ocenę niż moje poglądy polityczne.

                          Co do wrazen - racja, tak samo z gustami. Teraz jest wieksza roznorodnosc lokali. Jednym sie podoba, drugim nie musi. O sytuacji ekonomicznej nie chce rozmawiac, bo to nie miejsce na ten temat. Paczka papierosow kosztuje okolo trzech piw w knajpie. Gdyby byly takie relacje w Polsce - osobiscie bylbym zadowolony; tak samo ze statusu jaki maja moi znajomi tam, a ktorzy zajmuja sie podobnymi rzeczami co ja.
                          Niestety na stale juz nie mieszkam tam. Chyba to jednak lepiej, ze na ocene knajp praskich wplywa to, ze mialo sie w nich okazje spedzic duzo czasu, niz wyznawane poglady polityczne Pozdrawiam
                          Last edited by darekd; 2008-04-14, 09:27.

                          Comment

                          • zythum
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2001.08
                            • 8305

                            Wiesz po prostu mnie się kierunek zmian w Pradze niezbyt podoba. Wolę czeską piwnicę od pakistańskiej knajpy a przynajmniej wolę, żeby proporcje jednych i drugich były rozsądne. Widzę, za każdym przyjazdem, że coraz mniej jest tej piwnicy a coraz więcej pakinstańczyzny/chińszczyzny.... Mnie się to nie podoba innym podoba.
                            Uważam, po prostu, że nie ma po co juz jeździć do Pragi bo nie różni sie ona (pod względem knajpiano-piwnym i atmosfery) już powli od Warszawy czy jakiegokolwiek innego dużego miasta. A miała kiedyś swoją własna niepowtarzalną atmosferę.
                            Mnie to boli bardzo stąd pewnie ostrzej patrzę na pewne sprawy.
                            To inaczej miało być, przyjaciele,
                            To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                            Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                            Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                            Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                            Rządzący światem samowładnie
                            Królowie banków, fabryk, hut
                            Tym mocni są, że każdy kradnie
                            Bogactwa, które stwarza lud.

                            Comment

                            • bayern71
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2006.06
                              • 1004

                              Wróciłem tydzień temu z kilkudniowego pobytu (po trzyletniej przerwie) i niestety poglady mam zbiezne z Zythumem. Inflacja jest wyraźnie widoczna. Choć trzeba im oddać, że w stosunku do Polski ceny są wciąż konkurencyjne. Ale obawiam się, że za dwa - trzy lata Warszawa moze być tańsza (turysci robią swoje).
                              Jak dla mnie największa porażka to jakość piwa. Oczywście opinia dotyczy piwa koncernowego. Teraz już nie wiem czy zawsze było takie czy stałem się bardziej wymagający.
                              Denerwujace jest też kilka innych spraw;
                              1. Chinatown - czasem trzeba się nieźle nachodzić, żeby znaleźć typowo czeski lokal.
                              2. Turystów kosmiczna ilość, a w zasadzie początek sezonu. miasto zaczyna się chyba zatykać powoli.
                              3. Ceny. O ile w czasie pprzednich wypadów pijaliśmy piwa (koncernowe) w lokalach w przeziale cenowym 15-25kć, to tym razem było 25-35kć. Symptomatyczna jest podwyzka cen jizdenek do 18 i 26kc (poprzednio 8/12). Jedzenie też sporo droższe. Plusem są ceny hoteli. Nocleg do 30euro za noc w europejskiej stolicy się raczej nie zdarza.
                              Oczywiście Praga wciąż jest o lata świetlne przed Warszawą w kwestii ilości i jakości tanich lokali. Niemniej jednak, moim zdaniem, sytuacja ewoluuje w złym kierunku.

                              Comment

                              • bono_boniecki
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2007.10
                                • 177

                                Byłem w Pradze pierwszy raz w życiu, wróciłem kilka dni temu i myślę, że porównywanie Warszwy do Pragi to jak porównywanie polskich i niemieckich pszenic.
                                Nie znam w Warszawie pubu/knajpy, gdzie za piwo zapłacę 3 zł. i to za dobre piwo, nie za koncern.
                                Rzeczywiście jest trochę tych miejsc chińskich, ale na Żiżkowie czy Smichowie cały czas pełno jest tradycyjnych lokali, gdzie poza naszą grupą nie słyszałem innego języka niż czeski.
                                Choć z drugiej strony, z pewnością nie jest to juz miasto prawdziwe, rdzennie czeskie, bo stało sie niesamowicie turystyczne, komercyjne i nad tym należy ubolewać. Nalezy rozejrzeć się za mniejszymi miastami;]

                                Polecam szczególnie piwnice Jamajka na Staropramennej, byliśmy tam stałymi gośćmi, sami Czesi, przyjemni kelnerzy, wesołe towarzystwo.

                                Comment

                                Przetwarzanie...