Lokal z kuchnią tex-mex plus 12 kranów otwarty 07.11. Odwiedzony 8.11 po południu. Kompletnie pełny, kelnerzy widać jeszcze nie wiedzą co i jak, ale mówią o tym otwarcie i zachowują się sympatycznie. Na obsługę trzeba czekać, na jedzenie też - nasze burgery robiły się 50 min, ale byliśmy o tym wcześniej kilkukrotnie ostrzeżeni. Burgery bardzo dobre, porcje frytek i sałaki duże (choć nie bardzo duże). Burgery od 16zł w górę. Generalnie jedzenie smaczne i ładne. Przyjmuję, że wolna i nieco nieogarnięta obsługa to problem wieku niemowlęcego.
Wystrój nawiązuje do Meksyku - ściany w charakterystyczne wzory, coś a la poncza na ławach/sofach. O dziwo dużo flag z belgijskimi browarami na ścianach. Poza tym lekko pusto, brakuje (jak dla nas) jakiś małych "durnostojek" ocieplających klimat, ale to może dojdzie z czasem.
Co do piw. Jak pisałem 12 kranów, mniej więcej 1/3 zajęta przez belgię, kilka na polski kraft, trochę z poza PL. Ceny niestety wysokie - Pacyfik 13zl/0.5l Hopium 15zl... Trochę za dużo. Piwo podane bez podstawek, nie uświadczyłem ich też przy barze. Szkło dedykowane do knajpy. Mimo wszystko knajpa z potencjałem, będziemy na pewno odwiedzać co jakiś czas.
Wystrój nawiązuje do Meksyku - ściany w charakterystyczne wzory, coś a la poncza na ławach/sofach. O dziwo dużo flag z belgijskimi browarami na ścianach. Poza tym lekko pusto, brakuje (jak dla nas) jakiś małych "durnostojek" ocieplających klimat, ale to może dojdzie z czasem.
Co do piw. Jak pisałem 12 kranów, mniej więcej 1/3 zajęta przez belgię, kilka na polski kraft, trochę z poza PL. Ceny niestety wysokie - Pacyfik 13zl/0.5l Hopium 15zl... Trochę za dużo. Piwo podane bez podstawek, nie uświadczyłem ich też przy barze. Szkło dedykowane do knajpy. Mimo wszystko knajpa z potencjałem, będziemy na pewno odwiedzać co jakiś czas.
Wiadomo, że parę rzeczy wymaga jeszcze dopracowania, mi przeszkadza że nie można zamawiać piwa przy barze, tylko trzeba czekać na kelnerkę. Imperial stouty też powinny być raczej dostępne w mniejszych objętościach niż standardowe 0,5/0,3 l. Po frekwencji widać, że takiego miejsca przy pl. Narutowicza brakowało. Jedzenia nie próbowałem, ale opinie o Loco Mexicano na Wiatraczej były bardzo pozytywne, więc tu powinno być podobnie.
.
.
. W połowie września chłopaki z Brokreacji mogli pochwalić się pierwszą warką uwarzoną we własnym browarze. Był to Pils (10°Blg, 4,5%) o nazwie First Batch, którego oczywiście nie omieszkaliśmy spróbować jako pierwszego
Comment