O nazwę lokalu pytałem wychodząc gdy byłem już trochę zawiany więc możliwe, że będzie do poprawki.
Szyldu nigdzie nie widziałem. Adres podaję na zasadzie analogii do Windigo bo to ten sam rząd pawilonów. Wcześniej w tym miejscu był inny lokal którego nazwy nie pamiętam. W każdym razie zaraz za nim jest "Kociarnia". Opisywany lokal został otwarty w piątek.
Do rzeczy, z nalewaka dwa Tuchery - Pils i Pszeniczne oraz Mazowieckie i Dawne z Konstancina. Niezły wybór butelkowy. Piwa z beczki po 8 zł. Była jakaś promocja polegająca na tym, że dwa piwa kosztowały 15 zł. Wystrój jak wystrój - pawilonowy.
Szyldu nigdzie nie widziałem. Adres podaję na zasadzie analogii do Windigo bo to ten sam rząd pawilonów. Wcześniej w tym miejscu był inny lokal którego nazwy nie pamiętam. W każdym razie zaraz za nim jest "Kociarnia". Opisywany lokal został otwarty w piątek.Do rzeczy, z nalewaka dwa Tuchery - Pils i Pszeniczne oraz Mazowieckie i Dawne z Konstancina. Niezły wybór butelkowy. Piwa z beczki po 8 zł. Była jakaś promocja polegająca na tym, że dwa piwa kosztowały 15 zł. Wystrój jak wystrój - pawilonowy.
i jeszcze jeden kwiatek. do tucherowego nalewaka podpięty był pils i ciemne, które barmanka nazwała pszenicznym. niestety, w smaku dominowała kola i, moim zdaniem, napój ten to było nic innego jak tucher cola weizen. niemniej, nie zraziłem się do ponownych odwiedzin. aha, wypytałem też obsługę, co wie o planach zaorania knajpianego zagłębia i okazało się, że umowa dzierżawy nie jest terminowa ani nic nie wskazuje na to, by te lokaliki miały wkrótce dokonać żywota.
Przepraszam ale bredzisz co do nalewania piwa. Łyżeczkowanie i przegazowanie to główne grzechy polskiego nalewania piwa.
Comment